Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
[KW] Koleje Wielkopolskie - temat zbiorczy - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: PRZEWOZY PASAŻERSKIE I TOWAROWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-94.html)
+--- Dział: KOLEJ REGIONALNA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-30.html)
+--- Wątek: [KW] Koleje Wielkopolskie - temat zbiorczy (/thread-612.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34


- ET40 - 10.06.2011

Z pieniędzy od UM. Więc ze swego rodzaju dotacji. Jak zwał tak zwał.
Nie wiem jak zapatruje się na takie sprawy UM województwa wielkopolskiego. Moim zdaniem źle by było, gdyby KW miały przejmować kolejne trasy wciąż polegając na awaryjnych wagonach motorowych produkcji polskiej. Swoją drogą jestem ciekaw, z czego wynika tak wysoka awaryjność wielkopolskich szynobusów, zwłaszcza SA105/8? Wady konstrukcyjne, czy złe utrzymanie?


- Lubuszanin - 10.06.2011

Prototypy.


- ET40 - 10.06.2011

SA105 pewnie tak, w woj. wielkopolskim użytkowane są tylko 2 takie pojazdy i to z numerami 001 i 002, a więc zapewne prototypy.
Ale SA108? 5 wozów - 5 prototypów? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć.

Tym bardziej, że KW dysponuje pojazdami takimi, jakimi dysponuje - UM coś z tym musi zrobić. KW to nie Przewozy Regionalne i nie posiadając lokomotyw spalinowych ani wagonów nie mogą zapewnić w miarę sensownej rezerwy. Więc co w razie zgonu szynobusu? ZKA? Czy może wzorem pewnej do niedawna prywatnej spółki...


- loony - 11.06.2011

Te szynobusy to jest po prostu gówno robione 'po polsku'. Żadne prototypy. Zrobienie bubla, który będzie się psuł napcha kiejde serwisowi i da robotę mechanikom.
Jak są 2 stopnie na plusie to one już nie jeżdżą, a to już nie jest normalne.
W zimie szynobusa się nie uświadczy. Zawsze leci stonka.


- Lubuszanin - 11.06.2011

Cytat:Ale SA108? 5 wozów - 5 prototypów? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
Chodzi o samą konstrukcję. Szynobusy ZNTK Poznań były pierwszymi tego typu (nie liczac SA109/7 Kolzamu, zresztą te są jeszcze gorsze) w kraju.
Cytat:Więc co w razie zgonu szynobusu? ZKA?
Gdy na linii 360 był prowadzony ruch przez PR pociągi dojeżdżały z LEszna tylko do Gostynia. Do Jarocina KKA.
Teraz zrobili jeszcze gorzej: do Jarocina jedzie szynobus, z KKA. Połowa obiegów to autobus.
Cytat:Czy może wzorem pewnej prywatnej spółki...
W Polsce nie ma już prywatnej spółki.


- mikrobart - 26.06.2011

A mnie ciekawi na jakim etapie są rozmowy z PR w sprawie honorowania REGIOkarty, REGIOkarnetu itp. - to bardzo uciążliwe, że z Leszna nie można podróżować na REGIOkarnet.


- Virakocha - 26.06.2011

Najgorsze, że podrożały bilety, w skutek tego, że na w/w trasach nie obowiązuje już PWDC :-|


- pitagoras23 - 26.06.2011

Dla mnie, choć nie korzystałem z usług KW jeszcze, plusem jest to, że jak na razie tam gdzie mają być szynobusy tam, one jeżdżą o dziwo. I pozytywnie odebrałem fakt, że na kilku kursach w Ostrowie pojawiają się zamiast SA108 dłuższe SA132.


- Lubuszanin - 26.06.2011

pitagoras23, a gdzie one Twoim zdaniem mają jeździć bo nie rozumiem. Te które jeździły wcześniej, nadal jeżdżą na tych samych trasach. Oczywiście gdy nie wprowadzono KKZ...
A co do SA132 to efekt zamknięcia linii do Wągrowca, przy tym flota KW powiększyła się o poznańskie maszyny.


- pitagoras23 - 26.06.2011

Kiedy przed 1 czerwca jeździły do Leszna jeszcze Przewozy Regionalne na kilku kursach było można spotkać stonkę z dwiema bonanzami. Od momentu przejęcia linii przez KW jakoś tej sytuacji nie ma. I tu jest pytanie co nagle się stało, że wszystkie szynobusy są sprawne?


