Albo dzieci, albo infrastruktura - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: BOCZNE TORY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-97.html) +--- Dział: O WSZYSTKIM I NICZYM (https://www.forumkolejowe.pl/forum-9.html) +--- Wątek: Albo dzieci, albo infrastruktura (/thread-5494.html) |
- szy_mat - 15.08.2016 Koni, jeżeli już chodzi o podwyżki dla pielęgniarek, taki już charakter kapitalizmu że jedne grupy zawodowe zarabiają więcej, drugie mniej, przy czym praca tych drugich może być znacznie trudniejsza i bardziej odpowiedzialna. Tak więc jeżeli nie podpisywali "lojalki", a zarobki są dla nich za małe mogą zmienić pracę, choć niestety w tej kwestii wciąż wiele osób ma mentalność rodem z komunizmu, i po prostu się tego boją. - masovian - 15.08.2016 szy_mat napisał(a):wiele osób ma mentalność rodem z komunizmu A ty wiesz co to słowo w ogóle znaczy? Bo po przeczytaniu tego to, nie wydaje mi się... - ET40 - 15.08.2016 sm31-131 napisał(a):No i co? Ani dzieci ani infrastruktury? Zaczynają się kłopoty z brakiem pieniędzy na program...Nie. To nie tak. Choćby srały skały, na ten program pieniądze będą musiały być. Im będzie gorzej, tym bardziej priorytetowy on uzyska status. I tak, oszczędności będą szukane gdzie się da, uszczknie się ze służby zdrowia, ze zbrojeń, z infrastruktury, nałoży się jakieś nowe podatki i kasa się znajdzie. Niestety, zabranie łapówki, dzięki której ta partia jest u władzy poskutkuje szybką jej utratą lub przynajmniej kryzysem partii i niepotrzebnymi zawirowaniami. Zatem tak długo, jak długo będzie trwała dojna zmiana, tak długo kasa będzie lądowała w rękach beneficjentów. A może i dłużej, bo trudno będzie o tak odważną ekipę, która to zlikwiduje, chyba że nadejdzie jakiś bardzo poważny kryzys gospodarczy w kraju, czego nikt nie chce. Tobie dowalą nowy podatek, mnie też, a tymczasem jakaś Dżesika czy inna Wanesa machnie sobie do tego czasu kolejną żywą bumagę na dodatkowe 5 stów co miesiąc na konto. - Koni - 15.08.2016 No oczywiście, że tak, ale jak nałożą komuś nowe podatki, to ktoś, kto prowadzi działalność, nie zawsze będzie miał dobry zysk z działalności ( bo bywa różnie ), sam nie zarobi wtedy dużo, a podatku będzie musiał oddać, czy chce, czy nie chce. Niestety, zakładanie i prowadzenie jakiejkolwiek działalności na rynku, to jest niepewność zleceń, dobrych zarobków, bo jest konkurencja i duże podatki, które trzeba płacić regularnie. Urzędów Skarbowych nie interesuje to, że ktoś ma małe zyski z działalności, bo jest na rynku konkurencja, czy inne problemy. Jak ktoś nie będzie płacił swoich zobowiązań dla budżetu państwa, to czekają go tylko problemy, a z wizytą zagości, niejaki Pan komornik, by wykonać swoje czynności. Znając nasz rynek pracy i gospodarkę, będą "wyciskali" z ludzi, co się da, aby gromadzić w budżecie środki na program 500 +. Niestety, ktoś na tym ucierpi, aby dzieci miały lepiej, ale to i tak nie jest zbyt duża pomoc na te dzieci, bo to tylko 500 zł. Gdyby było to 3000 zł. na dziecko, to ludzie nie pracowaliby, bo nie musieliby, a zamiast tego, zajęli by się "robieniem i rodzeniem dzieci", bo mając po kilka