Parowóz czy elektryk? - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: TECHNICZNA STRONA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-95.html) +--- Dział: TABOR KOLEJOWY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-8.html) +--- Wątek: Parowóz czy elektryk? (/thread-50.html) |
- *ARTUR* - 09.06.2011 MichałŁ, A ile mocy według ciebie powinien mieć parowóz? kris123, Parowóz aż tak dużo nie spala, wszystko zależy od tego jak się nim jeździ, można tak jeździć żeby woda w Ty2 starczała na 100km a węgiel na 300km a można jeździć i oszczędnie, pamiętajmy że normy i wzory do obliczeń spalania paliwa były pisane pod parowozy w ciągłej służbie i pod obciążeniem nominalnym, a tego raczej podczas parady lub jazd turystycznych nie uzyskamy. - MichałŁ - 10.06.2011 Mi raczej nie chodziło o moc tylko o sprawność. Z parowozowego kotła o takiej konstrukcji już więcej się nie wyciągnie. W kotłach energetycznych żeby jak najlepiej wykorzystać ciepło spalin jest masa dodatkowych urządzeń typu podgrzewacze powietrza, wody, regeneracyjne przegrzewacze pary. Taka instalacja zajmuje trochę miejsca i obawiam się ze raczej nie zmieściło by się tego w kolejowej skrajni (no chyba że na jakiś pojazdach wieloczłonowych) no i takie urządzenie było by raczej dość skomplikowane. Tak bardziej realnie to można by próbować polepszyć jakoś sprawność parowozu np przez zastosowanie łożysk tocznych, może jakaś lepsza izolacja kotła, jakieś palenisko mazutowe które by łatwiej było zautomatyzować żeby spalanie było wydajniejsze. Co do zużycia węgla i wody no wiadomo że parowóz w skansenie się nie napracuje to i dużo nie spali. - przem710 - 10.06.2011 Dajcie spokój, nie po to wymyślono wielosystemowe lokomotywy elektryczne dużej mocy, aby wracać do parowozu. Miejscem zabytków jest muzeum, szanse na rozwój trakcji parowej są zerowe. - Dozer - 10.06.2011 Parowozy nigdy nie wrócą do normalnej służby i musimy się z tym pogodzić. Fajnie wyglądają, ale jakby nie patrzeć to jest już przeszłość, tak jak i przeszłością pomału stają się spalinowozy. Przyszłość w lokomotywach elektrycznych. - Mannerheim - 10.06.2011 Dozer napisał(a):tak jak i przeszłością pomału stają się spalinowozy. Przyszłość w lokomotywach elektrycznych.Tu się nie zgodzę. Spalinowozy czeka tak samo pewna przyszłość jak lokomotywy elektryczne. Nie wszędzie da się zastąpić trakcję spalinową trakcją elektryczną. - Obleśny Szczur - 10.06.2011 Dozer napisał(a):Parowozy nigdy nie wróc± do normalnej s³u¿by i musimy siê z tym pogodziæ.Poczekajmy na kolejn± wojnê ¶wiatow±, pierwsze co padnie (zostanie zniszczone) to system energetyczny. - ET40 - 10.06.2011 przem710 napisał(a):Dajcie spokój, nie po to wymyślono wielosystemowe lokomotywy elektryczne dużej mocy, aby wracać do parowozu. Miejscem zabytków jest muzeum, szanse na rozwój trakcji parowej są zerowe.Popieram. W ogóle ankieta trochę od czapy. "Co wolisz - parowóz, elektryk czy diesel?", pytanie w stylu "czy wolisz ropę naftową czy gaz?". Bez sensu. Wybacz, Szczurze, ale tak to odczuwam :-P Parowozy nie mają szans na powrót do służby, za wyjątkiem ekstremalnych sytuacji, takich, jak wojna światowa, ewentualnie przejściowo parowozy mogłyby pojawić się na trasach niezelektryfikowanych w razie dużego kryzysu paliwowego (np. wyczerpanie złóż ropy). |