Koniec planowych parowozów w Wolsztynie - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: KOLEJ HOBBYSTYCZNIE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-96.html) +--- Dział: HISTORIA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-68.html) +--- Wątek: Koniec planowych parowozów w Wolsztynie (/thread-3277.html) |
Koniec planowych parowozów w Wolsztynie - loony - 21.03.2013 Powiat Wolsztyn wydał dokument w którym jest jasno przedstawione między innymi, że remont Petuchy i Oelki 59 jest przewidziany na 2015 rok. Ale to tylko szczegół w porównaniu z wykresem 'Praca ekspolatacyjna'. Jasno z tego wynika, że od połowy 2015 roku ruch planowy będzie obcięty o połowę, a od połowy 2017 roku zredukowany do zera. Wszystko wspaniale opisane w tym dokumencie: http://www.powiatwolsztyn.pl/pliki/paro ... yn2013.pdf i jeszcze na koniec wspaniale hasło: Wolsztyn pełna parą. Pytanie - komu i jak wybić to z głowy? - kolejfan - 22.03.2013 Ja powiem tak: na pewno koszty eksploatacji tych parowozów są wyższe od standartowych składów. Na różnych portalach czytam, że pasażerowie dojeżdżający codziennie KW z Wolsztyna do Poznania i na odwrót składami ciagnionymi przez parowozy, nie są z tego faktu zadowoleni. Twierdzą, że pociąg jedzie dłużej. Zatem czy jest sens puszczania tych parowozów na codzienne kursy? Wg mnie nie. Jednakże nie należy z nich rezygnować całkowicie! Można by dać np na kursy weekendowe, kiedy to np. rodziny wybierały się na wycieczkę krajoznawczą do Wolsztyna. Jakby nie patrzeć, to nasza kolejowa perełka i chyba unikat w skali Europy jak dobrze kojarze, że parowozoy prowadzą czynny ruch pasażerski. Mi się zdaję, że przeznaczeniem parowozów powinny być kursy imprezowe (jak np. Piernik, Pirat, Wojciech, Piast) i weekendowe. Bardzo szkoda byłoby z nich w ogóle rezygnować. mam nadzieję, że do tego nei dojdzie.... - loony - 22.03.2013 Wolsztyn jest ostatnią parowozownią w Europie która puszcza codzienne (już w sumie nie...) obiegi parowozów. A kto wie czy nie na skalę światową... Pierwszą głupotą było obcięcie obiegów w weekend - coś niesamowitego! W dni kiedy ludzie mają wolny czas, kiedy mogą poświęcić cały dzień nawet na pojechanie gdzieś, wydanie pieniędzy, Wolsztyn obcina im tę możliwość zamykając rozpalony czajnik w szopie! W ten sposób na pewno nie zarobi się pieniędzy. Jeśli już muszą być dwa dni 'odpoczynku' od kosztów, to niech będzie to np. poniedziałek i wtorek. Poza tym nie widzę też większego kłopotu w zamianie parowozu na szynobus godzinowo. W sensie czajnik z 5:40 wchodzi na 8:00 itd. a szynobus z 8 na 5:40. Kiedy linia do Poznania była w remoncie parowozy planowo śmigały do Leszna. Ludzie też narzekali. A teraz? Jest wielki płacz za parowozami, jakiego one były i dalczego jeżdżą do Poznania, a nie do Leszna? 5 lat temu w Wolsztynie było 8 sprawnych parowozów, a dziennie trzy były w ruchu. 20 lat temu była ich prawie dwudziestka. Teraz są dwa... Tak pięknie można wszystko udupczyć. Tyle, że tu nie chodzi o narzekanie ludzi. Tu chodzi o to, że parowozy przynosza stratę. Szynobusy też, tyle że mniejszą. W tym jest kłopot, że nikt nie chce dokładać iluśset tysięcy złotych, bo przecież może ich nie wydawać! Tyle, że przecież nikt nie zakładał, że to będzie przynosić zysk! Wolsztyn powinien być nasza dumą narodową. To jest jedna z niewielu rzeczy kolejowych o której wiedzą nie tylko MK i kolejarze, ale wie też przeciętny Kowalski. Ale w tym kraju się po prostu, ku**a mać, nie dba o historię! Nie dba się o zabytki, o kulturę, o przeszłość, o nic! Parowozy najlepiej posprzedawać złomiarzom, z parowozowni porobić skanseny i liczmy na to, że zardzewiałe (albo odmalowane emalią) strupy przyciągnął tłumy odwiedzających... Wszyscy wiemy jak wygląda Kościerzyna, Jaworzyna itd. Jaki tam jest wszechogarniający syf i bieda, jak to wszystko smutno wygląda. Czasem jednak ktoś pomyśli i zrobi muzeum z czymś historycznym. I co? I nadal jest z tego jeden wielki shit, bo nikt tego