(29.08.2018, 13:41)4est napisał(a): Ja z chęcią wezmę 20 razy tyle do kieszeni, jak dojdzie do strajku z miła chęcią też  wyjdę strajkować.  A że tyle płacą młodemu na start to inna bajka

Maszyniści z publicznych spółek powinni robić tak jak to robią górnicy - zebrać się razem, iść pod Sejm, podpalić trochę opon, pogrozić itp. Gadanie z władzami konkretnych spółek nie ma sensu, bo i tak ostateczne zdanie w sprawach finansowych na kolei ma państwo.

(29.08.2018, 22:37)nakama napisał(a): Maszyniści z publicznych spółek powinni robić tak jak to robią górnicy - zebrać się razem, iść pod Sejm, podpalić trochę opon, pogrozić itp. Gadanie z władzami konkretnych spółek nie ma sensu, bo i tak ostateczne zdanie w sprawach finansowych na kolei ma państwo.

Gościu, problem w tym że związkowcy siedzą w kieszaniach prezesów a ludzie nie chcae tego widzieć. Zobacz jak bylo z podwyzkami w  Cargo, miało być 320 zł brutto dla każdego a skończyło się na 180 brutto i to średnio na pracownika. Co do protestów pod sejmem, to błagam...rząd podobnie jak górnikom ma się dorzucac do wypłat maszynistom?

Ustalono 180 brutto ale średnio...za miesiąc będzie jasne ile wyniosło to 'średnio' dla maszynistów ze stażem powiedzmy do 10 lat,bo to przyszłość kolei..Co tu mówić o jakichkolwiek protestach ,skoro młody narybek nawet nie zaczął jeździć na własną rękę a już zadowolony jest z pensji,skoro taki świeżak zacznie jeździć w takich warunkach jakie są, o których wielokrotnie tu pisano, i taki dostanie ok 3500 na rękę i to mu wystarczy, to jak można mówić o poprawie sytuacji dla kilku tysięcy ludzi skoro znajdują się tacy którym wszystko pasuje...zamiast posłuchać starszych stażem (  i nie mówię o sobie )  ,którzy nagminnie sygnalizują,złe warunki pracy,zły stan maszyn, urządzeń, zmęczenie pracując tym systemem pracy, mizerne wypłaty,które po wielu latach nie są adekwatne do codziennego uszczerbku na zdrowiu i oddaniu takiej pracy..itd  No ale wielu to zrozumie ale za wiele wiele lat...

Bo dla młodego gościa, powiedzmy 25-letniego 3500 na rękę to super pensja. Mam 24 lata, gdybym miał zarabiać na start 3500 netto w ciekawej pracy, to byłoby super. 3/4 młodych ludzi tyra za 1600-2000, więc pensja maszynisty to rarytas. Więc nie można mieć do młodych o to pretensji.

I dlatego pensje stoją

Stoją w Grupie PKP czy Przewozach Regionalnych, u marszalkow czy u prywaciarzy nikt raczej nie narzeka

Dla niektórych młody ma przyjść na dzień dobry ze spuszczona głowa jaki zbity pies, zamknąć pysk i psioczyc ewentualnie jak chu... jest i zarażać tym innych, bo jak nie to jesteś przeciw wszystkim i wszystkiemu i przez Ciebie nie odbędzie się protest i cały ogół kolejarzy będzie pokrzywdzony i to wszystko przez Ciebie bo się godzisz na gówniane pieniądze. Wchodzisz między wrony musisz krakać jak i one

Nie..lepiej wykonywać zawód obarczony wszelakim ryzykiem za byle jaką wypłatę jakąkolwiek tylko rzucą,bo jestem młody ,nie mam wielu wydatków i mi wystarczy

(30.08.2018, 08:02)Konrad1961 napisał(a): Gościu, problem w tym że związkowcy siedzą w kieszaniach prezesów a ludzie nie chcae tego widzieć. Zobacz jak bylo z podwyzkami w  Cargo, miało być 320 zł brutto dla każdego a skończyło się na 180 brutto i to średnio na pracownika. Co do protestów pod sejmem, to błagam...rząd podobnie jak górnikom ma się dorzucac do wypłat maszynistom?

A w kopalniach nie siedzą ? Oczywiście że ma obowiązek się dorzucić, ale powinno się to odbywać w ramach szerszego wsparcia dla całego transportu kolejowego.

