Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Busy kontra kolej - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: KOLEJ HOBBYSTYCZNIE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-96.html)
+--- Dział: KOMUNIKACJA MIEJSKA I AUTOBUSOWA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-23.html)
+--- Wątek: Busy kontra kolej (/thread-844.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16


- DamianT - 14.04.2011

kris123 napisał(a):Tylko już teraz komunikacje miejskie zaczynają takie opłaty wprowadzać. Narazie za opłatę 5 gr/zatrzymanie.

A dokładniej mówiąc takie coś wprowadzają w Bielsku-Białej


- Adams - 14.04.2011

Nie tylko w Bielsku, bo w Krakowie też coś takiego wprowadzili. Może to i dobrze bo busiarstwo zniknie przynajmniej z centrum. Busy jak już są, to powinny jeździć z małych miejscowości, gdzie puszczanie dużego autobusu jest nieopłacalne i kończyć na przedmieściach, a tam przesiadka do tramwajów i autobusów komunikacji miejskiej.


- Domio - 14.04.2011

Ale jak by nie patrzeć paliwo idzie w górę, Ci co podróżują koleją to przy niej pozostają, oczywiście największe zbycie busy mają tam gdzie kolej nie dojeżdża.


- kris123 - 15.04.2011

Lub tam gdzie kolej się podkłada. ZKA do Żywca/Biecza, czy cyrki w postaci dramatycznie niskiej liczbie pociągów na Zakopane czy Krynicę


- Tet - 22.04.2011

psim napisał(a):- kradną,
Raz mi się zdażyło, w latach 90.
Cytat:- biją,
Jeszcze nie miałem okazji oberwać w pociągu.
Cytat:- konduktorzy się czepiają,
O bilet? ;-)
Cytat:- można wsiąść w zły pociąg (Ex EC EIC IC TLK IR P - kto by się połapał?),
Można, ale jakoś my wszyscy się łapiemy. Uważasz, że reszta społeczeństwa to kompletni idioci?
Cytat: wtedy konduktor miesza z błotem i pisze "mandat",
Raz spóźniłem się na IC'ka w Lesznie i chciałem szybko podjechać pierwszym lepszym PR do Poznania. Wredny konduktor wypisał mi bilet od Puszczykówka za który, wliczając ulgę, zapłaciłem majątek. Wink
Cytat:- kupno miejscówki wcale nie gwarantuje miejsca, bo mogli podstawić inny wagon (tu gratulacje dla Intercity za ich wyczyny - psujecie markę całej kolei! Takich pasażerów należy natychmiast conajmniej przeprosić i się nimi zaopiekować, a nie żeby sami biegali i się dowiadywali)
Jak to nie gwarantuje? Chyba te miejscówki są w tym innym wagonie?
Cytat:- nie wiadomo czy i kiedy pociąg dojdzie do celu (obsługa bezradnie rozkłada ręce w razie opóźnień),
Bez przesady, nie jest tak, że za każdym razem wybierając pociąg spędzimy X godzin w polu. Nawet jeśli, to chyba i tak lepsze od X godzin w korku.
Cytat:- nie można palić (a w autobusie wiadomo, kierowca też człowiek, co godzinkę-dwie sam zatrzymuje się "na fajka"
To akurat argument przemawiający za koleją. Wink

Cytat:I ... coraz częściej ten biedny potencjalny pasażer wybiera kursowy autobus również na długie dystanse.
Nie zgodzę się. Istnieje jeszcze coś takiego jak komfort, bezpieczeństwo i cena. Możliwość rozprostowania kości w pociągu, dla niektórych obecność WARS'u, klimatyzacja bądź otwierane okna (w zależności od klasy pociągu) to bardzo istotne argumenty przemawiające za koleją. Osobiście unikam też omawianego w tym temacie busiarstwa dlatego, że większość kierowców to mistrzowie kierownicy a same pojazdy są bardzo często przeładowane i nie posiadają nawet wymaganych pasów. Bezpieczniej czuję się na kolejce górskiej w przyjezdnym parku rozrywki niż w busie do Legnicy. No i najważniejsze, każdy wybierze taki środek transportu na jaki go stać.
Cytat:Poczytajcie te pytania "gości" na forach, którzy od czasu do czasu pytają, czy jest dobrym pomysłem jechać nocnym pociągiem, czy nie - bo zgwałcą, okradną, pobiją i przez okno wyrzucą. TAKA jest opinia w społeczeństwie o kolei. I nikt nic z tym nie próbuje zrobić.
Nie, taka jest opinia społeczeństwa na temat pociągów nocnych. I nie jesteśmy odosobnieni, to samo można usłyszeć w innych krajach Europy. Różnica polega na tym, że tam większość ludzi stać na przedział sypialny i nikt nie wybiera miejsc siedzących tylko dlatego, że taniej.


- mikrobart - 22.04.2011

Tet napisał(a):Można, ale jakoś my wszyscy się łapiemy. Uważasz, że reszta społeczeństwa to kompletni idioci?
Z tym nie jest tak prosto - ludzie nie interesują się tym, co dzieje się na kolei, nie mają pojęcia jakie są kategorie pociągów, uważają, że komuna jest wiecznie żywa i są tylko osobówki i pośpiechy, a jak wsiądzie się z biletem na osobowy do pośpiecha, to można po prostu dopłacić.
Tet napisał(a):Jak to nie gwarantuje? Chyba te miejscówki są w tym innym wagonie?
Nie, często sprzedawane są miejscówki na wagony o takim numerze, który nie jedzie w danym składzie. Zwykłe niedopatrzenia przewoźnika.


