Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Parada Parowozów 2014 - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: KOLEJ HOBBYSTYCZNIE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-96.html)
+--- Dział: IMPREZY KOLEJOWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-10.html)
+--- Wątek: Parada Parowozów 2014 (/thread-3864.html)

Strony: 1 2 3 4


- flanker - 02.11.2013

Obecne rozwiązanie w Wolsztynie jest wg mnie bezsensowne. Raz że maszyny są zarzynane, a nie oszukujmy się - lat im nie ubędzie, części zamiennych nie przybędzie na tym co jeszcze się wala po polskich torach, a raczej ubędzie, ludzie w ciągu tygodnia jeżdżący narzekają, bo jadąc do pracy, szkoły czy załatwić sprawy wiecznie się spóźniają przez planowy ruch parowozów. Za to w weekendy jak ludzie mają wolne, zarówno turyści jak i brać mikolska i chętnie by wpadli żeby przejechać się planowcem do Wolsztyna, pozwiedzać itd. to wtedy akurat nie jeżdżą, istny absurd... Dlatego też Wolsztyn powinien spełniać rolę turystyczną i puszczać te składy tylko w © i zacząć bardziej dbać o nie, a w tygodniu ruch planowy na szynobusach.

Takie rozwiązanie jest zarówno na rękę pasażerom, jak i maszynom, bo będą mniej katowane, będą znacznie mniejsze koszta co jest na rękę kolejarzom i samorządowi no i wreszcie poprawi się turystycznie Wolsztyn, bo turysta, mikol/pasjonat etc. jak chce jechać do Wolsztyna by się przejechać planowcem, pozwiedzać i ma na to czas to jedzie właśnie w weekendy albo w jakieś święta, czyli w ©, a nie w tygodniu, gdzie znakomita większość ludzi pracuje albo się uczy.


- Leonardo - 02.11.2013

flanker, przedstawiłeś właśnie plan zagłady parowozowni.
Powiedzmy otwarcie koniec ruchu planowego = koniec parowozowni.
Gdyby nie dopłaty do planowych parówek pewnie już by było pozamiatane.

Twierdzisz, że nie? To zobacz ile parowozów jest w Wolsztynie a ile w Chabówce...

Mam wrażenie, że jak ktoś jedzie do Wolsztyna to przyjeżdża tam swoim samochodem.


- pitagoras23 - 02.11.2013

No właśnie, jak mają te parowozy stać w parowozowni skoro 2 razy dziennie (4 kursy) jeżdżą z Poznania do Wolsztyna, a w sezonie wakacyjnym dodatkowo w weekendy obsługują pociągi turystyczne Turkolu.
Owszem są zarzynane, ale jak to logicznie zrobić, żeby wykonać porządny przegląd i naprawę, skoro te dwie biedne Ol49 są ciągle w ruchu?

Uruchamianie pociągów w soboty / niedziele jako planowe byłoby jakimś rozwiązaniem, bo wielu mieszkańcom dojeżdżającym z Wolsztyna w tygodniu te kursy poniekąd przeszkadzają, bo jak to mówią: "brudno, mało komfortowo, bywają spóźnienia". Jednak w sytuacji, gdy pociągi z parowozami jechały tylko w weekendy, to czy w ogóle byłby sens ich rozpalania i szykowania do ruchu? Parowóz to nie elektryk (że naciśniesz pstryczek i jedziesz) czy spalina (że odpalisz silnik i też jedziesz).


- flanker - 02.11.2013

Leonardo dlaczego od razu zagłady? Trzeba spojrzeć na kilka istotnych faktów i czynników, które prędzej czy później o tym zadecydują albo ruch planowy zostanie całkowicie uwalony i nic nie będzie jeździć.

Ruch planowy w © to najlepsze rozwiązanie. Dopłaty do ruchu planowego (bo przecież to dalej będzie ruch planowy) dalej będą, urząd będzie mniej kręcić nosem do dokładania tyle kasy do tego interesu, tak samo Cargo, bo maszyny będą tylko jeździć w weekendy, a nie w tygodniu, czyli w ogólnym rozrachunku - mniej kursów, mniejsze koszta.