nie dofinansuje, a każdy wyobraża sobie niesamowitą kasę z biletów czy Bóg wie czego... Jeżdżące parowozy, to jedyna rzecz, która przyciągnie ludzi do Wolsztyna, bo poza tym to miasto nic sobą nie oferuje. Gdyby nie parowozy, to to miasto nie byłoby tak piękne jak jest teraz. Ale najlepiej wszystko zniszczyć, pociąć, zamienić w muzea i chwalić się na wszystkie strony jak to jest pięknie... - pitagoras23 - 22.03.2013 Święte słowa. Nic więcej dodawać nie trzeba. I też popieram, że kursy weekendowe byłyby lepszy rozwiązaniem i można by się nawet pokusić o obiegi Wolsztyn - Poznań - Leszno - Wolsztyn. Do tego pociągi specjalne i wiadomo Parada Parowozów. Ludzie narzekają, bo brudno pewnie, ale jak to z polskim narodem bywa płakać będzie po szkodzie, jak wszystko zniknie. A Wolsztyn jest ewenementem na skalę światową. Wiadomym jest, że na wszystko potrzeba kasy, ale jak pokazuje Parada to czynne i jeżdżące muzeum przyciągnie więcej ludzi i turystów z Europy i Świata niż zimne, o czym wspominałeś. - Ariel Ciechańsk - 22.03.2013 loony napisał(a):Wolsztyn jest ostatnią parowozownią w Europie która puszcza codzienne (już w sumie nie...) obiegi parowozów. A kto wie czy nie na skalę światową... A to RFN już nie jest w Europie?? W samej tylko Saksoni na czterech kolejach wąskotorowych planowy codzienny ruch pasażerski obsługują parowozy. Skończmy z propagandową papką dezinformacyjną PKP Cargo... - KlimaT - 22.03.2013 @Ariel Ciechańsk, wiesz, Żnin(Wenecja) też ma PX38-Leona, ale Wolsztyn jest jednak na 1435mm - Ariel Ciechańsk - 22.03.2013 KlimaT napisał(a):@Ariel Ciechańsk, wiesz, Żnin(Wenecja) też ma PX38-Leona, ale Wolsztyn jest jednak na 1435mm KlimaT - złe porównanie. Px38 w Żninie obsługuje pociągi turystyczne i sporadycznie. Koleje saksońskie zaś obsługiwane są trakcją parową 365 dni w roku. W sezonie nierzadko wydając po 2-3 maszyny do ruchu dziennie każda... I kudy tu Wolsztynowi... - flanker - 22.03.2013 Przede wszystkim problemem są koszta, koszta i jeszcze raz koszta. Jeżdżą tylko dwie zdezelowane Oelki, bo nie ma środków żeby wyklepać Petuchę, Okę i Helenę. Jakby kasa była to by było więcej parowozów w ruchu to raz. Dwa - w tygodniu ludzie powinni móc normalnie, komfortowo dojechać do pracy, a nie w standardzie jak 30 lat temu. Kursy parowozów powinny być zmienione na inne godziny, a te w szczycie powinny być obsługiwane szynobusami. Idiotyzmem była likwidacja kursów w weekendy. Wtedy właśnie ludzie mają wolne, jeżdżą i mają czas na zwiedzanie, turystykę itp. W tygodniu nie będzie nigdy tylu turystów co w weekendy. Jeśli już mają likwidować kursy w tygodniu, to chociaż niech przywrócą kursy w C. W tygodniu ludzie i tak narzekają na parowozy, ale przynajmniej nie uśmierci się parowozowni i nie zamieni jej w muzeum trupów. Może Wolsztyn powinien pomyśleć o jakichś sponsorach? Wielu bogatych ludzi za granicą, różnych pasjonatów i hobbystów inwestuje i finansuje z własnych środków różne zabytki, muzea, przedsięwzięcia, także kolejowe. Skoro Cargo nie chce kłaść kasy w Wolsztyn, samorządy piszczą że też siana nie mają, to może czas najwyższy by poszukać sponsorów? Póki nie jest na to za późno... - maly97 - 22.03.2013 loony napisał(a):Kiedy linia do Poznania była w remoncie parowozy planowo śmigały do Leszna. Ludzie też narzekali. A teraz? Jest wielki płacz za parowozami, jakiego one były i dalczego jeżdżą do Poznania, a nie do Leszna? Z tego co słyszałem od kierownika pociągu, to od czerwca parowozy mają wrócić na linię Leszno-Wolsztyn, ponieważ na odcinku od Grodziska do Rakoniewic ma być prowadzona modernizacja - loony - 22.03.2013 Ariel Ciechańsk, złe porównanie. Wąski tor, a szeroki tor to dwie inne rzeczy i chyba każdy o tym wie. Nie prowokuj, bo nie o to chodzi w tym wszystkim. A jeśli jesteś zwolennikiem likwidacji parowozowni, to wyślij list z gratulacjami do Powiatu. - Ariel Ciechańsk - 22.03.2013 loony napisał(a):Ariel Ciechańsk, złe porównanie. Wąski tor, a szeroki tor to dwie inne