- Son. - 23.01.2012
Hmm, a ja mam pytanie: ilu z Was zadało sobie trud przeczytania umowy ACTA zanim coś na jej temat napiszecie?
- ET40 - 23.01.2012
Ja się przyznam, że nie czytałem tej umowy, a Ty czytałeś?
- Son. - 23.01.2012
Tak, wyobraź sobie, że przeczytałem, co i innym polecam.
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/Lex ... FINLDF
- TOMEKKOT - 24.01.2012
A może i by tak Forumkolejowe.pl też przystąpiło do protestu? http://technologie.gazeta.pl/internet/1 ... ACTA_.html
W żadnym wypadku nie popieram przepisów ACTA- w czwartek wybieram się na Poznańską demonstracje przeciwko ACTA.
Szantażowanie posiadanymi danymi i dokumentami polskiego rządu przez Anonymous uważam za lekką przesadę- nigdy nie wiadomo w czego posiadaniu są.
- DamianT - 24.01.2012
Son., żeby nie było... ja nie popieram piractwa w żadnej postaci. Ktoś się natrudził, więc to normalne, że chce za to pieniądze. Ale nie takim sposobem, że każdy może mnie inwigilować itp. Po prostu jest to źle napisane i niektóre rzeczy zwyczajnie trzeba zmienić.
To tak jakby chcieli wprowadzić ustawę komputer dla każdego za darmo, ale wszystko wtedy wiemy o tobie...
- Son. - 24.01.2012
Damian, ale ja się w ogóle nie wypowiedziałem o ACTA. Zadałem tylko pytanie - może niewygodne - jak wielu z Was wie w ogóle, przeciwko czemu protestuje...
- psim - 24.01.2012
Son., czy posiadasz odpowiednie wykształcenie, praktykę i rozumiesz powiązania prawne z istniejącymi przepisami, by prawidłowo i ze zrozumieniem zinterpretować treść dokumentu i jego konsekwencje?
Czasami są sytuacje w których opieramy się na poglądach i opiniach ludzi którym ufamy [autorytetów], bo sami nie jesteśmy w stanie (z braku czasu/kompetencji/etc.) wyrobić sobie zdania samodzielnie. Możemy też brać pod uwagę pewne poszlaki - tu: skandaliczny tryb, w jakim dokument przyjmowano*. Próbując robić inaczej człowiek by albo zwariował (np. uważając że wszystko dobrze rozumie mimo że w rzeczywistości jest inaczej), albo całkowicie wyłączył się z życia społecznego koncentrując się jedynie na swoim malutkim poletku. To że przeklepałeś PDFa od deski do deski jak litanię do Matki Bożej Królowej Polski jeszcze nie oznacza, że coś z tego wynikło.
----
* - od wielu miesięcy organizacje pozarządowe z Polski i całego świata usiłowały uzyskać wgląd w treść negocjowanego dokumentu i skontrolować jego zapisy. Bezskutecznie. Zasada rzetelnych konsultacji społecznych została pogwałcona w całej rozciągłości. Sądzisz, że bez powodu?
- Son. - 24.01.2012
Psim,
Raz - ACTA jest napisana stosunkowo prostym językiem, pozbawionym właściwie prawniczego bełkotu (w każdym razie jak się porówna z niektórymi dokonaniami naszego ustawodawcy) i nie wymaga szczególnej wiedzy żeby ją podjąć próbę jej przeczytania i zrozumienia. No i dokument naprawdę nie jest długi, to tylko 28 stron.
Dwa - ACTA jest umową międzynarodową, więc powiązań z istniejącymi przepisami lokalnymi brak.
Trzy - poleganie na autorytetach prowadzi czasem w skrajnych przypadkach do ślepej wiary, że brzoza uderzyła w skrzydło, ale nie może roznieść go na strzępy bo jest za miękka, przy jednoczesnej wierze że samolot był za wysoko by w nią uderzyć. Więc z tymi autorytetami - ja bym im ślepo nie wierzył. Kiedy jestem na to skazany to trudno (nie mam na przykład wiedzy by zweryfikować na przykład obliczenia dotyczące bozonu Higgsa), ale kiedy mogę czytać i rozumieć - to próbuję. Zwłaszcza, gdy mam przeciwko temu czemuś protestować...
