Oferta przewozowa PKS-ów a oferta kolei - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: KOLEJ HOBBYSTYCZNIE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-96.html) +--- Dział: KOMUNIKACJA MIEJSKA I AUTOBUSOWA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-23.html) +--- Wątek: Oferta przewozowa PKS-ów a oferta kolei (/thread-1325.html) |
- rustsaltz - 28.08.2011 Mika napisał(a):U mnie wszystkim wygrywa KZK GOP.Bo pociągu nie masz Ale tramwaje też Ci systematycznie uwalają Cytat:To takie odgrywanie się za czasy gierkowskie, kiedy to na Śląsku było wszystkoGOP dąży do samolikwidacji - DamianT - 29.08.2011 mikrobart napisał(a):Macie jakieś kontrprzykłady? Tak, moja miejscowość. Gdyby procentowo porównać pasażerów jadących na trasie Blachownia - Częstochowa - Blachownia to na chłopskie oko wygląda to tak: 3% kolej (PR) 70% PKS 27% Busy Dlaczego tak? Ano to bardzo proste. Pociągów na dzień odjeżdżających do Częstochowy jest bodajże 10, a PKSów około 70... cena biletów z centrum PKSem to 4zł, a pociągiem (trzeba dojść niewielki kawałek drogi) 4,20zł, no ale są ulgowe... Mogę jeszcze nadmienić, że PKS do mojej miejscowości jeździ czysto komercyjnie. Praktycznie bez żadnych dopłat poza biletami ulgowymi i darmowymi dla uczniów i emerytów ale tylko po terenie miasta i gminy Blachownia. Nie da się ukryć, że trzy linie do Blachowni są jednymi z bardziej dochodowych dla PKSu Częstochowa. - ET40 - 27.09.2012 przem710 napisał(a):Trzecią trasą rywalizacji kolei z transportem drogowym jest linia Tczew - Starogard Gdański, tutaj nie mam szczegółowego rozeznania, lecz szynobusy na pewno nie jeżdżą puste. Konkurencje dla kolei stanowi prywatna firma Mateobus, lecz wydaje mi się że nie odgrywa ona znaczącej roli.I dobrze Ci się wydaje. Nie odgrywa znaczącej roli, przegrywa z koleją na każdym możliwym polu oprócz częstotliwości kursów. - kebeka - 27.09.2012 U mnie wygląda to zaś tak że PKS nie istnieje(jest tylko pojedynczych kursów PKS Katowice itd...)oprócz tego jest dużo połączeń z Krakowem busowego. Sprawa wygląda tak że osoby które mieszkają w dzielnicy gdzie jest dworzec(Ciężkowice i Szczakowa) do Katowic i przede wszystkim do Krakowa chętniej jeżdżą pociągami lecz osoby które mieszkają w centrum miasta i pobliskich osiedlach wolą jechać autobusem(mowa głównie o Katowicach). Więc wszystko zależy od tego kto gdzie mieszka, i od tego jaki ma cel w większym mieście i na którą godzinę ma się dostać. ;-) - jarząbek019 - 27.09.2012 Gniezno - Września PKS 99% Bilet 9,20zł Kolej 1% Bilet 6,80zł PKS jeździ co godzinę, a pociąg tu jest śmiech an sali jedzie jeden rano z Jarocina do Gniezna, w Gn jest 7.10 i o 15.22 z Gniezna do Jarocina - KlimaT - 27.09.2012 Inowrocław - Bydgoszcz - pół na pół. Na prawdę. Inowrocław - Toruń - wygrywa NKA, na drugim miejscu PKS, kolej na trzecim. Winne jest temu niestety umiejscowienie dworca głównego i nieświadomość, że można kupić bilet na stację Miasto czy Wschód za tą samą cenę. Inowrocław - Poznań - zdecydowanie kolej. Chyba nawet nie ma dużo połączeń PKS, co najwyżej dwa pospieszne, pociągów za to jest na prawdę dużo. - Ostrowianin - 27.09.2012 No w Ostrowie to wygląda następująco 1) do Leszna 99% kolej, z kolei odcinek Ostrów - Krotoszyn 90% - MZK, 10% - KW Wszystko to za sprawą likwidacji promocji ,,Połączenie w dobrej cenie " PRów i braku alternatywy dla tej oferty ze strony Kolei Wielkopolskich. 