Dalej - maszyny będą mniej zarzynane, bardziej oszczędzane. Mniejsze koszta utrzymania i napraw bieżących, przecież łatwiej jest coś utrzymać co jeździ rzadziej niż maszynę która cały czas jest w ruchu, prawda? To chyba dość logiczne. Z resztą stan dwóch Oelek które w Wolsztynie prócz ruchu planowego ciągają całą masę specjalów Turkolu doskonale zaświadcza o tym, że nie służy im to. W przeciwieństwie do maszyn Chabówki, których stan jest o niebo lepszy i jest ich więcej niż w Wolsztynie. Mówię oczywiście o czynnych maszynach, bo Wolsztyn poza tymi Oelkami nie ma już nic, wróci raptem Petucha po naprawie, na resztę chyba nie ma co liczyć.

Pasażerowie którzy codziennie dojeżdżają do szkół, uczelni, pracy do Poznania NARZEKAJĄ na planowy ruch parowozów. Gdybym tylko dorwał linka do tych artykułów to bym je tutaj wstawił, z resztą gdzieś na forum na pewno są. Ciągłe spóźnienia, zimą wieczne problemy z ogrzewaniem, częste awarie czajników nie są powodem do dumy i radości pasażerów tych składów. Było mówione niejednokrotnie by ich ruch przenieść na te pary które nie jadą akurat w szczycie w tygodniu chociaż albo na ruch weekendowy, bo ludzie mieli dość jeżdżenia czajnikami. Trzeba pamiętać o tym że kolej jest dla ludzi, a nie dla mikolstwa i w tygodniu te parowozy są po prostu dla tych normalnych pasażerów uciążliwe.

Ani Cargo ani inni nie chcą już za bardzo łożyć kasy na ten interes który jest studnią bez dna. Gdzieś był wrzucany dokument, że są plany by za kilka lat całkowicie uwalić Wolsztyn i zamienić go w skansen a la Chabówka. Już lepsze zatem by było utrzymanie ruchu w © niż całkowite wygaszenie Wolsztyna. Ruch planowy w tygodniu się nie utrzyma i to kwestia czasu jak to uwalą.

Mówi się głośno o sprywatyzowaniu Cargo, weszli już na giełdę, jest przecież w całym kraju szeroko zakrojona restrukturyzacja i łączenie zakładów, redukcja etatów itd. Wolsztyn i Chabówka to bardzo drogi interes który obecnie Cargo utrzymuje, ale co będzie jak przejmie Cargo prywaciarz? Zlikwiduje to co się nie opłaca albo generuje straty. Wtedy nie będą się liczyć sentymenty tylko kasa i by wyjść na plus albo chociaż na 0 w ogólnym bilansie.

Wracając do ruchu w © - parowozy w Wolsztynie to od lat atrakcja stricte turystyczna i tą imprezę się utrzymuje tylko i wyłącznie dla turystów i braci mikolskiej, a nie dla jakiegoś widzimisię. Zatem jaki ma sens puszczanie ich w tygodniu oprócz weekendów? Przecież ludzie wtedy mają czas, jeżdżą na wycieczki, zwiedzają itd. wtedy mają wolne by móc gdzieś się ruszyć. W tygodniu ludzie pracują, uczą się i nie mają czasu na wycieczki. Zatem jak ktoś chce ruszyć do Wolsztyna na planowe parówki to się musi obecnie obejść smakiem, bo w weekend niczego nie ujrzy niestety... Więc jest to sprzeczne z rolą i misją turystyczną jaką Wolsztyn powinien pełnić. Zatem w pierwszej kolejności powinien wrócić ruch parowozów w ©.

Podam przykład dobrze mi znany z Czech - skansen kolejowy w Jaromierzu mają trochę zabytkowych wagoników i mały parowozik serii 310, o taki na filmiku poniżej na pociągu specjalnym z okazji dnia dziecka z Trutnova do Lubawki i Kamiennej Góry:



Parowozik ten z tymi wagonikami jeździ w weekendy po Czechach. Co prawda nie wszystkie weekendy w roku, ale w sezonie co weekend gdzieś jeździ po kraju hradec-kraloveckim i to się sprawdza, jeździ dużo ludzi i dzieci nim, jest dobrą atrakcją turystyczną tego regionu. Nie mogłoby być tak z Wolsztynem? Tzn. podobnie, czyli w © ruch planowy plus imprezy retro z Turkolem i nie tylko. Wolsztyn powinien być przede wszystkim nastawiony właśnie na turystów i mikoli, bo to właśnie z ich kieszeni powinien się ten cały interes utrzymywać. Gdyby Wolsztyn nie miałby być atrakcją turystyczną dzięki parowozom to już dawno temu by je polikwidowano i puszczono szynobusy na tą trasę.