dzieci, mieliby kupę kasy, za którą można spokojnie żyć, bez pracy. Tylko wtedy rozpadłby się cały ten budżet, bo nie dałby rady utrzymywać tylu ludzi i dzieci. Konsumpcja byłaby coraz większa, wielu ludzi by nie pracowało, a z podatkami też by nie wyrabiali. Dlatego nie mogli więcej, niż te 500 zł. przeznaczyć na dzieci, bo to by się wszystko rozpadło. A trzeba zaznaczyć, że ten program obejmuje tylko dzieci do 18 - tego roku życia, a co potem? Wiele młodzieży, mimo pełnoletności nadal mieszka z rodzicami, u jednego z rodziców lub u kogoś z rodziny, ponieważ nie stać ich na samodzielne życie i mieszkania. [ Dodano: 2016-08-15, 21:22 ] Przecież nie każdy, kto będzie robił i rodził dzieci, to będzie to robił z miłości do dzieci, żeby tworzyć rodzinę. Niektórzy się do tego nadają, a niektórzy nie. Jeżeli niektórzy mają robić, rodzić dzieci tylko po to, żeby na tym korzystać, bo będą dostawali kasę z programu, a dzieci dla nich będą mniej ważne, to ja bym takim ludziom nie przeznaczał żadnej kasy od państwa. Tylko pytanie, jak to sprawdzić? Kto ma wpływ na takie czy inne decyzje i postępowania ludzi? Mamy wolność, jedni wybierają marne życie, życie z kradzieży i różnych przestępstw, a inni wybierają normalne, dobre życie. Nie każdy w Polsce się zgadza z tym programem, co najmniej z kilku powodów: 1. Niektórym będzie chodziło tylko o tą kasę i wcale nie będą się poczuwali do rodziny, dzieci i wychowywania. 2. Kasa ta będzie wydawana, niekoniecznie na potrzeby dzieci, ale na zachcianki dorosłych, np. na alkohol. 3. Ktoś, kto jest nieodpowiedzialny, niezdolny do zajmowania się dziećmi i bycia rodzicem, będzie krzywdził te dzieci, a kasę z programu będzie brał, co miesiąc. Nie sądzę, żeby dali radę skontrolować wszystkie rodziny lub samotne matki, czy prawidłowo przeznaczają tą kasę na swoje dzieci. Niektórzy będą się z tym ukrywali, żeby tylko nie kontrolowali, a kasa będzie marnowana z podatków ludzi. Znając w Polsce patologię w wielu domach, to jest duże prawdopodobieństwo. Skoro ktoś nie nadaje się na wychowywanie dzieci, bo jest nieodpowiedzialny, to nie powinien się na dzieci decydować, bo zrobić i urodzić, to jest zawsze: łatwe i przyjemne. Ale to nie wszystko. - masovian - 17.08.2016 Koni napisał(a):No oczywiście, że tak, ale jak nałożą komuś nowe podatki, to ktoś, kto prowadzi działalność, nie zawsze będzie miał dobry zysk z działalności ( bo bywa różnie ), sam nie zarobi wtedy dużo, a podatku będzie musiał oddać, czy chce, czy nie chce. Tylko prawda jest taka, że niektórzy tacy "dobroczyńcy" robią miliony i nie płacą prawie żadnych podatków. Dla mnie prowadzenie działalności gospodarczej to powinien być przywilej dla bardzo odpowiedzialnych ludzi. I za ten przywilej powinno się sowicie płacić. Może wtedy nie byłoby takich patologii, że "pracodawca" go mać "zapomniał" zapłacić za pół roku pracy... - DamianT - 17.08.2016 sm31-131 napisał(a):K _ _ _ a znowu muszę płacić więcej co miesiąc! Brawo masovian napisał(a):Nie musisz. Wystarczy, że się wyprowadzisz z kraju. I kto wtedy te brakujące podatki zapłaci? Oczywiście, że brakuje. Ludzie zwalniają się z pracy, bo dostają 500 albo