Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Sens komunikacji zbiorowej... Trzeba się zastanowić - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: KOLEJ HOBBYSTYCZNIE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-96.html)
+--- Dział: KOMUNIKACJA MIEJSKA I AUTOBUSOWA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-23.html)
+--- Wątek: Sens komunikacji zbiorowej... Trzeba się zastanowić (/thread-3407.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


- Gordon - 09.05.2013

Maciej nie sądzę aby chodziło o wielopasmówki, bo te już teraz mają znaki ograniczenia tym razem jednak podwyższające ustawową prędkość w mieście. W Krakowie sobie po nich jeździsz 80. Natomiast będzie to obowiązywało tak jak pisałem na jednojezdniowych drogach z dużą ilością przejść dla pieszych itd. W Szwecji i bez tego przepisu tak jest bo wszędzie stoi znak 30. Nie to nie jest tak, że kraje nie mają nic do gadania, bo najpierw muszą to zatwierdzić a do tego jest potrzebna większość w parlamencie europejskim a ten składa się z osób z różnych państw (procentowo do ilości mieszkańców). Polska jest dużym krajem więc ma dużo głosów.


- Mariusz W. - 09.05.2013

W zupełności wystarczy przestrzeganie dotychczasowych ograniczeń. Nawet obecne 50 km/h w godzinach dziennych powinno zostać zniesione i przywrócone dawne 60 km/h. Kwestia tego, aby wszyscy tego przestrzegali. Trzeba by było obniżyć tolerancję do +5 km/h.


- Gordon - 09.05.2013

A wiesz o ile maleje szansa pieszego przy tych ledwie 10 km/h więcej jakie proponujesz?


- Mariusz W. - 09.05.2013

Przy 20 km/h, jak w strefie zamieszkania, pieszy na jeszcze większe szanse w zderzeniu. Ale nie o to chodzi. Ja nie mam żadnego problemu przy pokonywaniu przejść dla pieszych nawet poza obszarem zabudowanym, jeżeli kierowcy zachowują się prawidłowo. Większym problemem jest np. powszechne przyzwolenie na postój w nieprzepisowej odległości od przejścia, co znacznie utrudnia widoczność.


- DamianT - 09.05.2013

Gordon, jeździsz samochodem? To takie podstawowe pytanie. Bo wydaje mi się, że nie masz pojęcia o tym. 30km/h... wiesz jakby to zakorkowało miasta? Wystarczy że staniesz na światłach, ktoś inny skręci tam, gdzie chciałeś jechać, jedziesz tam, a tam kolejne światła i znowu stoisz. W miastach takie sytuacje mnożą się w końcu przy proponowanej prędkości 30km/h zakorkuje się całkowicie.
Zamiast utrudniać życie kierowcom, trzeba wprowadzać udogodnienia, czyli wszelakie obwodnice centrum miast, które minimum mają dwa pasma w jedną stronę, gdzie nie ma prawa wejść pieszy, czy rowerzysta, żeby można było szybciej przejechać. Myślisz, że to takie miłe wjechać w centrum i uważać na wszystko, bo za chwilę ktoś może wyjść na drogę nie rozglądając się? Naprawdę, pomyśl, zanim coś napiszesz.


- Gordon - 09.05.2013

Nie, nie mam samochodu i żyję. Myślałem rok temu nad Daewoo Lanos (można fajny kupić za 5k) ale stwierdziłem, że do jeżdżenia na uczelnię to na cholerę mi ten samochód, uzbieraną kasę wydałem na drogi wyjazd wakacyjny. Kolega co swoją mazdę za 10k złotych póka mi się w czoło, a ja sobie sobie jeźdżę na studenckim bilecie sieciowym półrocznym i mam 1GB fotek z dalekich wakacji. W tym roku planuję to samo zrobić z oszczędnościami. Dlatego skoro ja żyję bez samochodu to inni też by mogli. Było by ekologiczniej a ludzie byliby zdrowsi, gdyby się więcej ruszali. Nie bez przyczyny w najbardziej samochodowej kulturze jaką jest USA jest tyle osób otyłych.


- Mannerheim - 09.05.2013

Gordon napisał(a):Dlatego skoro ja żyję bez samochodu to inni też by mogli. Było by ekologiczniej a ludzie byliby zdrowsi, gdyby się więcej ruszali.