- Lubuszanin - 26.06.2011

pitagoras23, bzdura.
Połowa nadal nie jeździ. a co jeździ? KKZ czyli autobus zastępczy. I to min. na Leszno-Krotoszyn czy Lesnzo-Zbąszynek gdzie prawie nigdy KKA nie jeździła! A co będzie zimą? O tym dużo pisać. Firma któa naprawiała złomy jest kompletnie nieprofesjonalna. KW nawet nie poratowało się dawką szynobusów z Poznania po tym jak zamkneli linię 357 i 356.
Lepszy skłąd zastępczy niż KKZ.
Pozatym polecam poczytać ile KW kosztuje UMWW (PR wykonuje usługę o 30% taniej!) oraz o tym że oprócz ogromnej biurwy, na pociągach nadal pracuja pracownicy PR. Oczywiscie do WZPR uiszczana jest za to prowizja.


- pitagoras23 - 27.06.2011

Miały być lepsze i tańsze od Przewozów Regionalnych. Ale jak na razie za pociągi Kolei Wielkopolskich samorząd województwa płaci dużo więcej. A zmiany na lepsze? Podróżni wcale ich nie zauważyli

Samorząd powołał Koleje Wielkopolskie, żeby stopniowo zastępowały Przewozy Regionalne na liniach w województwie. - Kolej można robić lepiej i taniej - zapowiadał wicemarszałek Wojciech Jankowiak.

Od czerwca Koleje Wielkopolskie wożą pasażerów z Leszna do Zbąszynka, Jarocina i Ostrowa Wlkp. Czy rzeczywiście jest taniej? Okazuje się, że wręcz przeciwnie! Za każdy przejechany kilometr samorząd płaci Kolejom Wielkopolskim 18 zł rekompensaty (jest to różnica pomiędzy rzeczywistymi kosztami a dochodami). Przewozy Regionalne dostają tylko 11 zł.

Koleje Wielkopolskie są tak drogie, bo: * nie mają własnych maszynistów i konduktorów, więc muszą ich wynajmować * nie mają zaplecza naprawczego, więc prace zlecają zewnętrznym firmom * do tego dochodzi koszt uruchamiania parowozów, które obecnie jeżdżą na linii Leszno-Zbąszynek.

Przez najbliższe pół roku Koleje Wielkopolskie na obsługę trzech linii dostaną aż 9,4 mln zł. Gdyby samorząd nadal korzystał z usług Przewozów Regionalnych, mógłby zaoszczędzić. - U nas byłoby taniej - potwierdza dyrektor wielkopolskiego zakładu Przewozów Regionalnych Mateusz Żmuda. Stawka wyniosłaby tyle co na pozostałych trasach - ok. 11 zł.

Wicemarszałek Jankowiak wysokie koszty Kolei Wielkopolskich porównuje do "choroby wieku dziecięcego". - Skoro już postanowiliśmy stworzyć własną spółkę, potrzebny był pierwszy krok. Ponieważ zaczynamy od najgorszych linii, to taka jest cena - tłumaczy. A szef Kolei Wielkopolskich Włodzimierz Wilkanowicz podkreśla, że Koleje obsługują na razie linie, na których jest mało podróżnych. Przez to połączenia są mniej dochodowe i trzeba do nich więcej dopłacać.

Takie tłumaczenie dziwi dyrektora Żmudę: - Rzeczywiście jeździ tam mniej ludzi. Ale z drugiej strony przewoźnik płaci mniej za dostęp do infrastruktury i zużycie energii, więc wszystko się równoważy.

Samorząd na utworzenie i utrzymanie Kolei Wielkopolskich przeznaczył już wcześniej (w 2009 i 2010 r.) 7,5 mln zł. - Sam pomysł wydawał się dobry, ale wykonanie jest fatalne. Koleje w tej formie nie mają szans na rozwój. Wciąż trzeba będzie do nich dokładać - uważa Waldemar Witkowski, radny lewicy i szef komisji gospodarki. Zbigniew Czerwiński z PiS dodaje: - Na razie Koleje Wielkopolskie są kalekie. Żeby nie przynosić strat, powinny jak najszybciej rozszerzyć działalność na pozostałe lepsze linie.