(30.08.2018, 11:27)PeKaP napisał(a): I dlatego pensje stoją

Kolego, nie żyjemy w PRLu gdzie istniała tylko jedna PKP i płaciło wszystkim marnie. Mamy obecnie kilkanaście spółek pasażerskich i towarowych, i jak komuś się nie podoba praca w jednej to może się przenieść do innej. A zwalanie winy za niskie pensje na młodych jest grubą przesadą, przecież nie stanowią oni nie więcej niż 7 % (dane za UTK) ogółu maszynistów w Polsce.

Kolego nakama, to Ty uważasz że państwo powinno dopłacać maszynistom do pensji, więc lepiej już nie pouczaj kogose na temat PRLu

(30.08.2018, 14:13)nakama napisał(a): Kolego, nie żyjemy w PRLu gdzie istniała tylko jedna PKP i płaciło wszystkim marnie. Mamy obecnie kilkanaście spółek pasażerskich i towarowych, i jak komuś się nie podoba praca w jednej to może się przenieść do innej. A zwalanie winy za niskie pensje na młodych jest grubą przesadą, przecież nie stanowią oni nie więcej niż 7 % (dane za UTK) ogółu maszynistów w Polsce.

Nie zwalam na nikogo winy ale pokazuję przykład podejścia osoby, która nie rozumie że otrzymanie możliwości zatrudnienia gdzieś gdzie się siebie widzi to jedno a potrzeba godnego zarobku na pewnym stanowisku to drugie

(30.08.2018, 15:01)Konrad1961 napisał(a): Kolego nakama, to Ty uważasz że państwo powinno dopłacać maszynistom do pensji, więc lepiej już nie pouczaj kogose na temat PRLu

Kolego Konradzie   O PRLu wspomniałem w zupełnie innym kontekście. A państwo już teraz płaci maszynistom pensje, bo przecież jest de facto właścicielem tych spółek.

(30.08.2018, 15:32)PeKaP napisał(a): Nie zwalam na nikogo winy ale pokazuję przykład podejścia osoby, która nie rozumie że otrzymanie możliwości zatrudnienia gdzieś gdzie się siebie widzi to jedno a potrzeba godnego zarobku na pewnym stanowisku to drugie

Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia   Oczywiście zarobki maszynistów w publicznym sektorze są słabe jak na taką odpowiedzialność, ale kto w tym kraju zarabia pieniądze godne swojego stanowiska ? Spójrzmy na to z innej strony, te 3500 netto to 5000 brutto, według statystyk 2/3 pracowników nad Wisłą zarabia poniżej tej kwoty, więc jak na polskie warunki to nieźle. Oczywiście powinno być więcej, ale bez systemowych rozwiązań nie wiele się tu nie zmieni (na większe środki ze strony samych spółek nie ma co liczyć, skoro ledwo co są w stanie stanie uzyskać jakikolwiek zysk). A tu i teraz trzeba sobie jakoś radzić - na szczęście nie żyjemy w PRLu, i mamy możliwość wyboru innych pracodawców, a nawet państw w których chcemy pracować.

Mamy wiele spółek do wyboru, wiele prywatnych, w których wynagrodzenie może wynosić nawet 7000zł na rękę (zadzwoń do dziewczyny, żony, dzieci, czy jeszcze cię pamiętają), nic nie stoi na przeszkodzie, aby tam rozpoczynać swoją karierę jako maszynista.
Rynek pracy wcale nie jest taki kolorowy, jak pisali przedmówcy, obecnie kończąc szkołę w wieku 23-24 lat, na start zarabiasz około 1600-2000zł na rękę. Idąc na maszynistę, na start masz minimum 3500zł. Pracujesz tam okres lojalki i droga wolna, możesz zarabiać tak jak pisałem wyżej. Też uważam, że powinno być o wiele więcej za odpowiedzialność, jaką ponosimy, natomiast jest jak jest i możesz jako młody strajkować, tylko chciałbym pokazać Ci umowę lojalnością, na jaką kwotę opiewa... cyrograf podpisany, siedzisz cicho.
W szkole były prace w grupach, np. 4 osobowych. Zawsze znalazł się ktoś, z kimś nie można było się dogadać, a Ty @PeKaP wymagasz zjednoczenia się wszystkich maszynistów w Polsce?
Ja osobiście wolę mieć 3000-4000zł, ale codziennie spać u siebie w łóżku, bo mam życie prywatne, pasje które chce spełniać poza pracą, a nie spać z telefonem pod poduszką. Na rekrutacji u nas było kilku chłopaków, co uciekli od prywaciarza a mięli 6k na rękę. Uciekli ze względu na wyzysk, łamanie przepisów i spanie na telefonie. Nie każdy tak chce.