Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Kasy biletowe a płacenie kartą - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: TECHNICZNA STRONA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-95.html)
+--- Dział: DWORCE, STACJE I PRZYSTANKI KOLEJOWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-13.html)
+--- Wątek: Kasy biletowe a płacenie kartą (/thread-1176.html)



Kasy biletowe a płacenie kartą - psim - 30.06.2011

Agnieszka Grotek, Życie Warszawy napisał(a):W kasach w podziemiach Dworca Centralnego nie można płacić za bilety kartą. W wielu składach TLK konduktorzy też nie mają terminali. (<strike>nieprawda, w otwartych w gal. północnej i wschodniej kasach Dworca Polskiego można. Tylko</strike> kasy ajentów oraz kasy KM na W. Śródmieście nie honorują kart - przyp. psim)

Chciałam pojechać do Świnoujścia. Na Dworcu Centralnym byłam 15 min przed odjazdem pociągu. Ustawiłam się w kolejce do kasy w podziemiach dworca. Kiedy stanęłam przed okienkiem, to mnie zamurowało. Zobaczyłam napis: „Płatność tylko gotówką" – opowiada ze zdziwieniem Katarzyna Świdnicka.

Kasjerka odesłała pasażerkę do bankomatu. Ale czasu na ponowne stanie w ogonku już nie było. – Pobiegłam prosto na peron. Pociąg już na nim stał. Szybko znalazłam konduktora, który mi oznajmił, że tutaj kartą za bilet też nie zapłacę. Więc wysiadłam i czekałam trzy godziny na kolejne połączenie – denerwuje się pani Katarzyna.

Skąd takie problemy na największym dworcu kolejowym w Polsce? – W podziemiach Centralnego są kasy prowadzone przez ajentów, którzy mają około 2 proc. prowizji od sprzedanego biletu. Gdyby mieli terminale płatnicze, to ta prowizja byłaby niższa, bo część kwoty od transakcji pobierałby operator terminalu. Dlatego agenci na takie urządzenia się nie decydują – wyjaśnia Kamil Świętoń z biura prasowego PKP InterCity.

Tyle że pasażer nie wie o tym, iż kasa jest wynajmowana, bo wyglądem nie różni się ona od kas PKP InterCity.

Kasy biletowe w hali głównej Dworca Centralnego i na dworcach Zachodnim oraz Wschodnim należą wyłącznie do PKP InterCity i można tam płacić kartami. (znowu nieprawda, w obu tych miejscach są też kasy Kolei Mazowieckich, które nie akceptują kart - psim)

Takie udogodnienie istnieje też we wszystkich składach InterCity. W sumie w pociągach spółki jest 400 terminali płatniczych. W większości jest to jedna maszyna na całą załogę konduktorską.

Ale już w Twoich Liniach Kolejowych kartą można płacić za bilet u konduktora tylko w nielicznych składach, głównie na najbardziej uczęszczanych trasach: Przemyśl – Wrocław oraz Wrocław – Poznań.

– Systematycznie będziemy terminale wprowadzać także na innych połączeniach – zapewnia Świętoń.

Jeśli już w trakcie jazdy okaże się, że pasażer nie ma biletu ani gotówki, to za przejazd bez biletu dostanie mandat 300 zł. (I kolejne rozejście się z prawdą. Po pierwsze, szybka zapłata pozwoli na znaczne obniżenie kary - o 70%, czyli do 90zł + cena biletu. Po drugie, jest coś takiego jak "bilet kredytowy". Po trzecie, to nie jest żaden mandat, tylko opłata dodatkowa. Mandaty to wystawia Policja. - psim)

http://www.zw.com.pl/artykul/612108_Bez ... ziesz.html

A ponadto, na Dworcu Centralnym (w hali głównej) są 3 biletomaty Intercity, które akceptują wyłącznie płatności kartą, i sprzedają bilety na wszystkie pociągi Intercity - tj. TLK, Express oraz ExpreessIntercity

EDIT: Muszę odszczekać, kasy Dworca Polskiego obecnie nie honorują kart. Nie wiem, skąd mi się to wzięło.


- nynuś - 02.07.2011

Kompletny brak słów.