Poważnie to napisałeś? Wiem że masz dziwne poglądy ale to już chyba przesada... Nie pogrążaj się.

Nie masz samochodu więc nie znasz życia z punktu widzenia kierowcy.


- Gordon - 09.05.2013

Tak napisałem to 100% poważnie i nie wstydzę się swoich poglądów. Co najlepsze UNIA popiera moje poglądy ( http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Chca- ... omosc.html ), więc zobaczymy kto się będzie śmiał ostatni. Nie mam samochodu bo nie będę ładował pieniądze w jakąś nie potrzebną kupę złomu, opłacał paliwa, ubezpieczenia, skoro MPK dojadę wszędzie, a poza Krakowem koleją czasem z pomocą PKS jeżeli kolej tam nie jedzie. Samochody mi natomiast przeszkadzają w poruszaniu po mieście a także trują. Nie jest to żaden argument że nie mam samochodu. Ostatnio na Onecie była statystyka i okazało się, że nie Szwecja a Holandia przoduje tam dla 30% ludzi ROWER jest PODSTAWOWYM środkiem transportu i chyba nie wynika to tam z biedy. Ale u nas to rower to tylko dla dzieci albo dziadków, a tak to każdy się musi lasować samochodem.


- Mariusz W. - 09.05.2013

Gordon napisał(a):Dlatego skoro ja żyję bez samochodu to inni też by mogli. Było by ekologiczniej a ludzie byliby zdrowsi, gdyby się więcej ruszali.
Niestety komunikacja miejsca wciąż nie jest przyjazna dla wielu osób. Nie mam na myśli atrakcyjności rozumianej jako muzyczka i spokój we własnym samochodzie, ale chodzi mi o względy praktyczne. Wciąż komunikacja zbiorowa jest mało atrakcyjna dla wielu grup, np. osób niepełnosprawnych. Niby każdy nowy pojazd jest niskopodłogowy, ale to nie rozwiązuje problemu, bo np. przystanki są zrobione tak, że kierowca nie jest w stanie podjechać pod krawężnik. Z komunikacją nocną jest jeszcze gorzej. Zimą natomiast całe mnóstwo chodników i przystanków jest niepoodśnieżanych.
Niedawno był też przypadek we Wrocławiu, kiedy Straż Miejska odmówiła usunięcia z pojazdu osoby śmierdzącej, bo podobno nie ma żadnego przepisu na to.
W tych aspektach dla wielu samochód jest nie tyle pomocnym narzędziem przydającym się od czasu do czasu, co po prostu wyzwoleniem. I będzie tak jeszcze długo, dopóki nie zrobi się kompleksowego unowocześnienia całych sieci komunikacji zbiorowej.


- Maciej - 09.05.2013

Gordon napisał(a):Maciej nie sądzę aby chodziło o wielopasmówki, bo te już teraz mają znaki ograniczenia tym razem jednak podwyższające ustawową prędkość w mieście.

Oby.

Gordon napisał(a):Co najlepsze UNIA popiera moje poglądy

A gdzie to w tym artykule wyczytałeś? Bo ja przeczytałem o inicjatywie obywatelskiej i dopiero gdy ta zakończy się powodzeniem, zajmie się tym KE i poprze lub nie.

Mannerheim napisał(a):
Gordon napisał(a):Dlatego skoro ja żyję bez samochodu to inni też by mogli. Było by ekologiczniej a ludzie byliby zdrowsi, gdyby się więcej ruszali.


Poważnie to napisałeś? Wiem że masz dziwne poglądy ale to już chyba przesada... Nie pogrążaj się.

Zależy co Gordon miał na myśli. Czy ogólnie lepiej, żeby nikt nie miał samochodu, czy lepiej, by niektórzy z niego zrezygnowali. Bo jak są takie rodzinki z dwoma samochodami, których członkowie wsiądą w samochód, jadą kilometr do pracy, siadają w fotelu na 8 godzin, i znów wracają do domu, oczywiście w samochodowym fotelu, a jedyne piesze wycieczki to łażenie po centrum handlowym czy innym markecie, to byłoby dla nich zdrowiej mieć jeden, bo wozić się samochodem przez 5 ulic, to jest co najmniej dziwne.


