Ale to w Niemczech...

Zgoda. Ale zdjęcie jest o niebo lepsze....

rustsaltz, Wystarczy wpisać np: na WRP , pierwsze lepsze z brzegu: http://wrphoto.eu/details.php?image_id= ... ode=search

W Iławie Głównej jest (ewentualnie było, o ile nie zmodernizowali już tej stacji) takie ustrojstwo:
http://www.tm7.pl/cpg1418/displayimage.php?pos=-3641
Opis może być błędny, ale fotka jest.

W Gorzowie Wlkp do połowy lat 90 łącznie było 5 takich rozjazdów.
Trzy przy dysponującej GO i dwa przy GO4. Pamiętam że 213 a/b c/d przy dysp. był Kruppa z 1913 roku. Pozostałe też był z przed 1945 roku. O ich żywotności świadczy fakt że leżąc w torach głównych były jedynymi rozjazdami przedwojennymi. 213 dodatkowo utkwił mi w pamięci gdyż w czasie wymiany każdy element był ponumerowany, załadowany na platformę DB i pojechał na zachód.
Może dlatego na galerii tm7 napisano Kruppa gdyż najczęściej tej huty spotykałem Baeslery i zwykłe angliki przedwojenne.

Przy okazji przypomniałem sobie, że w Bielsku Białej na Głównym był taki rozjazd, dobrze było go widać z krańca peronu 1a, ale został zmieniony na zwykłego anglika.

Rkpd z iglicami na zewnątrz jest też na Wrocławiu Świebodzkim. Lokalizacja ma tę zaletę, że poza dniem targowym można go z bliska dokładnie obejrzeć. Dodam, że nie ma zamontowanych zamków, ale ze smarowaniem części ruchomych kiepsko ;-)

rustsaltz napisał(a):Na stacjach takich jak Wrocław Główny przede wszystkim nie ma sensu się ich pozbywać.

Przy peronach - racja, bo prędkość już i tak niewielka, a każdy pociąg ma postój. Na wjeździe od Brochowa, gdzie jeszcze trzeba przejechać cały okręg WGB i dopiero połowę WGA - już bym się zastanowił, zwłaszcza, że tędy ma wchodzić KDP, jeśli kiedykolwiek powstanie.

rustsaltz napisał(a):Bo na łukowych masz 40 w obu kierunkach czyli mocno do d... Taki rozjazd istnieje na przykład na stacji Katowice Zawodzie (w torze głównym zasadniczym na linii magistralnej)

A to już zalezy, z czego się wygina i w którą stronę. Rozjazd łukowy to nie tylko Rłs, jest też Rłd i Rłj, a czysto teoretycznie w literaturze spotkałem nawet Rkpłj. W przypadku niektórych modernizacji, gdzie nie ma miejsca na rozjazdy na odcinku prostym, wstawienie łukowych jest koniecznością. Polecam książkę Władysława Rzepki Rozjazdy łukowe w planie i profilu albo nawet wspomnianego wcześniej Łączyńskiego Rozjazdy kolejowe. Pozycje z minionej epoki, ale do obliczeń geometrii rozjazdów łukowych i połączeń z ich zastosowaniem - nieocenione.

tw_kolejofil napisał(a):A to już zalezy, z czego się wygina i w którą stronę.

Ja na to spojrzę od robolskiej strony: za parę (naście) lat. Przyjdzie pan naczelnik i powie, żebyśmy podmienili jakąś część. I nie mamy pewności, że pasuje.

Proszę także o nie stosowanie skrótów, bo niewielu one cokolwiek mówią.

W Idzikowicach nadal są takie rozjazdy: http://www.bazakolejowa.pl//foto/1048/1125949884.jpg

Przy okazji odświeżam temat.
Znalazłem bardzo ładne zdjęcie pokazujące "anglika" i "baeslera" obok siebie.
Bardzo ładnie widać różnicę i można oba rozjazdy wygodnie porównać.

(25.08.2019, 17:26)fred77 napisał(a): Przy okazji odświeżam temat.
Znalazłem bardzo ładne zdjęcie pokazujące "anglika" i "baeslera" obok siebie.
Bardzo ładnie widać różnicę i można oba rozjazdy wygodnie porównać.

Coś mi świta, że po Baeselerze po kierunkach zwrotnych ( z prawego na prawy i z lewego na lewy oraz odwrotnie)  można jechać z prędkością 60 km/h