Sytuacja linii Kłodzko Nowe - Kudowa Zdrój - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: TECHNICZNA STRONA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-95.html) +--- Dział: INFRASTRUKTURA I RUCH KOLEJOWY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-66.html) +---- Dział: INFRASTRUKTURA KOLEJOWA, MODERNIZACJE, REMONTY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-89.html) +---- Wątek: Sytuacja linii Kłodzko Nowe - Kudowa Zdrój (/thread-2157.html) |
- pitagoras23 - 02.07.2012 Ciekawy jestem czy po remoncie powróci tam jakiś pociąg dalekobieżny. Najlepszym rozwiązaniem byłby powrót dawnych Sudetów w łączonej relacji Warszawa - Jelenia Góra/Kudowa Zdrój. Swego czasu były też wagony do Stronia Śląskiego. - Adams - 02.07.2012 mikrobart napisał(a):Uwierz, że 50 km/h to już naprawdę śmierć w oczach na tamtej linii. Ma bardzo trudny profil, jeździło się tam ostatnio 20 km/h, ale lokomotywy nie były w stanie utrzymać przez wiele kilometrów tak niskiej prędkości. Na liniach górskich nie musi być jakiś ogromnych szlakowych, żeby były popularne. Najważniejsze jest to żeby rozkład jazdy był ułożony z sensem. Najlepszym tego przykładem jest kolejka elektryczna w słowackich Tatrach. Szlakowa jest tam ok. 30 km/h, przez co pociąg 29 kilometrowy odcinek z Popradu do Štrbskégo Plesa pokonuje grubo ponad godzinę, a jednak ta kolej jest tam bardzo popularna dzięki taktowi godzinnemu i w sezonie pociągi te jeżdżą nabite do granic możliwości. Podobnie mogło by być i z Kudowianką. Jeśli np. połączono by relacje Wałbrzych - Kłodzko z Kłodzko - Kudowa, to takie pociągi miałyby sens, nawet dla samego ruchu turystycznego, gdyż taki pociąg jechałby dwiema bardzo malowniczymi liniami. - flanker - 02.07.2012 Jeśli patrzeć na to z punktu turystycznego, tzn. żeby trasa była widokowa, ciekawa itd. to prędkość rzędu 40km/h wg. mnie to minimum, przy niższych prędkościach mogą być problemy ze składami/ lokami jak Bartek pisał by utrzymały cały czas tak niską szlakową. Tylko no własnie... kto to obsłuży? Standardowo szynobusy i KD? Bo chyba nie ma co liczyć że jakiś dalekobieżny skład zajrzy tam, bo jak wiemy PIC jest uczulony na bezdrucie, PRy mają cienko z sianem, brak dofinansowania no i tną na potęgę IR. EZTa też nie puszczą bo brak druta. Więc wątpliwe by coś do Kudowy wydłużyli/ puścili jak jeszcze mieliby do tego jakąś spalinówkę zaprzęgać co tanie nie jest, tym bardziej na takiej linii o b. trudnym profilu. Chyba jedyna nadzieją w szynobusach, gdyby nie one szlag trafiłby wszystkie lokalki już dawno temu. Oby im się udało wyremontować tą linię, mam głęboką nadzieję. - Adams - 02.07.2012 flanker, po remoncie kudowianki ruch lokalny niemal na 100% obsłużą KD. Zauważ że marszałkowska spółka obsługuje wszystkie niezelektryfikowane linie w regionie które nie wyjeżdżają poza granice kraju. Jeśli chodzi o ruch dalekobieżny, to tak jak mówisz PIC nie cierpi bezdrucia więc szanse są małe. Jednak gdyby władzom zależało na takim połączeniu i zaczęły wywierać nacisk, to może PIC by uległ i jakaś sezonowa TLK np. z Warszawy lub Gdyni by do Kudowy zawitała. ;-) - mikrobart - 02.07.2012 Nie gdybajmy, co tam pojedzie i jaki tabor będzie to obsługiwał, nie bądźmy też ortodoksyjny - wagony albo nic. Jak dla mnie to może to być SA134 - chętnie przyjadę nim do Kudowy Zdrój, porobię jej fotki i będę wniebowzięty, że coś tam w końcu jeździ. Turystów nie zabranie, możemy być o to spokojni. Co do sezonowej TLK - czym ją poprowadzimy? W Kłodzku stacjonują jakiekolwiek lokomotywy IC? Nie sądzę a IC raczej nie będzie chciał ich podnajmować. - Adams - 02.07.2012 mikrobart napisał(a):Co do sezonowej TLK - czym ją poprowadzimy? W Kłodzku stacjonują jakiekolwiek lokomotywy IC? Nie sądzę a IC raczej nie będzie chciał ich podnajmować. Tu w sumie masz rację. Wystarczyłoby żeby IC uruchomiło ze dwie sezonowe TLKi do Kłodzka, gdzie w końcu drut jest, a tam punkt