i wielokrotność tego. Więc skąd mają wziąć pieniądze na płacenie, skoro podatki nie są odprowadzane? Zobaczycie co będzie w styczniu, jak ludzie będą kwiczeć, że znowu wszystko jest droższe i trzeba wydać coraz więcej pieniędzy [ Dodano: 2016-08-17, 12:06 ] masovian napisał(a):A to zadłużenie to jest tylko zapisem księgowym. Ono nigdy nie zostanie spłacone inaczej niż poprzez ponowne zadłużenie się czyli rolowanie. A tak w ogóle jest ono bardzo łatwe do skończenie i to jedna ustawą. Poza tym jest to tylko nabijanie kabzy bankom, ponieważ w PRL przykładowo budżet brał pieniądze prosto z NBP i w ten sposób nie było żadnego długu publicznego. Czyli pożycz mi 100 tys. zł. Zrobimy z tego zapis księgowy Może oddam, może nie - masovian - 17.08.2016 Widzę, że znowu postanowiłeś "zaszczycić" ten wątek swoimi pseudoekonomicznymi rewelacjami. Cytat:masovian napisał(a):Nie musisz. Wystarczy, że się wyprowadzisz z kraju. Ten kto zajmie jego miejsce na rynku. Nie ma ludzi niezastąpionych. Cytat:Oczywiście, że brakuje. Ludzie zwalniają się z pracy, bo dostają 500 albo i wielokrotność tego. Więc skąd mają wziąć pieniądze na płacenie, skoro podatki nie są odprowadzane? Zobaczycie co będzie w styczniu, jak ludzie będą kwiczeć, że znowu wszystko jest droższe i trzeba wydać coraz więcej pieniędzy Tyle, że to kolejna bajka, których tu już tak wiele opowiedziałeś. A jakie są fakty? Po pięciu miesiącach realizacji tegorocznego budżetu udało się wypracować 2/3 zakładanego na cały rok wzrostu wpływów podatkowych, o czym poinformował na antenie radiowej Jedynki szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. – Podatki miały wzrosnąć według założeń o 6 mld zł w stosunku do ub. roku, a już jest ponad 4 mld zł tego wzrostu - jak na pięć miesięcy, jest to znakomity wynik i na pewno dochody budżetowe, w systemie podatkowym - podkreślam - będą większe niż plan. A oprócz tego mamy dochody jednoroczne, takie nadzwyczajne. to jest z aukcji LTE i z zysku Narodowego Banku Polskiego. One w tym roku znakomicie nam poprawią wynik budżetu - będzie dużo, dużo lepszy niż zakładał pierwotny plan budżetowy – powiedział Kowalczyk. Ministerstwo Finansów podało wcześniej, prezentując szacunkowe dane, że w budżecie państwa na koniec maja bieżącego roku odnotowano 13,48 mld zł deficytu (czyli 24,6% planu przewidzianego w ustawie budżetowej na cały rok). Dochody budżetu państwa były w tym okresie wyższe o 11% w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego, w tym dochody podatkowe wzrosły o 7,2% liczone rok do roku. http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpop ... ar-AAhQsqE Cytat:masovian napisał(a):A to zadłużenie to jest tylko zapisem księgowym. Ono nigdy nie zostanie spłacone inaczej niż poprzez ponowne zadłużenie się czyli rolowanie. A tak w ogóle jest ono bardzo łatwe do skończenie i to jedna ustawą. Poza tym jest to tylko nabijanie kabzy bankom, ponieważ w PRL przykładowo budżet brał pieniądze prosto z NBP i w ten sposób nie było żadnego długu publicznego. A potrafisz zrozumieć różnicę w pojęciach dług osobisty i tzw. dług publiczny, czy też jest to dla Ciebie zbyt trudne? Ja piszę