Także trzeba spojrzeć na tą sprawę racjonalnie i zrozumieć, że ruch planowy parowozów w tygodniu oprócz weekendów nie tylko jest poroniony, ale też przeszkadza zwykłym pasażerom, generuje większe koszta i bardziej zarzyna maszyny o które się powinno teraz dbać jak o własną rodzinę, bo swoje lata mają i dość już się w ruchu planowym przez ostatnich kilkadziesiąt lat najeździły.


- Leonardo - 02.11.2013

flanker, bardzo ciekawa opinia, niestety nie do realizacji w Polsce.
Zdecydowanie masz rację - ruch planowy powinien być prowadzony także w weekendy - no i od nowego rozkładu będzie.
Co by było gdyby planowce jeździły tylko w weekendy?
Oczywiście zaczęłoby się od pytania, po co 2 oelki, przecież wystarczy tylko 1. Po co tylu pracowników skoro parówka dymi 2x w tygodniu..

Z tego, co wiem to i tak zapowiada się kilka miesięcy bez parowozów - w grudniu obu OL kończy się rewizja. Do kwietnia nie wróci Pt, więc pytanie tylko - czy po takim długim czasie bez parowozów nie zapadnie decyzja o całkowitym wyłączeniu ruchu w Polsce.

Pięknie pokazałeś, że kursy w C są lepsze - jednak Twoje wyliczenia są błędne, a kursy w tygodniu są jedynym gwarantem życia parowozowni w Wolsztynie.

Ogólnie plan jest taki: kursy 7x w tygodniu -> kursy 5x w tygodniu (mamy to teraz) -> kursy w weekend -> [*] Parowozownia Wolsztyn.


- pitagoras23 - 02.11.2013

Wszystko racja, co napisałeś, bo argumenty się powtarzają z moimi, ale odnieś się do ostatniego, czyli

Cytat: Jednak w sytuacji, gdy pociągi z parowozami jechały tylko w weekendy, to czy w ogóle byłby sens ich rozpalania i szykowania do ruchu? Parowóz to nie elektryk (że naciśniesz pstryczek i jedziesz) czy spalina (że odpalisz silnik i też jedziesz).

Skoro wszyscy narzekają teraz, to zawieszając ruch w tygodniu, po pewnym czasie uznają, że lepiej zawiesić cały czas, bo po co rozpalać na dwa dni parowóz?


- CarnageLink - 02.11.2013

Leonardo napisał(a):Z tego, co wiem to i tak zapowiada się kilka miesięcy bez parowozów - w grudniu obu OL kończy się rewizja.

Leonardo, nie zgodzę się z Tobą. Rewizje kończą się w tym okresie.

Ol49-59 - 28/31.03.2014 (ważność Rz)
Ol49-69 (ex. Ol49-99) - 31.12.2013 (ważność Rw).

To tyle.


- flanker - 02.11.2013

Leonardo brak w Twoich wypowiedziach jakichś konkretów, jest to zwykłe gdybanie i czarnowidztwo. Skoro taki wariant się sprawdza w Czechach to czemu miałby się nie sprawdzić u nas?

Po pierwsze - więcej maszyn będzie można utrzymać przy życiu i będą mniej zarzynane. Bo raz się weźmie rozpali tą, raz tą czy tamtą i nie będzie się dorzynać dwóch i tak już zarżniętych Oelek. W tygodniu będzie można wykonać bieżące naprawy, konserwacje itd. Redukcja zatrudnienia to już sprawa oczywista i przesądzona, bo w Cargo trwa obecnie wielka restrukturyzacja i od tego się nie ucieknie. Z resztą mniejsza obsługa parowozowni w tygodniu i brak ruchu w tygodniu - mniejsze koszta utrzymania, a kasę która normalnie by na to poszła można przeznaczyć na bieżące naprawy maszyn bądź też zostanie ona w kieszeni Cargo i urzędu tym samym nie ciążąc im tak bardzo jak obecne kursy w tygodniu na parowozach.


Cytat:Pięknie pokazałeś, że kursy w C są lepsze - jednak Twoje wyliczenia są błędne, a kursy w tygodniu są jedynym gwarantem życia parowozowni w Wolsztynie.

To już jest totalnie bez ładu i składu. Pamiętaj dla kogo jeżdżą te parowozy, kiedy ci ludzie mają właśnie na nie czas i dlaczego to właśnie dla nich ciągnie się ta parowa impreza już tyle lat. Obecne kursy w tygodniu, a ich brak w weekendy nijak się ma do tego wszystkiego i przeczy misji oraz roli jaką te parowozy mają odgrywać i dla kogo powinny jeździć.