przesiadkowy do szynobusu KD do Kudowy. Gdyby to było ładnie ze sobą skomunikowane, to mogłoby się także przyjąć. Przecież i tak jet lepiej się przesiąść z pociągu do pociągu, niż biegać z bagażami szukając przystanku autobusowego. - flanker - 02.07.2012 Wystarczyłoby, żeby kretyni z PICu i PRów się dogadali i zaczęli współpracować. PR użyczy na lokalnych swoich spalinówek, których ma w cholerę i nie ma co z nimi zrobić, a w zamian PIC pożyczy na IR 7dmki. Da się? Da się, pisane na chłopski rozum ale logiczne. W ten sposób PIC wreszcie zacząłby dbać o turystów i pojawiłyby się jakieś ciekawe połączenia, a PR nie dobijałoby ludzi kiblami jadącymi przez całą Polskę po naście godzin jako IR i nie musieli wydawać masy siana na wypożyczanie byków z cargo ( o ich prądożerności nie wspominając). - mikrobart - 02.07.2012 flanker napisał(a):PR użyczy na lokalnych swoich spalinówekSzynobusy posiada Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, nie PR. - flanker - 02.07.2012 mikrobart miałem na myśli loki spalinowe, czyli jakieś stonki itp. które posiada PR na stanie i to całkiem sporo i nie ma co z nimi zrobić. Zamiast przesiadać się na szynozłoma ( gdzie w sezonie nie starczyłby na tłum ludzi) lepiej np. w Kłodzku zrobić przepinkę na stonkę z 7dmki i skład na pudłach, jakaś TLK może śmiało do Kudowy śmigać. Pisane oczywiście na chłopski rozum, ale obie te firmy od dawna powinny współpracować, a nie konkurować. [ Dodano: 2012-07-03, 00:15 ] Poza tym same szynobusy i połączenia lokalne są nieefektywne i rewitalki się nie opłacą. Żeby więcej ludzi ściągnąć, zrobić konkretny ruch turystyczny, zarobić na zwiedzających choćby w sezonie konieczne są połączenia dalekobieżne z Warszawą, Gdańskiem, Krakowem itd. Inaczej nie wygeneruje się dużych zysków, po prostu dlatego bo będzie mała ilość pasażerów. W ciągu roku szynozłomy mogą latać, ale latem powinny jeździć do Kudowy, czy np. do Świeradowa jakieś TLKi i IRy, bo to rozbujałoby lokalną gospodarkę no i dałoby każdemu zarobić. - Tomasz K. - 03.07.2012 Nie będzie do Kudowy żadnych IR-ów. Linie będą obsługiwać Koleje Dolnośląskie, relacje to najprawdopodobniej Legnica/Wałbrzych-Kudowa, lepsze to niż ogryzki do/z Kłodzka. - flanker - 03.07.2012 MK_ŚLĄSK nikt nie mówi co będzie, a co nie tylko jak powinno być. Szanse i sens ma przynajmniej to wszystko jeśli będzie połączenie z Wrocławiem, rozsądnie skomunikowane z jakimiś TLKami czy IRami, tak by turyści z całej Polski mogli dotrzeć. Inaczej KD pojeżdżą sobie rok i koniec, a tory będą stały odłogiem. - Tomasz K. - 03.07.2012 flanker, W Kłodzku można zrobić skomunikowanie z MAMRAMI do Olsztyna/SZCZELIŃCEM z Białegostoku, do tego przydałoby się ranne połączenie z Wrocławia, powrót wieczorem. No, ale to tylko nasze gdybanie. - Adams - 03.07.2012 Remont wrocławskiego dworca się skończył, więc jest tam już możliwość dokonywania manewrów, więc do Kłodzka, albo nawet Międzylesia śmiało sezonowo mogłyby jechać połączone grupy wagonów "Karkonoszy" i "Rozewia", w Kłodzku skomunikowanie z szynobusem do Kudowy. Dodatkowo KD na próbę mogłyby uruchomić w sezonowe weekendy komercyjne przyśpieszone połączenie z Nysy do Kudowy przez Podsudecką, pod warunkiem dogodnego skomunikowania w Nysie z szynobusami PR do Opola i Kędzierzyna. Komercyjny byłby jedynie odcinek Nysa - Kamieniec Ząbkowicki, więc nie byłoby to aż tak bardzo kosztowne. - Maniek - 03.07.2012 mikrobart napisał(a):Niestety, ale czekają nas brzydkie, PLKowskie perony. Coś za coś!przepraszam, że napiszę, ale powiedz mi - co jest w nich złego? - mikrobart - 03.07.2012 Nic - jak najbardziej nic. Są nowoczesne, ale po prostu nie podobają mi się na liniach mocno turystycznych czy na liniach retro. Wydaje mi się, że na takie linie PLK powinna opracować inny "schemat" wyglądu peronów. Oczywiście remont mnie cieszy i te perony nie mają żadnego negatywnego wpływu na odbiór całego remontu. Ot - taka moja uwaga. |