o tzw. długu publicznym. A jeżeli ty dałeś się wrobić w jakąś lichwę, to jest towTwoja sprawa... - szy_mat - 17.08.2016 mazovian, dobrze, jak chcesz być taki precyzyjny to socjalizmu, z tym że w Polsce równocześnie występował komunizm jako ustrój światopoglądowy i socjalizm jako gospodarczy, dlatego można je stosować zamiennie. - masovian - 17.08.2016 Widzę, że co to znaczy socjalizm to też nie masz pojęcia. A "komunizm światopoglądowy" to jest jedynie wytwór Twój wytwór. :-) - vulcan - 17.08.2016 Zlikwidować 500+ a wg. tych samych kryteriów obniżyć ta kwotę w podatku dochodowym i wszyscy by odżyli tylko nagle okazałoby się, że paru darmozjadów w urzędach byłoby zbytecznych. - masovian - 17.08.2016 Darmozjadów w urzędach na pewno nie ubyłoby, bo każda reforma zwiększa ilość urzędników. Natomiast obniżenie kwoty wolnej nie dałoby takiego efektu jak 500+. Ci, którzy nie maja dochodów, i tak nic by nie dostali. I żyliby w nędzy jak żyli. - DamianT - 18.08.2016 masovian napisał(a):Ten kto zajmie jego miejsce na rynku. Nie ma ludzi niezastąpionych. Czyli kto? Ukrainiec, który będzie zarabiał mniej? Pewnie dobrze wiesz, że mniejsze zarobki = mniejszy wpływ z podatku A co do jakości pracy Ukraińców wiele do powiedzenia ma moja mama. Pracują z nią i nic nie kumają. A i jeszcze jedno. Nasz moderator prowadzi własną firmę, pewnie zatrudnia ludzi. Niech więc wyjedzie Niestety wiele osób mądrych i posiadających wiedzę wyjeżdża i tym samym zasila swoją wiedzą inne kraje. O jakości tych, którzy zostają można pisać wiele. Najlepiej widać to w opiece medycznej. Więc pisz dalej, wyjedziemy wszyscy, pozostaną ci, co nie mają odwagi i ci, co nic nie potrafią, bądź liczą na to, że Państwo najpierw zabierze, a później odda w mniejszej ilości. masovian napisał(a):A potrafisz zrozumieć różnicę w pojęciach dług osobisty i tzw. dług publiczny, czy też jest to dla Ciebie zbyt trudne? Każdy dług trzeba spłacić. Na różne sposoby, ale trzeba Szkoda, że tego nie rozumiesz, ale ktoś kto ma socjalne myślenie tego nigdy nie zrozumie masovian napisał(a):Darmozjadów w urzędach na pewno nie ubyłoby, bo każda reforma zwiększa ilość urzędników. A ilu urzędników przyjęto do programu 500+? U mnie w małej gminie 3 osoby. W Częstochowie 20. W skali kraju robi się spora liczba A każdy chce zarobić - masovian - 18.08.2016 DamianT napisał(a):masovian napisał(a):Ten kto zajmie jego miejsce na rynku. Nie ma ludzi niezastąpionych. Patrz wyżej. Inny gracz na rynku. Inna firma. Cytat:Więc pisz dalej, wyjedziemy wszyscy Droga wolna. :-P Płakać za wami "Januszami biznesu" nikt nie będzie. :-P Cytat:Każdy dług trzeba spłacić. Na różne sposoby, ale trzeba To jest kolejna Twoja bajeczka. Wiesz kto to jest Evo Morales. Pewnie tradycyjnie, nie. :-P To prezydent Boliwii. Pewnego pięknego postanowił on, że więcej nie będzie Boliwia spłacać zadłużenia zagranicznego. Da się? Da się. Ale wiem, że Ty dalej będziesz żył w swoich bajeczkach Januszów biznesu. Bo tak się składa, że z długiem wewnętrznym państwa jest jeszcze łatwiej... Nawet NBP może anulować dług publiczny bez zmiany prawa. Ale Ty w życiu w świecie swoich bajek tego nie