Podałem przykład bliski mi i dobrze znany z Czech gdzie takie coś się sprawdza, więc czemu by tak nie zrobić z Wolsztynem? W © planowce do Poznania i jakieś specjalne. Jakby się kasa znalazła i wróciłoby więcej maszyn do życia w Wolsztynie to można by wszystkie planowce do Poznania w © pod parą prowadzić różnymi maszynami i do Leszna też puszczać jak już kiedyś jeździły albo oprócz planowców do Poznania puszczać co weekend albo chociaż co 2 tygodnie jakieś specjale niekoniecznie tylko te co z Turkola jeżdżą.

Codzienny ruch planowy nie wypali, bo raz że brakuje maszyn do tego, dwa te obecne dwie Oelki są zbyt zdezelowane i brakuje czasu żeby je doprowadzić do ładu, przez co zdarzają im się częste awarie i opóźnienia na trasie, a więc trzy rozeźleni tymi opóźnieniami i awariami pasażerowie, mający dość brudu i awarii parowozów, chcący w ludzkich warunkach jak na XXI w. przystało dojeżdżać do pracy, cztery koszta i jeszcze raz KOSZTA. Pięć - problemy zimą z ogrzewaniem, problemy z wagonami (niedługo nie będzie już w czym ludzi wozić jak znowu jakąś bonanzę z ogrzewaniem parowym ktoś podpali). Sześć - brak ruchu w ©, a więc wtedy kiedy przede wszystkim powinien on się odbywać, bo właśnie dla miłośników kolei i turystów jeżdżą parowozy, a nie jakiegoś widzimisię! Na nich właśnie powinny one zarabiać i im służyć, w tygodniu sami pasażerowie się orzekli, że ich nie chcą, więc po co ich na siłę "uszczęśliwiać"?

Tak jak mówiłem podając za przykład Czechy i parowozik serii 310 z Jaromierza tak też wiele takich przykładów by się znalazło na całym świecie, gdzie właśnie w © się rozpala maszyny i robi jakieś specjale albo ruch planowy na nich. Nie tylko na normalnotorowej kolei, ale też wąskotorówki czy wszelkie inne podobne do tego atrakcje turystyczne tak funkcjonują. Lepsze to niż całkowite wygaszenie na amen parowozowni w Wolsztynie. Ruch planowy w tygodniu nie przejdzie i trzeba się z tym pogodzić. Brakuje ludzi się na tym znających, zakładów które potrafią reperować parowozy, części zamiennych, no i samym parowozom lat przybywa, a więc będzie trzeba w nie jeszcze więcej kasy łożyć niż kiedyś, bo po prostu częściej się będą psuć i defektować.

Tak więc lepiej to zawczasu zrozumieć i się z tym pogodzić niż później obudzić się z ręką w nocniku z wielkim rozczarowaniem. Czasy codziennego ruchu parowozów dawno temu minęły, ich miejsce jest w muzeach, skansenach i na pociągach specjalnych, a nie w ruchu planowym. Mamy XXI w., pora to wreszcie pojąć i zrozumieć.

Także tak jak mówiłem - nie popieram i nie jestem za całkowitym wygaszeniem Wolsztyna, ale obecny wariant jest poroniony, przeczy misji dla której tą imprezę tyle lat się ciągnie (turyści i MK, brak ruchu w C), generuje zbyt duże koszta i zarzyna jedyne 2 maszyny jakie Wolsztynowi zostały. Do życia powinno wrócić więcej maszyn, ruch planowy i specjale powinny się odbywać w ©, a w tygodniu planówki na szynobusach.


- kebeka - 02.11.2013

flanker napisał(a):Także tak jak mówiłem - nie popieram i nie jestem za całkowitym wygaszeniem Wolsztyna, ale obecny wariant jest poroniony, przeczy misji dla której tą imprezę tyle lat się ciągnie (turyści i MK, brak ruchu w C)
Ale jeśli nie będzie kursów regularnych to Wolsztyn traci swoją popularność na skalę światową. A pociągów pod parą jest dużo w Polsce przecież wiadomo że im więcej tym lepiej ale cieszmy się z tego co jest bo mogło by nic nie być.