- Tet - 22.04.2011

Myślę, że za bardzo generalizujesz w tym momencie. Znam wiele osób w różnym wieku, które nie interesują się koleją na codzień, a nie mają problemów z podróżą pociągiem. Oczywiście, znam też takich dla których komuna wiecznie żywa, ale nie powinniśmy na ich podstawie wyrabiać sobie zdania o wszystkich podróżnych. W ten sam sposób można powiedzieć, że murzyni są leniwi...
Co do wagonu myślałem, że chodzi o sytuację na którą sam się natknąłem, w której zamiast wagonu bezprzedziałowego IC podstawiło przedziałowy, zmieszani podróżni ruszyli do drugiego bezprzedziałowego wagonu i zrobił się niezły zamęt. Na znikające wagony sam się nigdy nie natknąłem, ale biorąc pod uwagę żywy temat taboru wierzę, że mogło to mieć miejsce.


- psim - 23.04.2011

Miałem na myśli sytuację gdy podstawiony jest wagon przedziałowy z... mniejszą liczbą przedziałów, niż pierwotnie planowano. Ostatnio IC-owi się to ponoć zdarza (coś słyszałem że po wprowadzeniu rozkładu 2010/11 nie mieli ustalonych obiegów - puszczali w trasę co było pod ręką).

Co do nierozróżniania pociągów - zbyt często widuję takich zagubionych pasażerów, żeby ignorować zjawisko. Brak możliwości zwrotu niewłaściwego biletu konduktorowi, i uwzględnienia jego ceny w rozliczeniu za nowy bilet, uważam za grandę.

Nie jest ważne, jakie my mamy zdanie o podróżnych. Ważne jest, jakie oni mają zdanie o kolei. Bo to na tej podstawie zdecydują się na taki lub inny środek podróży. Drobnostki mogą być kluczowe przy wyborze.


- Virakocha - 24.04.2011

Abstrahując od problemu co jest lepsze czy bus czy pociąg, powiem jedno, nie powinno PKP Nieruchomości pozwalać na to, aby sprzed nosa odjeżdżały busy, jak to ma miejsce w Poznaniu Głównym, skąd odjeżdża bus do Bornego Sulinowa przez Szczecinek 3x w tygodniu o 15:40 oraz do Głogowa (5 razy w ciągu dnia), a także do Kórnika. Busy mają swoje stanowisko na dworcu Rataje i tam wszystkie powinny wszystkie tam zajeżdżać ;-)


- kris123 - 24.04.2011

Tylko współpraca może coś dać. Bo wiadomo, że pociąg nikomu pod dom nie podjedzie. cena+ komfort+ bezpośredni pociąg.


- mikrobart - 24.04.2011

kris123 napisał(a):cena+ komfort+ bezpośredni pociąg.
Właśnie nie. Nie można na siłę optować za bezpośrednim pociągiem, jeśli jest możliwość łatwej przesiadki. Po to istnieją stacje węzłowe.


- Virakocha - 24.04.2011

@kris123

No tak Kris, mam tylko jedno ale, te busy jadą w tym samym kierunku, co pociągi, a na tym przystanku zawsze jest full ludzi, a w pociągach pustki ;-)


- kris123 - 24.04.2011

To pokutuje myślenie społeczne. Pociąg będzie brudny, się spóźni. I wolą jak sardynki w zapyziałym busie jechać.
daleko szukać pociągi na Wieliczkę co godzinę jadą a ludzi malutko. W Mobillisie więcej i w busach też...


- przem710 - 24.04.2011

Virakocha napisał(a):Abstrahując od problemu co jest lepsze czy bus czy pociąg, powiem jedno, nie powinno PKP Nieruchomości pozwalać na to, aby sprzed nosa odjeżdżały busy, jak to ma miejsce w Poznaniu Głównym, skąd odjeżdża bus do Bornego Sulinowa przez Szczecinek 3x w tygodniu o 15:40 oraz do Głogowa (5 razy w ciągu dnia), a także do Kórnika. Busy mają swoje stanowisko na dworcu Rataje i tam wszystkie powinny wszystkie tam zajeżdżać ;-)

Polska to wolny kraj z wolną gospodarką. Droga po której poruszają się busy nie należy do PKP Nieruchomości. To nie wina busów że pasażerowie odchodzą od kolei, tylko samej kolei. Busy to efekt uboczny lat zaniedbań kolei, pojawiła się pewna luka w rynku która wypełniły busy.


- psim - 24.04.2011

mikrobart napisał(a):Nie można na siłę optować za bezpośrednim pociągiem, jeśli jest możliwość łatwej przesiadki. Po to istnieją stacje węzłowe.

To ma sens tylko wtedy, gdy pociągi na ogół jeżdża punktualne, lub w krótkim takcie - jeśli jeden ucieknie, to za 20 minut mamy następny.

Przesiadki w Polsce to jakaś bajka o żelaznym wilku (przynajmniej na moich trasach). Gdzie nie pojadę, to w 80% przypadków muszę iść i upewniać się, że zostanie załatwione skomunikowanie. Dla mnie to zabawa (choć już się trochę nudzi), ale zwykły pasażer po prostu ni e wsiądzie do takiego środka transportu, który może mu zafundować 5 godzin czekania na stacji pośredniej, albo jakieś użeranie się żeby pojechać pociągiem innego przewoźnika.