zrozumiesz jak... Cytat:A ilu urzędników przyjęto do programu 500+? U mnie w małej gminie 3 osoby. W Częstochowie 20. W skali kraju robi się spora liczba A każdy chce zarobić Czyli bezrobocie się zmniejszyło. Ja się tam cieszę. :-P - Koni - 18.08.2016 Żeby prowadzić jakąkolwiek działalność, potrzeba na to też własnych środków finansowych, i to sporych. Są dofinansowania do nowych działalności, ale nie całość kwoty. Może być tak, że ktoś otworzy jakąś działalność, ale zysków nie będzie dużych i splajtuje, zostając z długami. Ilu jest w Polsce ludzi, mających duże długi z działalności gospodarczych, czy innych? Przeważnie są to zaległe podatki i nie zapłacone pensje dla pracowników. Ilu wierzycieli poprzez komorników odzyskuje długi? Jak osoby, dłużnicy są biedni i nie mają z czego oddać długów, to takie sprawy są umarzane, a stratni są na tym wierzyciele. Nie wszystkie długi są możliwe do spłacenia i zawsze ktoś będzie stratny. Tak samo, jak zadłużają się Gminy w Polsce, bo zaciągają spore kredyty na inwestycje publiczne, gdyż nie posiadają wystarczających, własnych finansów, a potem mają problemy ze spłatą wielomilionowych długów. Wprawdzie, ludzie płacą podatek do Gmin, ale nie wszyscy, bo niektórzy omijają należne podatki i też są dłużnikami. Jak dana Gmina ma spłacić swoje długi, sięgające wielu milionów, skoro nie ma dobrego przychodu podatkowego, a nie posiada takich środków na spłatę tych długów? Tutaj najlepszy przykład Gminy Ostrowice na Zachodnim Pomorzu, gdzie ta Gmina ma kilkadziesiąt milionów długu, bo zaciągała kredyty na różne inwestycje i teraz nie jest możliwe to spłacić, bo nie ma z czego. Dlatego tej Gminie grozi likwidacja. [ Dodano: 2016-08-18, 14:22 ] Osoby, prowadzące działalności, przedsiębiorstwa, firmy, unikające płacenia podatków i jest to działanie celowe, okradają Państwo Polskie i tak naprawdę społeczeństwo, ludzi. Bo podatki są obowiązkowe, a ci, którzy ich nie płacą, bo chcą dla siebie przywłaszczyć, są złodziejami. Z podatków, pomaga się wielu ludziom, biednym i takim, którzy z jakichś przyczyn pracować nie mogą, a niekoniecznie dlatego, że nie chcą. Poza tym, mamy wiele inwestycji, różnych, które są finansowane również z podatków i to ludzie, którzy normalnie pracują, płacą podatki, robią te inwestycje, żeby to wszystko było wspólne, dla społeczeństwa. Dlatego, każdy normalny, uczciwy człowiek, jeżeli chce żyć w ładnym kraju, w ładnych miastach i miejscowościach, musi na to płacić podatki. Część środków z Unii Europejskiej, to inna sprawa. Tylko teraz pytanie jest takie, czy nasi rządzący, urzędnicy w miastach i Gminach, czy wszyscy z nich potrafią dobrze gospodarować tymi środkami publicznymi? Czy jakaś część z tych środków nie jest kradziona przez niektórych ludzi, którzy są odpowiedzialni za dysponowanie i zarządzanie tymi środkami? Bo niestety, są przykłady niegospodarności publicznymi środkami. Czy ktoś za to rozlicza takich ludzi? - masovian - 18.08.2016 Generalnie to nie. Ale teoretycznie, jeżeli dany urzędnik wydał niekorzystną dla Ciebie decyzję, to można go pozwać i połowa będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni. |