Albo dzieci, albo infrastruktura - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: BOCZNE TORY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-97.html) +--- Dział: O WSZYSTKIM I NICZYM (https://www.forumkolejowe.pl/forum-9.html) +--- Wątek: Albo dzieci, albo infrastruktura (/thread-5494.html) |
- Goldenpass - 05.09.2016 masovian, również mam oszczędności.I żadnych kredytów. Dużo więcej niż te kilka czy kilkanaście tysięcy pln. Chciałbym dowiedzieć się od Ciebie jak je zdobyłem ??? - masovian - 05.09.2016 Skoro sam nie wiesz, to ja Ci nie powiem tym bardziej... - Son. - 05.09.2016 Goldenpass napisał(a):masovian, również mam oszczędności.I żadnych kredytów. Dużo więcej niż te kilka czy kilkanaście tysięcy pln. Chciałbym dowiedzieć się od Ciebie jak je zdobyłem ??? Zgodnie z poglądami Masoviana zapewne je ukradłeś, zamordowałeś małe kotki albo inną krzywdę wyrządziłeś - Koni - 05.09.2016 A ja nie posiadam żadnych oszczędności i nie dlatego, że nie chce ich mieć tylko dlatego, że nie miałem z czego ich zgromadzić. Nie wiem, ile trzeba by zarabiać, żeby było z czego sobie odkładać na oszczędności? Nigdy nikt mi w tym nie pomógł, żebym sobie gromadził jakieś oszczędności, ani ojciec, ani matka, ani nikt inny. I tak jestem z wieloma sprawami sam, bo nie mam innego wyjścia. Niektórzy po prostu bez jakiegoś, bliskiego wsparcia i dobrej pomocy sobie nie radzą i to nie oznacza, że nie chcą być zaradni. Nikt takimi osobami się nie przejmuje. - masovian - 05.09.2016 Otóż to. A jeszcze w me(n)diach usłyszysz, że to wszystko jest Twoja wina. A ci którzy się nachapali na wyzysku i krzywdzie ludzkiej, to są absolutnie, wg me(n)diów, niewinni... - Goldenpass - 05.09.2016 Son. ! Przyrzekam, że nigdy nie skrzywdziłem żadnej kotki . Ale za to skrzywdziłem dwa tygodnie temu kilka kretów jak na ogrodzie wbiłem paliki z plastikowymi butelkami żeby te krety szkód na trawniku nie robiły / nie przyniosło efektu to niech se żyją a ja i tak sprzątać będę / . A tak poważnie. masovian ! Jednak chciałbym poznać Twoje zdanie ! Nie krępuj się. Chyba, że sam doszedłeś do wniosku, że nic ciekawgo nie masz do powiedzenia. Zrozumiem. Koni ! Pozwolisz, że nie zgodzę się z Tobą. Zwróć uwagę, że piszemy do siebie na forum kolejowym. Tzn, że interesujesz sie tematem może to i Twoje hobby i pasja. Może warto to w jakikolwiek sposób wykorzystać ? W celach komercyjnych. Zarabianie pieniędzy to nie żadna ujma, zatrudnianie ludzi to też żaden dyshonor, kupno nowego samochodu i wakacje w Chorwacji / bo nad Bałtykiem zimno / to nie powód do wstydu. Może warto mieć .......pomysł. - Son. - 05.09.2016 Kod: bo nad Bałtykiem zimno To już zupełny offtop, ale byłem nad Bałtykiem w tym roku i było bardzo ciepło - na ziemi i w wodzie - masovian - 05.09.2016 Goldenpass napisał(a):. Moje zdanie w tej kwestii odzwierciedla książka dziewiętnastowiecznego myśliciela o nazwisku Pierre-Joseph Proudhon pt. "Czym jest własność?" - Goldenpass - 05.09.2016 Proudhon uważał, że własność to kradzież. Czyli jak kupię bułkę u piekarza/ który życzy sobie 29 gr / i ją zjem to go okradłem. Na szczęście "takich" myślicieli na świecie dużo nie było aczkolwiek ta nieliczna garstka szkód wiele poczyniła - masovian - 05.09.2016 Mylisz się. Widać, że go nie czytałeś. Ale nie dziwię