Praca w WARS-ie - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: TECHNICZNA STRONA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-95.html) +--- Dział: NAUKA I PRACA NA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-19.html) +--- Wątek: Praca w WARS-ie (/thread-2819.html) |
Praca w WARS-ie - kolejooorz - 13.10.2012 Interesuje mnie praca w wagonie restauracyjnym. Jestem w technikum gastronomicznym (na kolejowe nie miałem szans z powodu słabego wzroku) i zależałoby mi w przyszłości na pracy w takim wagonie. Chciałbym zapytać się Was o kilka rzeczy: Jak można dostać się do takiej pracy i czy jest to bardzo trudne ? Jakie należy spełniać wymagania ? Na jakie zarobki można liczyć ? Jaki jest system tej pracy ? Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi. :-) - KlimaT - 13.10.2012 Jak się dostać? Na wars.pl jest rubryka praca w WARS, ale jest pusta.. Może lepiej wysłać CV do oddziału terenowego? - psim - 13.10.2012 Możesz też dobijać się do Przewozów Regionalnych, oni teraz zwiększają liczbę REGIOekspresów i będzie trochę więcej pociągów z wagonami barowymi niż dotąd. To nie jest WARS! - ET40 - 13.10.2012 Wyślij CV, może się odezwą. A i posłuchałbym też rady @psima. - KlimaT - 14.10.2012 A co do wymagań, to pewnie niekaralność i ukończona szkoła głównymi. - Lukas91 - 16.10.2012 System pracy z tego co mi opowiadała jedna z koleżanek masz taki że jeździsz 14 dni i później masz 14 dni wolnego i później znowu to samo. Przez te 14 dni co pracujesz to podobno spisz na karimacie w wagonie a więc warunki nie za dobre. Chyba lepiej mają ci co jeżdżą na Sypialkach i Tanich Kuszetach (ta sama spółka WARS) bo oni jeżdżą 4 dni ale niestety nie wiem ile mają później wolnego ale z jakieś 3-4 dni odpoczynku może mają - rustsaltz - 17.10.2012 A jak zarobki? - Lukas91 - 17.10.2012 Z zarobkami to tak mniej więcej w granicach 1700-1900 zł. w wagonie restauracyjnym/barowym co do sypialek i tanich kuszetek to nie mam pojęcia - rustsaltz - 17.10.2012 Na rękę? - stmichal - 17.10.2012 Tak na rękę. Z tego co słyszałem jeżdżący na kuszetkach/sypialnych zarabiają sporo więcej, około 3000 zł/miesiąc można wyciągnąć, ile w tym prawdy nie wiem. Ja chciałbym zapytać właśnie jak wygląda praca na takim stanowisku? Tzn jako kuszetkowy? Jakie są obowiązki, poza oczywistymi jak wpuszczanie podróżnych i wskazywanie im przedziałów itp. Czy np ich zadaniem jest sprzątanie tych wagonów/toalet? Jakie wymagania muszą być spełnione na to stanowisko i w sumie najistotniejsze czy w ogóle idzie się tam dostać bez znajomości? podróż wagonami -Warsu- - Pablo17 - 19.01.2015 Witam. Miałem przyjemność jechać parę razy w minionym roku (2014) trakcją Krakow do Świnoujście wagonami sypialnymi Warsu. Podróż zleciała fajnie i bardzo miło. Fajna obsługa wagonu. Zdarzyło mi się nawet jechać z taką młodą niską blondynką, która opiekowała się wagonem i mną przez pół nocy, bo sami jechaliśmy :-D. Znajomy jechał też z jakąś szatynka, męczył ją trochę, ale też się skusiła na puca. Oni tam jeżdżą za grosze chyba, bo to widać że chcą sobie dorobić na studia czy tam ciuszki mówiła. Takie usługi przewoźnika bardzo mi się spodobały, mam nadzieję ze i w tym roku będą jeździć jakieś młode studentki . Ktoś miał podobne doświadczenia? Można założyć nowy temat i jakoś dzielić się wrażeniami z tymi opiekunkami wagonów :-P Re: podróż wagonami -Warsu- - Mariusz W. - 19.01.2015 Pablo17 napisał(a):Znajomy jechał też z jakąś szatynka, męczył ją trochę, ale też się skusiła na puca.Na co się skusiła? - rustsaltz - 19.01.2015 Myślę, że pasażerowie i generałowie WARSu chętnie przeczytają co się dzieje w wagonach, więc pisz śmiało. Swoją drogą-google nie mówią nic sensownego (tj. pasującego do kontekstu) o słowie "puc", więc proszę o wyjaśnienie - Gżągal - 20.01.2015 Na sąsiednich forach kiedyś też ludzie pisali, że podobno panienki z WARS-u to łatwo w dupala "wypucować" używając terminologii kolegi więc pewnie coś w tym jest - Pablo17 - 20.01.2015 Mówiąc "puc" miałem na myśli loda . Tak się u nas gada . Skusiła się właśnie na to, bo czasami nie chcą dać "dupala" jak określił kolega . Te dziewczyny to rodzina kolejarzy, więc się nie przelewa zawsze pomocni są tacy pasażerowie jak ja xd. nie jestem typem jakiegoś podrywacza czy tam bog wie kogo, ale jak laska przychodzi co 5 min czy mi czegoś nie potrzeba, a w końcu wchodzi i niby sprawdza czy wszystko jest ok kręcąc przy tym tyłeczkiem, wypinając się i ocierając o mnie to wiadomo o co chodzi. Za chyba 4 godziny zabawy dałem jej 150 zeta i była bardzo zadowolona. Jak mnie wysadzała to była oziembła, ja do niej ze moze ją zaproszę do siebie, a ona nic i zamknęła wagon. Może w tym roku ją spotkam to dostanę rabat |