Nowa kolej miała być nie tylko tańsza, ale i lepsza. Na razie tego nie widać. Pasażerowie jeżdżą tymi samymi szynobusami i z tą samą obsługą. Wprawdzie ceny biletów pozostały te same, ale nie ma już niektórych promocji. Przykład? Bilet z Ostrowa do Krotoszyna kosztował 4,50 zł. Teraz - 7,30 zł, bo nie obowiązuje już "połączenie w dobrej cenie". Podobnie jest na trasie Leszno-Gostyń czy Wolsztyn-Zbąszynek. - Nie honorują też RegioKarnetu i biletu weekendowego, które uprawniały do podróży wszystkimi pociągami osobowymi w kraju. Nie można już przewieźć roweru za złotówkę. Nie ma tańszych biletów rodzinnych - wylicza jeden z pasażerów, który napisał do "Gazety".

W grudniu Koleje Wielkopolskie mają zacząć jeździć z Poznania do Wolsztyna, Wągrowca i do Gniezna. Wilkanowicz obiecuje, że wtedy będzie taniej. - Nasza praca przewozowa zwiększy się czterokrotnie i koszty w porównaniu do przychodów będą stosunkowo mniejsze - tłumaczy.

Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR: - Samorządom wydaje się, że jak porzucą Przewozy Regionalne i założą własną spółkę, to będzie taniej. A w rzeczywistości taka kolej jest droższa.

Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań

__________________________________________________________________________
Oczywiście minusem jest brak promocji, szczególnie tego "połączenia w dobrej cenie", gdyż cena była atrakcyjniejsza niż podróż autobusem z Ostrowa do Krotoszyna i wiosek położonych pomiędzy tymi miastami.


- DamianT - 27.06.2011

Tak jak pisałem w innym temacie. Jadąc przez Wielkopolskę słyszałem tylko negatywne zdania w rozmowach pasażerów na temat spółki KW. Ludzie przede wszystkim narzekali na ceny tego przewoźnika. No cóż... idziemy ku lepszemu?


- pitagoras23 - 27.06.2011

Może KW zaczną się rozwijać dopiero, jak zarząd województwa dostanie te 22 ezty, o których była mowa jakiś czas temu. Wtedy może zacznie być taniej.


- pitagoras23 - 17.07.2011

Czy Koleje Wielkopolskie opłacą się Wielkopolsce?

– Województwo wielkopolskie dokłada więcej do pociągokilometra Kolejom Wielkopolskim niż Przewozom Regionalnym – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Jerzy Kriger, dyrektor Departamentu Transportu Kolejowego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego. – Trzeba jednak zadać pytanie, dlaczego tak się dzieje – dodał.

Jak wyjaśnił Jerzy Kriger dzieje się tak dlatego, że wielkopolski przewoźnik realizuje przewozy na liniach generujących największe straty. – Koleje Wielkopolskie przejmują operowanie na liniach o najmniejszych dochodach, tzw. liniach bocznych – stwierdził. – Krótko mówiąc realizujemy teraz dwie zasady. Odciążamy Przewozy Regionalne od nisko przychodowych i wysoko kosztowych linii i oddajemy je Kolejom Wielkopolskim, tym samym dopłacając więcej do Kolei Wielkopolskich – wytłumaczył.

Zaznaczył jednocześnie, że po przejęciu linii o małych potokach i małych dochodach Koleje Wielkopolskie będą stopniowo rozpoczynały przewozy na liniach z coraz większymi potokami podróżnych. – Koleje Wielkopolskie od nowego rozkładu jazdy będą przejmować kolejne segmenty rynku przewozów, tzn. przejmie w całej Wielkopolsce linie spalinowe i sięgnie po pierwszą, najkrótszą linię elektryczną w województwie – powiedział dyrektor Departamentu Transportu Kolejowego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego.

Na razie nie chciał jednak ujawnić, jaka to będzie linia. – Nie chciałbym jeszcze prorokować, jaka to będzie linia, bo liczymy ilość taboru. W tej chwili mamy 12 ezetów. Trzy z nich pójdzie do modernizacji na mocy podpisanej dziś umowy. Myślimy o zakupie kolejnych składów do nowego rozkładu jazdy, bowiem musimy mieć tabor elektryczny na pokrycie tych linii. A nowy tabor zacznie wchodzić w sierpniu 2012 roku. My mamy zaplanowane bardzo precyzyjnie przejmowanie poszczególnych linii w miarę dopływu taboru - zapewnił Jerzy Kriger.

źródło:
Rynek Kolejowy