- psim - 03.07.2011

Poza tym znany jest przynajmniej jeden przypadek, że pasażer chciał zapłacić kartą w pociągu TLK (wagony z napisem "INTERCITY"), ale obsługa nie miała terminala i wystawiła wezwanie, i...


Cytat:Wagony pociągu nie zaliczały się do komfortowych, choć powinno być inaczej, bo zagłówki w przedziałach opatulone były w poszewki z napisem InterCity. Pan Andrzej usiadł w przedziale z drugim mężczyzną, który jak on chciał kupić bilet u konduktora. Kiedy kolejarz przyszedł, zaczęły się kłopoty. - Bilety zostały wypisane. Wtedy wyciągnęliśmy karty płatnicze. Konduktor stwierdził, że nie przyjmuje karty. Wyłącznie gotówkę - mówi pan Andrzej. - Nie mogliśmy w to uwierzyć. Obydwaj wielokrotnie płaciliśmy za bilet u konduktora kartą. Myśleliśmy, że próbuje nas naciągnąć - denerwuje się.


http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... ozsze.html

Dziennikarz(-yna) oczywiście zamiast poinformować o potężnej uldze w wysokości dopłaty w razie szybkiego uiszczenia, robi aferę strasząc 300-ma złotymi... Undecided

Cytat:Paweł Ney, rzecznik InterCity, które prowadzą Tanie Linie Kolejowe, jest zdumiony informacjami przekazanymi przez konduktora: - Powinien powiedzieć, że terminali do obsługi kart płatniczych nie ma jeszcze we wszystkich pociągach TLK. Rzeczywiście, nasi klienci muszą na to uważać. Kiedy ktoś się spieszy, zwykle nie zwraca uwagi, do jakiego pociągu wsiada. Niestety, bardzo wiele składów TLK nie ma jeszcze terminali, w przeciwieństwie do InterCity - wyjaśnia rzecznik.

Rzecznik spółki tymczasem zachęca pasażera do złożenia odwołania z opisem sytuacji, i podejrzewam że w takim przypadku opłata dodatkowa ma spore szanse zostać anulowana, tak by podróżny zapłacił jedynie cenę biletu + opł. manipulacyjną.

Cytat:- Proszę składać reklamację. W takich sytuacjach zawsze rozpatrujemy je pozytywnie. Trzeba opisać, co się stało i wysłać to wraz z załączonymi biletem i miejscówką. Adresy znajdują się na naszych stronach internetowych - mówi Ney. - Jeśli na dworcu jest centrum obsługi klienta, można tam złożyć reklamację - dodaje.



Nie wiem natomiast dlaczego, regularnie w mediach pojawia się bujda że niby w pociągach Przewozów Regionalnych można płacić kartą:

Cytat:Od kilku tygodni za bilet u konduktora można płacić kartą we wszystkich pociągach Przewozów Regionalnych.

to GW w grudniu 2009, a to:

Cytat:Pasażerowie pociągów Intercity często są zaskoczeni tym, że w przeciwieństwie do Przewozów Regionalnych, nie zawsze występuje tu możliwość płatności kartą.

Rynek Kolejowy 04/2011


- kris123 - 14.07.2011

Wygląda, ze najprościej płacić gotówką i to w kasie biletowej. Szybko, prosto i zwrot łatwiejszy. Z karty trzeba mieć druczek z karty, a z gotówki dają gotówkę :-P


- psim - 14.07.2011

Z jakiegoś powodu (nie wnikam, czy dobrego czy złego) coraz więcej płatności odbywa się z karty: prosto z konta bankowego lub z kredytu, i nie spodziewam się, żeby ten trend rychło się załamał na rzecz gotówki.

Myślę że płatność bezgotówkowa będzie się cywilizować - pojawią się w powszechnym użytku szybkie karty zbliżeniowe, płatność za bilet telefonem komórkowym (mikrobart, ET40 - wygodna sprawa, co? ;-) ), również procedury zwrotu pewnie z czasem się zapewne poprawią.

Zresztą - przecież zwrot nie jest tym, co powinien robić dobry pasażer ;-)


- kris123 - 14.07.2011

No masz rację. I ja nie neguję tego. W każdym kraju cywilizowanym ilośc płatności karta rośnie i rosnąć będzie. jest to wygodne, nie musisz taszczyć kasy. Ale prawda jest taka, że nie może to być jedyna forma płatności.
A co to te zbliżeniowe, jak to działa i czy jest ryzyko zaplacenia nie swojego rachunku?