się. Lektura jego dla takich jak ty jest bardzo nieprzyjemna. A była dla mnie bardzo przyjemna i logicznie wiele jego przemyśleń jest nie do obalenia. I rzeczywiście Proudhon poczynił wiele szkód takim jak ty. I mam nadzieję, że wiele jeszcze poczyni... - Goldenpass - 05.09.2016 Podaj proszę chociaż te trzy przemyslenia , które są nie do obalenia !!! I dlaczego o tak "słynnym " myślicielu szkoły nie uczą ? - masovian - 05.09.2016 Proszę bardzo: 1.Własność w rozumieniu Proudhona czyli duże pieniądze i ziemia powstały z wyzysku pracowników. Z racji prawa własności właściciel zabiera część środków pochodzących z pracy innych. Czyli, wykorzystując swą pozycje prawną, ich okrada. 2. Podobnie działa sklepikarz. Żyje z wymuszenia zapłaty różnicy pomiędzy tym za ile kupił i za ile sprzedał. 3. Zawłaszczenie jakiegokolwiek skrawka ziemi w procesie tworzenia własności jest działaniem bezprawnym i kradzieżą reszty ludzkości. Nikt nie dał nikomu żadnego prawa do zawłaszczenia. Dlaczego o Proudhonie nie uczą w szkołach (choć w niektórych wyższych uczą)? Bo jego tezy zagrażają realnie rządzącym w każdym kraju. Te tezy uderzają w podstawy kapitalizmu... - Goldenpass - 05.09.2016 Ok. Czyli, że : 1.Jestem właścicielem kurnika i wybiegu dla kur, proponuję pracownikowi 3200 pln na miesiąc tzn ,że go wykorzystuję / no to przecież idzie tam gdzie ktoś płaci 32000 pln /. , 2. Sklepikarz - przykład zupełnie bez sensu. Nie kupuję kilograma szynki za 20 pln, zeby sprzedać za 19 pln. Kupuję, żeby ZAROBIĆ / i tego właśnie się nie wstydzę /. Jeżeli mam pracownika, który tą szynkę sprzedaje to tak kalkuję, żeby opłacić godziwie pracownika / plus oczywiście koszty inne / i zarobić na następny kilogram szynki. 3. Co masz na myśli przez "zawłaszczenie". Bo ja kupiłem sobie kawałek ziemi od przysłowiowego Kowalskiego, który wyznaczył cenę, którą zapłaciłem. Demokratycznie wybrany samorząd wystawia do przetargu kawał ziemi, przetarg wygrywam i ziemia moja. Zawłaszczyłem ??? - masovian - 05.09.2016 Ad.1 Tak wykorzystujesz go. Zabierasz to co jest ponad 3200 zl, a wynika z jego pracy. Natomiast ten co mu da 32000 będzie zabierać co jest ponad 32000. Ad. 2. Sklepikarz zarabia na wyzysku klientów. Oczywiście musi, żeby żyć, ale to nie jest żadne alibi. Każdy złodziej też musi z czegoś żyć. Ad. 3. Kupić musisz od kogoś, ten od którego kupiłeś, kupił od kogoś. Potem dochodzimy do nadań od króla czy innej władzy. I potem dochodzimy do pierwotnego właściciela, który w ten czy inny sposób zawłaszczył... - Son. - 05.09.2016 Goldenpass, odradzam wchodzenie w tego typu dyskusję. Masovian z pełnym przekonaniem przytoczy poglądy Pierre-Josepha Proudhona, który był komunizującym anarchistą i zwolennikiem decentralizacji, jednocześnie kilka stron wcześniej powiadać będzie bajędy o wyższości kapitału państwowego i daleko idącej opieki państwa, domagając się zapewnienia mu pracy i godnej płacy niezależnie od obiektywnej potrzeby. Zaiste, jak mawiał król Dezmod, zaglądnąwszy po skończonej potrzebie do nocnika: „Rozum nie jest w stanie tego ogarnąć” [ Dodano: 2016-09-05, 20:04 ] masovian napisał(a):Ad. 2. Sklepikarz zarabia na wyzysku klientów. Oczywiście musi, żeby żyć, ale to nie jest żadne alibi. Każdy złodziej też musi z czegoś żyć. Czy jest na forum lekarz? |