rzeczy i chyba każdy o tym wie. Nie prowokuj, bo nie o to chodzi w tym wszystkim. Mylisz pojęcia - wąski tor w Saksonii pełni taką samą rolę w dojazdach np. do Drezna, jak pociągi z Wolsztyna do Poznania... Pora przestać karmić świat propaganda mająca na celu wyjęcie kolejnej kaski z budżetów samorządów... loony napisał(a):A jeśli jesteś zwolennikiem likwidacji parowozowni, to wyślij list z gratulacjami do Powiatu. Widać studiowanie dziennikarstwa dobrze Ci idzie ;-), ale mam prośbę nie manipuluj moimi wypowiedziami i nie dopowiadaj sobie tego co chciałbyś usłyszeć. Zabawa w utrzymanie tego cyrku jest droga, a jak widać dopóki utrzymuje to PKP Cargo, to wszyscy są chętni, by się tym promować. Gorzej, gdy przyjdzie pokrywać rzeczywiste koszty tej zabawy... - loony - 22.03.2013 Skoro Cargo ma nie dokładać do tej zabawy (a przecież nie tylko oni wywalają kasę), to powiedz mi, kto ma to zrobić? Kto ma to utrzymać skoro wszyscy mają to w dupie? Idąc tokiem rozumowania - nie opłaca się więc trzeba zamknąć i zrobić skansen - powinno się zlikwidować wszystkie przewozy pasażerskie w naszym kraju, bo żadne nie jest opłacalne i każde przynosi straty. To jest oczywiste, że planowy ruch parowozów nie przyniesie dochodów i zawsze będzie się do tego interesu dokładać. Ale pewnie, lepiej pojechać do erefenu pooglądać planowe wąskotorówki - Ariel Ciechańsk - 22.03.2013 loony napisał(a):Skoro Cargo ma nie dokładać do tej zabawy (a przecież nie tylko oni wywalają kasę), to powiedz mi, kto ma to zrobić? Kto ma to utrzymać skoro wszyscy mają to w dupie? Luzuuj... Cargo oczekuje partycypacji samorządów w całej zabawie. W końcu ładuje kupę szmalu, a zarabiają na tym głównie inni (począwszy od lokalnych i regionalnych przedsiębiorców, poprzez samorządy (podatki od pierwszej wymienionej grupy), skończywszy na pewnym obywatleu Zjednoczonego Królestwa...). loony napisał(a):To jest oczywiste, że planowy ruch parowozów nie przyniesie dochodów i zawsze będzie się do tego interesu dokładać. Ale pewnie, lepiej pojechać do erefenu pooglądać planowe wąskotorówki Wiesz, wystarczy mi że co miesiąc ładuję swoją kasę i czas w inne tego typu deficytowe przedsięwzięcie... - loony - 22.03.2013 A co robią samorządy? Zamykają parowozownię, bo nie maja kasy żeby w nią ładować. To było wiadome od samego początku, że jeśli się rozkaże samorządom wydawać kolejne pieniądze + będą mogli o czymś decydować, to od razu upieprzą wszystko żeby mieć jak najmniej strat. I tak się stanie. Wiesz, moim zdaniem, problem jest taki, że ludzie już zapomnieli czym jest zabawa, czym jest satysfakcja. Jeśli pompujesz w coś kasę i wiesz, że nic sie nie zwróci - nie jesteś zadowolony, już nie jest to dla Ciebie fajne i atrakcyjne. Jest coraz mniej ludzi, którzy potrafią włożyć każdy pieniądz w coś, tylko po to żeby mieć czystą przyjemność. Teraz kasa się musi zgadzać, w końcu mamy kryzys, nie?! Teraz każdy liczy kasę i jest w stanie 'sprzedać matkę' tylko żeby być na 0 albo stracić jak najmniej. - Ariel Ciechańsk - 22.03.2013 loony napisał(a):A co robią samorządy? Zamykają parowozownię, bo nie maja kasy żeby w nią ładować. To było wiadome od samego początku, że jeśli się rozkaże samorządom wydawać kolejne pieniądze + będą mogli o czymś decydować, to od razu upieprzą wszystko żeby mieć jak najmniej strat. I tak się stanie.. Na razie nic nie zamykają z prostej przyczyny, że nie mają do Parowozowni żadnego tytułu prawnego. Nadal twierdzę, że jest to próba sił, kto więcej ustąpi... I nadal jest pytanie czy spółka wogóle i kiedy powstanie... loony napisał(a):Wiesz, moim zdaniem, problem jest taki, że ludzie już zapomnieli czym jest zabawa, czym jest satysfakcja. Jeśli pompujesz w coś kasę i wiesz, że nic sie nie zwróci - nie jesteś zadowolony, już nie jest to dla Ciebie fajne i atrakcyjne. Zwracam tylko uwagę, że rozmawiamy póki co o kasie publicznej... PKP Cargo stanowi własność państwową. Samorządy tak samo zaliczają się do sfery finansów publicznych... |