Cztery - nie bronię ACTA, bo tryb przyjęcia nie był zgodny ze standardami obowiązującymi w demokratycznych krajach.
- DamianT - 25.01.2012
Wojciech Cejrowski, czyli osoba, którą ACTA miałaby chronić tak napisał o wprowadzeniu tych przepisów:
Cytat:Na temat ACTA myślę tak: ZAGROŻENIE.
Należy zwalczać ten akt prawny, należy zwalczać władze, które chcą ACTA wprowadzać.
Zwalczać... mało powiedziane! Władze, które wpadają na takie pomysły są niebezpieczne i należy je obalić, bo nawet jeśli dziś powstrzyma się ACTA, to jutro oni wymyślą coś następnego.
Już teraz pełno jest kamer w miastach, pełno śledzenia obywatela w internecie, w sklepie, w zbliżeniowej karcie kredytowej, w komórce, w odciskach palców na granicy, w skanerach całego ciała przed wejściem do samolotu, w tych numerach pesel i NIP, które nam nadają, w kolczykowaniu każdej krowy na Twoim polu, w numerowaniu jajek w sklepie, znacznikowaniu każdego telewizora i komputera w fabryce, w montowanych na stale GPSach, które śledzą ruchy Twojego auta zawsze, chcesz, czy nie, w czytnikach do oka, które mają zastępować klucze do drzwi, w identyfikatorach głosu, które mają być "ułatwieniem dla Ciebie", do obsługi "wyłącznie Twojego sprzętu"... Tęczówka, siatkówka, fale muzgowe, odciski palców, pomiary izometryczne głowy, kod kreskowy przypisany do obywatela... ZAGROŻENIE.
[...]
A piractwo w sieci?
Z piractwem się nie wygrywa zakazami - z piractwem należy walczyć poprzez wyprzedzanie piratów na zakrętach.
Steve Jobs - ten od firmy Apple - wyprzedził piratów, gdy zaczął sprzedawać legalnie piosenki po 99 centów za sztukę. Skończyło się nielegalne kopiowanie , bo większość ludzi woli za dolara kupić sobie porządny plik z piosenką, okładką, opisem, niż niepewny od pirata za... no właśnie - za ile piratowi się opłaca, w sytuacji, gdy legalnie można kupić za 99 centów?
W podobny sposób należy zwalczać piractwo we wszystkich miejscach - to znaczy, należy legalny towar oferować tanio w dobrej jakości.
Pirackiej płyty DVD w USA się już nie kupi.
Dlaczego?
Bo nie ma klientów. Nie ma chętnych na pirackie kopie.
A nie ma dlatego, że można sobie za 9 dolarów miesięcznie wykupić usługę NETFLIX, podłączyć internet do telewizora i oglądać wszystkie filmy świata w ramach tych 9 dolarów miesięcznie. Wykupiłem. Jestem w Polsce - działa, jestem w Meksyku - działa, a teraz jestem w USA na prerii, i też działa - odpalam laptopa, podłączam kabelek do telewizora i oglądam na co mi akurat przyjdzie chęć. Stare programy telewizyjne, stare filmy czarno-białe, najnowsze filmy z kina, wczorajszy mecz futbolowy... co tylko mi się podoba.
ACTA wprowadzane dzisiaj jest potrzebne wyłącznie władzy.
Dziesięć lat temu jakoś się za to nie brali, a wtedy piractwo było problemem prawdziwym. Dzisiaj już nie jest.