2) do Poznania 100% kolej 3) do Wrocławia 75% kolej, 25% PKS 4) do Kępna/Kluczborka 80% kolej, 20% PKS 5) do Łodzi/Warszawy 90% kolej, reszta PKS - misiu79 - 28.09.2012 Mieszkam w Rudzie Śl. pochodzę z okolic Inowrocławia - miasta z tężniami, uzdrowiskami gdzie ludzie jeżdżą do sanatorium, i niestety muszę stwierdzić że na trasie Katowice - Inowrocław nie kursuje(poza sezonem letnim) żaden pociąg. Trasę tę obsługuje tylko i wyłącznie PKS Kruszwica i jakieś linie które przejeżdżają nią do Sopotu. Osobiście w głowie się nie mieści aby Inowrocław był odcięty od Katowic. Dalej idąc tropem PKP vs. PKS nie mogę pominąć trasy Inowrocław - Żnin którą pokonywaliśmy do Pakości praktycznie przechodząc z pociągu KAT-INO do pociągu INO-ŻN, w przypadku tej trasy nie tyle wygrało PKS co prywatna firma z Pakości. Jeśli chodzi o lokalne połączenia to poniekąd nie dziwię się że ludzie wolą jechać autobusem który podwiezie ich praktycznie prosto pod szkołę, dom czy pracę ale jeśli chodzi o połączenia dalekobieżne to jego brak na trasie Katowice - Inowrocław jest dla mnie porażką PKP. Pzdr - bmwm5thebest - 28.09.2012 U mnie (mieszkam w powiecie Lwóweckim, gmina Mirsk) to we wioskach gdzie dalekobieżny PKS się nie zatrzymuje np. Rębiszów to wygrywa PKP bo PKS obsługuje tylko trasę Jelenia Góra - Świeradów Zdrój a PKP obsługuje połączenia JG - [Żary , Węgliniec, Wrocław Główny, Zieloną Górę i wszystkie inne stacje pośrednie]. Inaczej jest z Gryfowem Sląskim. Gryfów Sląski ma bezpośrednie połączenie PKS z Wrocławiem. PKP też ma pociąg relacji Jelenia Góra - Wrocław przez Gryfów tylko że ten pociąg jedzie prawie 2 godziny dłużej niż PKS. Gryfów ma też połączenie PKS ze Świnoujściem, Świeradowem, Kłodzkiem, Kamienną Górą, Mirskiem, Bolesławcem, Wałbrzychem, Lwówkiem Sląskim, Szklarską Porębą i z okolicznymi wioskami. Najlepsze jest to że te wszystkie połączenia mogłyby być uzupełniane przez kolej tak jak kiedyś bo do tych wszystkich miast dociera kolej. Np. kolej mogłaby uruchomić pociąg relacji Węgliniec - Wrocław - Węgliniec przez Jelenią Górę. Wtedy miasta takie jak Lubań, Gryfów, Wałbrzych, Zarów, Świebodzice były by ze sobą złączone. Tak samo Lwówek Sląski. Jest w tym mieście linia kolejowa ale obsługuje tylko połączenia Jelenia Góra - Lwówek Sląski - Jelenia Góra. Za to PKS we Lwówku ma połączenia z: PKS Lwówek. We Lwówku jest nawet połączenie do Berlina! Tak samo jest z Jelenia Góra, PKS wygrywa. Na dodatek PKP i PKS dzieli nie mała odległość, bo 2,5 km z bagażem, z małym dzieckiem w deszcz to nic miłego. Wiec jak ktoś przyjeżdża do Jeleniej Góry pociągiem i dalej chce jechać autobusem to musi albo pójść z buta albo zamówić taksówkę (chyba ze jest połączenie MZK z dworca kolejowego na dworzec autobusowy). PKP i PKS w największym mieście w okolicy powinno być blisko siebie. Jeszcze porównanie połączeń PKS i PKS w Jelenie Górze : PKS Jelenia Góra: -> Bogatynia -> Bolesławiec -> Czestochowa -> Gliwice -> Głogów -> Gorzów Wlkp. -> Kaczorów -> Kalisz -> Kamienna Góra -> Kamień Pomorski -> Karpacz -> Katowice -> Karpacz -> Kalisz -> Kołobrzeg -> Koszalin -> Kraków -> Kutno -> Legnica -> Luban -> Lubin -> Lubomierz -> Lwówek Sląski -> Łódź -> Mirsk -> Nowa Sól -> Opole -> Płock -> Poznań -> Przemysł -> Rawicz -> Rzeszów -> Słupsk -> Stargard Szczecin ski -> Szczecin -> Szklarska Poręba -> Świnoujście -> Świerzawa -> Tarnów -> Turek -> Ustka -> Wałbrzych -> Warszawa -> Wiedeń (bus) -> Wrocław (chyba ze 30 połączeń) -> Zakopane -> Zgorzelec -> Zielona Góra A teraz PKP Jelenia Góra: -> Wrocław -> Wałbrzych -> Legnica -> Bolesławiec -> Zielona Góra -> Lwówek Sląski -> Zgorzelec -> Lubań -> Szklarska Poręba -> Gdynia -> Gdańsk -> Bydgoszcz -> Warszawa -> Opole -> Katowice -> Gliwice -> Tczew -> Inowrocław -> Gniezno Połączenia z Zieloną Górą tylko w weekendy. TLK Rozewie jeździ tylko do 30 września. - KlimaT - 28.09.2012 @misiu79, nie ma PKS Kruszwica, jest tylko PKS Inowrocław( obecnie Kujawsko Pomorski Transport Samochodowy), a firma, o którą Ci chodzi to NKA Kruszwica, której nie mam nic do zarzucenia. Dba o klienta... Z kolei do Matbudu (ta firma z Pakości) to już mam.. Autobusy nie pierwszej jakości, dość często się psują, ale chociaż widać chęć poprawy kupując SORy. - misiu79 - 28.09.2012 Racja KlimaT moja pomyłka, NKA dba o klienta alee... miałem okazję jechać tym autobusem kilka razy ale jako że jestem 100 procentowym zwolennikiem PKP twierdzę że ich autobusy nie są dostosowane do dalekich tras bo jest za mało miejsca na nogi i za sztywne fotele. Wolę o wiele bardziej jeździć pociągami, najczęściej jeżdżę do Krzyża Przemyślaninem lub Kossakiem a potem z Krzyża do Gorzowa i na tych trasach połączeń PKS/inni przewoźnicy nie zaznałem. - semaforek - 28.09.2012 REGIOchłopak napisał(a):W moim mieście kolej pasażerska przestała istnieć w 2001 roku. PKS zlikwidował ostatnie kursy w maju tego roku. W związku z tym ciężko mi się wypowiedzieć w tej kwestii...PKS Rybnik niestety umiera śmiercią tragicznąNo dobra, ale i tak masz lepiej niż jakieś wioski. Połączenia komunikacji miejskiej zapewniają dojazd do wszystkich sąsiednich miejscowości. Nawet do Rybnika się dojedzie, albo 311C ze Szczygłowic, albo 194-->17/18/19 lub 194-->pociąg. DamianT napisał(a):To takie odgrywanie się za czasy gierkowskie, kiedy to na Śląsku było wszystkoTaa, teraz cała Polska wyssie z nas kasę i zostawi nam tylko zrujnowane familoki, hałdy i szkody górnicze :/ Co do samego wątku. Na Śląsku sprawa jest wybitnie skomplikowana. O ile w samym GOP jest prościej bo wszystko ma KZK, to w Subregionie Zachodnim (albo jak kto woli okręgu Rybnickim) mamy misz-masz. Wszystko zależy od tego dokąd się jedzie. Na bliższych trasach jeździ się głównie komunikacją miejską MZK Jastrzębie, ZTZ Rybnik, PK Racibórz. Do wiosek na południe i zachód od Wodzisławia, do Gliwic oraz większość kierunków z Raciborza jeździ się PKS'em Racibórz. Do KK/Opola/Wrocławia, do Katowic, oraz z Raciborza do Rybnika jeździ się głównie pociągiem. Z Jastrzębia i Żor do Katowic i Cieszyna królują busy. Busy są też z Raciborza/Wodzisławia/Rybnika do Katowic ale odgrywają raczej rolę uzupełniającą. - radix49 - 03.11.2012 mikrobart napisał(a):PKS jest bezkonkurencyjny tylko tam, gdzie pociągi nie dojeżdżają - do małych miejscowości, wiosek. Zauważyłem, że wszędzie tam, gdzie dociera i PKS, i PKP (+ PR) to kolej zdecydowanie wygrywa. Duża część woj. warmińsko-mazurskiego i podlaskiego. Z samego Olsztyna PKS konkuruje z przejazdami do stolicy na równi z koleją, bo czas dojazdu jest podobny, a cena niższa. Na wschód jest jeszcze gorzej. Z Ełku dojechać do Warszawy koleją to dramat. Suwałki podobnie. Nawet Elbląg ma czasowo lepsze połączenie niż koleją. W ogóle w wyniku niekończącego się remontu na linii Warszawa-Gdańsk, to podróżni wybierają coraz częściej autobusy, bo czasowo wychodzi podobnie. Dlatego PKSy i Polski Bus zarabiają. - mikrobart - 04.11.2012 Remonty rzeczywiście dużo zmieniają. Nawet na magistralnej linii E59 gdzie od Rawicza do Wrocławia trwa remont (co za tym idzie - wycięto masę REGIO, te, co zostały, jeżdżą bez ładu i składu) ludzie zaczęli szukać alternatywy. Na szczęście (a może i nieszczęście) oferta autobusowa jest tutaj beznadziejna, więc odpływu pasażerów zbyt wielkiego nie ma, ale gdyby się pojawiło kilka firm busiarskich... Byłoby nerwowo, dla kolejarzy oczywiście. - semaforek - 04.11.2012 Nie wiadomo co gorsze. Jak nie ma konkurencji autobusowej/busowej to ludzie zmieniają środek transportu na samochód. |