- flanker - 02.11.2013

kebeka nie rozumiesz. Pisałem wyraźnie dlaczego tak ważne są kursy w ©. W obecnym wariancie to nie ma sensu, bo brakuje ich właśnie w ©, a jeżdżą tylko tygodniu. Powinny jeździć przede wszystkim w ©, natomiast nad ruchem w tygodniu trzeba by się zastanowić. Co nam po tej popularności na skalę światową skoro w tygodniu ludzie pracują, uczą się i nie mają czasu na wycieczki i nie mogą skorzystać z tych planowych parowozów, skoro w weekendy i w święta (czyli wtedy gdy mają wolne), czyli © w RJ czajniki nie jeżdżą?

Jeśli w przypadku Wolsztyna nic się nie zmieni to rzeczywiście nic tu nie będzie jeździć. Potrzebne są zmiany i przede wszystkim rozsądna oferta skierowana do turystów i miłośników, bo obecnie jest gorzej niż tragicznie. Druga sprawa to fakt iż mieszkańcy jeżdżący w tygodniu mają dość tych parowozów i problemów z nimi związanych w dojeżdżaniu do pracy i szkół. Przez te awarie, opóźnienia, brud i problemy z ogrzewaniem zimą, a latem brak klimatyzacji odpłyną oni w końcu do busiarstwa, autobusów i własnych samochodów i linia przestanie być frekwencyjna. Tak więc obecne rozwiązanie trzeba zmienić, inaczej będzie tylko gorzej.


- pitagoras23 - 02.11.2013

Nie odpłyną dlatego, że czas przejazdu na odcinku Wolsztyn - Poznań jest atrakcyjny, a już od nowego roku rusza kolejna akcja modernizacji ten linii, dzięki czemu czas przejazdu jeszcze się skróci.


- Lato - 02.11.2013

Chwała... przyjadę szybciej z Warszawy.
Szczególnie że od nowego rozkładu parowozy znikną z tej linii.

Ol49-59 się sypie, Wolsztyn funkcjonuje dzięki 69. Jak 69 skończy się rewizja i zostanie sam 59, wtedy będzie dopiero źle... no chyba że zdarzy się cud i przyjedzie Pt47.


- maly97 - 02.11.2013

49-69 nie jest wcale w lepszym stanie niż 49-59...


- Tp4 - 02.11.2013

Co do rozpalania parowozu tylko na weekendy. Pamiętajcie, że (jak już napisał to Pitagoras) to nie elektryk czy diesel, że naciska się guzik i jedzie. Przy takiej eksploatacji mocno dostaje w du...szę skrzynia ogniowa. Ciągłe rozpalanie i gaszenie (a więc olbrzymie wahania temperatur) wywołuje wpływ na strukturę ściany, która szybciej się zużywa. A nie daj Boże ktoś by wpadł na pomysł przyspieszania gaszenia wodą...

Leonardo napisał(a):Z tego, co wiem to i tak zapowiada się kilka miesięcy bez parowozów - w grudniu obu OL kończy się rewizja. Do kwietnia nie wróci Pt, więc pytanie tylko - czy po takim długim czasie bez parowozów nie zapadnie decyzja o całkowitym wyłączeniu ruchu w Polsce.

Wróble ćwierkają, że podobno są podjęte działania, żeby do Wolsztyna przybyła pewna maszyna na delegację ale szczegóły co do serii i aktualnego przydziału na razie zachowam dla siebie.

Co do Petuchy. Podobno Chabówka robi co może, żeby wyrobić się z nią do parady. Co ciekawe - krążą słuchy, że ponoć nie będzie to jedyny parowóz zrobiony w tym roku przez tamtejsze warsztaty (ale puki nie zobaczę jej pod parą to nie uwierzę).


- flanker - 02.11.2013

Tp4 nikt nie mówił by je gasić i rozpalać co weekend. Można by przecież je utrzymywać pod parą w tygodniu na szopie gdy nie jeżdżą w ©, tym bardziej też że wtedy potrzebna by była obsługa do wykonania tej roboty, więc parowozownia w Wolsztynie dalej by normalnie działała, a nie tylko w weekendy.

Cytat:Wróble ćwierkają, że podobno są podjęte działania, żeby do Wolsztyna przybyła pewna maszyna na delegację ale szczegóły co do serii i aktualnego przydziału na razie zachowam dla siebie.

Boże oby nie! Szkoda by było jakikolwiek z obecnie sprawnych parowozów w Polsce dać na Wolsztyn, bo go tam zarżną. Oby tylko nie padło na pyskowickiego Teigreka, bo szkoda by było tak pięknie wyrychtowaną maszynę zarżnąć.