I przypomnę Państwu kto to pisze: facet, który żyje ze sprzedaży dzieł w rozumieniu prawa autorskiego, czyli facet, którego wkurza, gdy jest okradany przez internetowych piratów. Okradają mnie i denerwują codziennie. Wywieszają nielegalne wersje moich książek, audycji radiowych, moich programów telewizyjnych, potem kasują za to pieniądze, ale ze mną się nie dzielą - ZŁODZIEJE wartości intelektualnej. Ja z obrotu prawami do moich utworów utrzymuję rodzinę i kilkunastu pracowników, z których większość ma swoje rodziny i dzieci... A zatem pisze to wszystko facet, którego osobiście dotyka problem piractwa w internecie.
I z tej mojej pozycji, osoby okradanej, poszkodowanej, piszę, że ACTA jest zagrożeniem większym dla mnie osobiście, niż wszyscy ci piraci. Bo ACTA to ograniczenie wolności osobistej, swobód obywatelskich, to wpieprzenie się władzy w przestrzeń, gdzie władzy być nie powinno.[...]
Dalszej części nie cytuje, bo ona ma już wydźwięk czysto polityczny.
Można się z gościem zgadzać bądź nie jeśli chodzi o jego poglądy polityczne, ale w tym wypadku podpisuję się z całą stanowczością.
Gdyby wszystko to było tańsze to pewnie prawie nikt by nie ściągał piratów itp. Bo po co?
- Adams - 25.01.2012
Ja także dołożę swoją cegiełkę do tego tematu. Ze swojej strony proponuję żeby nasza kochana troskliwa władza już zaczęła budować więzienia dla internautów, bo jeśli będzie tak jak pokazuje ten filmik to jakieś 80% społeczeństwa będą zmuszeni pozamykać. ;-D
- ET40 - 26.01.2012
Przeczytałem cały dokument (no, prawie cały) i co prawda na pierwszy rzut oka nic nowego nie wnosi, w końcu nie zmienia prawodawstwa żadnego kraju UE, jednak rzeczywiście znajdują się w nim niepokojące zapisy. Zamieszczam te najciekawsze tzn. najbardziej kontrowersyjne i budzące najwięcej obaw.
Cytat:Bez uszczerbku dla prawodawstwa Strony dotyczącego przywilejów, ochrony poufności źródeł
informacji lub przetwarzania danych osobowych, każda Strona zapewnia swoim organom sądowym, w
cywilnych procedurach sądowych dotyczących dochodzenia i egzekwowania praw własności
intelektualnej, prawo do nakazania sprawcy naruszenia lub domniemanemu sprawcy naruszenia, na
uzasadniony wniosek posiadacza praw, by przekazał posiadaczowi praw lub organom sądowym,
przynajmniej dla celów zgromadzenia dowodów, stosowne informacje, zgodnie z obowiązującymi
przepisami ustawodawczymi i wykonawczymi, będące w posiadaniu lub pod kontrolą sprawcy
naruszenia lub domniemanego sprawcy naruszenia. Informacje takie mogą obejmować informacje
dotyczące dowolnej osoby zaangażowanej w jakikolwiek aspekt naruszenia lub domniemanego
naruszenia oraz dotyczące środków produkcji lub kanałów dystrybucji towarów lub usług
stanowiących naruszenie lub domniemane naruszenie, w tym informacje umożliwiające identyfikację
osób trzecich, co do których istnieje domniemanie, że są zaangażowane w produkcję i dystrybucję
takich towarów lub usług oraz na identyfikację kanałów dystrybucji tych towarów lub usług.
Oznacza to gromadzenie informacji na podstawie domniemań.
Cytat:Artykuł 27: Dochodzenie i egzekwowanie w środowisku cyfrowym
1. Każda Strona zapewnia w swoim prawodawstwie, w stopniu określonym w sekcjach 2
(Dochodzenie i egzekwowanie praw w postępowaniu cywilnym) i 4 (Dochodzenie i
egzekwowanie praw w postępowaniu karnym) dostępność procedur dochodzenia i
egzekwowania, tak aby umożliwić skuteczne działania przeciwko naruszaniu praw własności
intelektualnej, które odbywa się w środowisku cyfrowym, w tym doraźne środki
zapobiegające naruszeniom i środki odstraszające od dalszych naruszeń.