Co do komunikacji zbiorowej, to nie zawsze jest kolorowo i samochód bywa niezbędny. Jeszcze MPK w dużych miastach i pociągi jeżdżą codziennie, ale PKSów w moim mieście w co dzień jeden za drugim, a w sobotę totalna kicha, kursów praktycznie nie ma.


- Gordon - 09.05.2013

Chozdzi mi właśnie o to by niektórzy zrezygnowali lub zmniejszyli ilość jazdy. Sam bym kupił tego Lanosa to bym może czasem pojechał z koleżanką do kina, albo może gdzieś na weekend jeżeli nie ma dogodnego połączenia kolejowego, a tak to jeżeli pójdę na studia 2-go stopnia (co zapewni dalszą zniżkę) to dalej będe wolał MPK. No bo karta semestralna na wszystkie linie (a nawet linie nocne by wrócić z pubu w sobotę) i ona jest na 4 i pól miesiąca kosztuje 184 zł to jest tyle co na miesiąc paliwa na co dzienne dojazdy, dodatkowo o de mnie autobus jedzie po buspasie szybciej niż samochody w godzinach szczytu. Dla tego mnie dziwi stwierdzenie, że transport zbiorowy się nie kalkuluje. Dodatkowo jeżeli Małopolskie zrealizuje szumnie zapowiadane Szybkie Koleje Miejskie i parkingi Park & Ride to mogli by też na transport zbiorowy przerzucić się osoby pracujące w Krakowie a mieszkające po za gdyż oni szczególnie robią korki.

Co do zaś wspomnianych niepełnosprawnych to ich jest mały % niespecjalnie istotny dla tej dyskusji (nie ma ich tylu by sami mogli skutecznie zrobić mega korki w centrum), więc ich zostawmy w spokoju (zreszta sądzę, że nawet w przypadku zamknięcia centrum miasta dla samochodów niepełnosprawni mogli by tam wjeżdżać, więc ich restrykcje by nie dotyczyły), zajmijmy się 95% przypadków.


- Mariusz W. - 09.05.2013

Gordon napisał(a):Co do zaś wspomnianych niepełnosprawnych to ich jest mały % niespecjalnie istotny dla tej dyskusji (nie ma ich tylu by sami mogli skutecznie zrobić mega korki w centrum), więc ich zostawmy w spokoju (zreszta sądzę, że nawet w przypadku zamknięcia centrum miasta dla samochodów niepełnosprawni mogli by tam wjeżdżać, więc ich restrykcje by nie dotyczyły), zajmijmy się 95% przypadków.
Weź pod uwagę osoby niepełnosprawne, osoby starsze, osoby z dzieckiem, osoby z większym bagażem. Do tego osoby z rowerem, które często są nieproszonym gościem w zatłoczonym autobusie, a także osoby, których początek i cel podróży nie pokrywają się z siecią komunikacji. To spora grupa osób. Jeżeli do tego dodamy inne negatywne czynniki z komunikacji zbiorowej, to mamy taki a nie inny efekt, że ludzie wolą samochody.


- Gordon - 09.05.2013

Osoby starsze nie powinny już prowadzić samochodu z powodu braku refleksu. Z dzieckiem, nie rozumiem, ja jako dzieko jeżdziłem wszędzie komunikacją (rodzice kupili 1 samochód dopiero jak miałem jakieś 8 lat). Z bagażem to też nie widzę związku, w pociągach są odpowiednie półki ja nie raz jeździłem z plecakiem turystycznym napakowanym do około 20 kilo. Rower to nie problem jak przeznaczymy część dróg na ścieżki rowerowe w mieście to dojadą sami rowerem. Natomiast za miastem to na kolei w kibelku EN57 jest fajny przedział na końcu gdzie może jechać rower. No i w końcu trzeba stwierdzić co jest ważne, czy to że ktoś sobie CHCE mieć wygodnie bo nie chce mu się czekać na przystanku, czy np. chcemy by w Krakowie było czyste powietrze. I jak powiedziałem po wprowadzeniu SKM, opłata za wjazd do miasta (jest taki pomysł radnych) bo Ci przyjezdni trują spalinami powietrze a sami sobie mieszkają w czystym powietrzu po za miastem, dlatego dla nich widzę tylko elektryczny pociąg. To będa nowe Elfy lub Impulsy to nie będzie już tłumaczenia, że stare, brudne itd. Dodatkowo "im się spieszy", mieszkaniec Krakowa nawet jadąc 30 czyli jak ktoś pisał efektywnie 15 wszędzie dojedzie do pracy w czasie 30-60 minut.