- mikrobart - 14.07.2011

Zgadzam się, jestem zwolennikiem transakcji bezgotówkowych (psim - bilet dobowy ZTM na telefonie tylko mnie w tym utwierdził). Korzystam z wszelkich niekasowych sposobów dystrybucji biletów - automaty biletowe (już zapomniałem jak wyglądają kasy biletowe we Wrocławiu), system IPR, bilety na telefon komórkowy. Nie łudźmy się - nikt nie porzuci teraz kart i nie zacznie płacić gotówką - karta się przyjęła i, co zadowalające, zaczyna się z niej korzystać również w małych miejscowościach, co kiedyś było nie do pomyślenia.


- psim - 14.07.2011

kris123 napisał(a):A co to te zbliżeniowe, jak to działa i czy jest ryzyko zaplacenia nie swojego rachunku?

MasterCard PayPass, Visa PayWave.

Wygląda jak zwykła karta, ale w środku ma dodatkowo antenkę. Może też mieć inne kształty - zegarka, naklejki na telefon, breloka, etc.

Różnica polega na tym, że nie przeciągamy przez czytnik, a jedynie do niego zbliżamy. Płatności do 50 zł nie wymagają potwierdzenia PINem - to usprawnia płatność.

Dodatkowo, karty Visa PayWave są autoryzowane "offline", to znaczy że czytnik nie łączy się każdorazowo z bankiem żeby sprawdzić czy masz pieniądze na koncie. Ma to swoje plusy i minusy - plusem jest, że transakcja odbywa się znacznie szybciej.

Ze względu na konstrukcję systemu akceptacji, szansa że ktoś sczyta Twoją kartę w tłocznym tramwaju jest bliska zeru - nie opłaci się robić takich oszustw, bo odbiorca pieniędzy będzie natychmiast wykryty. Również nie da się skopiować takiej karty (a w każdym razie tak twierdzi producent).

Jedyne ryzyko, że zgubisz kartę i zanim zdążysz ją zastrzec - ktoś nastuka operacji do 50 zł. Każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie, a odpowiedzialność klienta za straty z tego wynikłe ograniczona ustawowo, bodajże do 100 euro. Więc nie ma strachu.


- kris123 - 14.07.2011

A no to technika poszła trzeba przyznać. Choć wygodne to pewnie jest. Za piwko płacisz w parę chwil. A od ostrożności nic nas nie zwolni więc dobrze, że pojawiają się nowe możliwości. Ostatecznie portfel wypchany kasą też nie jest dobrym pomysłem.


- psim - 14.07.2011

kris123 napisał(a):Za piwko płacisz w parę chwil

Dokładnie tak. Ja mam breloczek z kluczami - portfela zdarza mi się zapomnieć z domu, ale kluczy praktycznie nigdy. Niestety jeszcze w niewielu miejscach można płacić w ten sposób (można np. w McDonald's albo w Żabkach i empikach, oraz w niektórych warszawskich biletomatach).


- kris123 - 14.07.2011

Być może to kwestia tego, że każdy taki terminal, który jest w sklepie kosztuje. Stąd niektóre osiedlowe sklepy na to sobie nie pozwolą. Choć dziwi mnie na przykład Biedronka, która w ogóle nie ma płatności kartą. Jedno jest pewne im więcej możliwości, tym większe prawdopodobieństwo, że każdy coś dla siebie znajdzie.


- psim - 14.07.2011

Niestety, płatność kartą = prowizja. Zwykle około 2% (w Polsce. na zachodzie ponoć dużo mniej). Punkty które akceptują karty, muszą sobie wliczać to w koszty funkcjonowania.

Biedronka na razie twardo oponuje przeciwko kartom - pewnie kiedyś wreszcie się dogadają na jakąś uczciwszą prowizję z operatorami kart, ale póki co jest jak jest. Przypuszczam że z tego samego powodu kart nie honorują ajenci kasowi - oni sami dostają od przewoźników niewiele ponad te 2%.

Wiele sklepów ma stare terminale - honorują tradycyjne karty, ale transakcji zbliżeniowych nie obsługują. Pewnie z czasem będą wymieniane na nowocześniejsze.