2. W odniesieniu do ust. 1 procedury dochodzenia i egzekwowania każdej Strony stosuje się do
naruszenia prawa autorskiego lub praw pokrewnych za pośrednictwem sieci cyfrowych, które
może obejmować bezprawne wykorzystanie środków powszechnego rozpowszechniania w
celu dokonania naruszenia. Procedury są stosowane w sposób, który pozwala uniknąć
tworzenia barier dla zgodnej z prawem działalności, w tym handlu elektronicznego, oraz,
zgodnie z prawodawstwem Strony, zachowuje podstawowe zasady, takie jak wolność słowa,
sprawiedliwy proces i prywatność
16
.
Każda Strona dąży do wspierania wspólnych wysiłków przedsiębiorców na rzecz skutecznego
zwalczania naruszeń praw związanych ze znakami towarowymi, praw autorskich lub
pokrewnych, przy jednoczesnym zachowaniu zgodnej z prawem konkurencji oraz, zgodnie z
prawodawstwem Strony, podstawowych zasad, takich jak wolność słowa, sprawiedliwy proces
i prywatność.
Strona może, zgodnie ze swoimi przepisami ustawodawczymi i wykonawczymi, zapewnić
swoim właściwym organom prawo do wydania dostawcy usług internetowych nakazu
niezwłocznego ujawnienia posiadaczowi praw informacji wystarczających do
zidentyfikowania abonenta, którego konto zostało użyte do domniemanego naruszenia, jeśli
ten posiadacz praw złożył wystarczające pod względem prawnym roszczenie dotyczące
naruszenia praw związanych ze znakami towarowymi, praw autorskich lub pokrewnych i
informacje te mają służyć do celów ochrony lub dochodzenia i egzekwowania tych praw.
Każda Strona zapewnia właściwą ochronę prawną oraz skuteczne środki ochrony prawnej
przeciwko obchodzeniu skutecznych środków technicznych
stosowanych przez autorów,
wykonawców lub producentów nagrań w związku z wykonywaniem swoich praw, które
ograniczają podejmowanie wobec ich dzieł, występów i nagrań działań, na które autorzy,
wykonawcy lub producenci tych nagrań nie udzielili zezwolenia lub które nie są prawnie
dozwolone
Procedury są stosowane w sposób, który pozwala uniknąć tworzenia barier dla zgodnej z
prawem działalności, w tym handlu elektronicznego, oraz, zgodnie z prawodawstwem Strony,
zachowuje podstawowe zasady, takie jak wolność słowa, sprawiedliwy proces i prywatność
- pitagoras23 - 26.01.2012
Ja może, żeby nie pisać o polityce, napiszę, że także jestem ogromnym przeciwnikiem tego paktu.
Faktem jest, że ściąganie muzyki czy filmów oraz programów jest nielegalne, ale zdecydowana większość z nas ma te rzeczy tylko na własny użytek i wszystko, co wyprodukuje korzystając z tego, także pozostaje na własny użytek.
Chodzą słuchy, że zamkną YouTube. No dobrze w takim razie się pytam, dlaczego takie filmy, jak moje mają zostać zablokowane, skoro nagrywam je własnym sprzętem? Co na przykład ze studiami przez internet czy też korzystanie z pomocy naukowych umieszczanych przez wykładowców na stronach uczelni i nie tylko.
Oj chyba potrzeba nam rewolty takiej, jak w Grecji, żeby w końcu Ci, co nami rządzą informowali publicznie o swoich planach.
- przem710 - 26.01.2012
Na pewno nie można robić czegoś co nie ma przyzwolenia społecznego, to nie dopuszczalne.
- pitagoras23 - 26.01.2012
Wiele rzeczy nie ma przyzwolenia społecznego, ale władza myśli, że skoro ciemny naród ich wybrał to mogą robić co chcą.
Władza w końcu musi zacząć liczyć się ze społeczeństwem.
- Virakocha - 26.01.2012
Przemek, ACTA są idealne dla wszelkich cenzorów, aby móc spłukiwać każdy niewygodny temat (także na tym forum - cóż jesteś jednym z nich). :-P
|