- ET40 - 09.05.2013

Żebym ja miał czas odpisywać ;-)
Powiem tak - moim zdaniem częściowo rację ma @Gordon w swoich dość radykalnych poglądach na temat komunikacji indywidualnej i zbiorowej. My, Polacy zachłysnęliśmy się motoryzacją indywidualną i często samochód jest narzędziem lansu, będąc równocześnie skrajnie nieefektywnym i nieekologicznym środkiem transportu. Mało tego, w wielu korkujących miasta autach jedzie tylko jedna osoba! Więc 50 takich aut można zastąpić jednym, dwunastometrowym autobusem.
Ten medal ma też jednak drugą stronę. Władze miast zupełnie nie dbają o tworzenie rozwiązań zachęcających do korzystania z transportu rowerowego lub zbiorowego. Tu nie może być tylko kija, musi być i marchewka. Nie buduje się ścieżek rowerowych z prawdziwego zdarzenia, są tylko pourywane fragmenty, a zbiorkom w wielu miastach działa źle, natomiast sieciówka uprawniająca do jazdy w mieście X nie obowiązuje już w mieście Y odległym o 10 kilometrów od X.


- Lubuszanin - 09.05.2013

Cytat:Z bagażem to też nie widzę związku, w pociągach są odpowiednie półki ja nie raz jeździłem z plecakiem turystycznym napakowanym do około 20 kilo.
Uwierz mi że nie wszystkim chce się tachać ciężką torbę do i z dworca. Mimo że mam zniżkę kolejową i generalnie mógłbym jechać z żoną do Międzyzdroi lub Zakopanego za kilka złotych to od kilku lat jeżdżę tam samochodem dlatego że nie chce mi się lecieć z ciężką walichą przez pół miasta, do której zresztą nie wszytko mogłem zapakować i w dodatku byłem na miejscu uwiązany bo żeby okolice zwiedzić to trzeba być mobilnym a nie ograniczonym prze rozkłady itp. A w bagażnik mogę zapakować 3 pary butów, parawan, leżak, kijki nordic-walking itp.

Cytat: Rower to nie problem jak przeznaczymy część dróg na ścieżki rowerowe w mieście to dojadą sami rowerem.
Z tym będzie trudno, zresztą dużo osób bałoby się jak to robi się np. w Niemczech zostawić na kilka godzin w centrum miasta rower.
Cytat: No i w końcu trzeba stwierdzić co jest ważne, czy to że ktoś sobie CHCE mieć wygodnie bo nie chce mu się czekać na przystanku, czy np. chcemy by w Krakowie było czyste powietrze.
Rozumiem że jeżeli ja zostawie samochód w garażu to powietrze w Zielonej nagle zrobi się czystsze ?

Cytat:opłata za wjazd do miasta (jest taki pomysł radnych)
Chyba jedno z głupszych rozwiązań. Za wjazd płać, za parking przed centrum płać... może wrócimy do barokowej koncepcji pobierania cła za przejazd przez drogę?
Wg. mnie to już ograniczanie wolności.
Cytat: bo Ci przyjezdni trują spalinami powietrze a sami sobie mieszkają w czystym powietrzu po za miastem, dlatego dla nich widzę tylko elektryczny pociąg
a co jeżeli ktoś pracuje w różnych godzinach i mu z wygwizdowa bus, empeka, czy pociąg (o ile takowy jest) nie pasuje?
Skoro mamy płacić za wjazd do miasta bo tam przez kierowców utrzymuje się smog to z kolei wprowadźmy opłatę klimatyczną na wsi którą pobierałby sołtys za czyste powietrze ?
Przewrotnie, jeżeli włądze chcą mieć czystsze powietrze w Krk to niech wprowadzą akcyzę za węgiel i zmuszą ludzi by w kamienicach zakłądali sobie C.O. lub podłączyli się pod sieć ciepłowniczą. Wszystko na koszt mieszkańca.