Zagadkowy element wyposażenia EZT - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: TECHNICZNA STRONA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-95.html) +--- Dział: TABOR KOLEJOWY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-8.html) +---- Dział: ZESPOŁY TRAKCYJNE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-88.html) +---- Wątek: Zagadkowy element wyposażenia EZT (/thread-1313.html) |
Zagadkowy element wyposażenia EZT - Toff - 18.08.2011 Jechałem ostatnio EZT z Olsztyna do Elbląga i moją uwagę zwrócił dość dziwny element wyposażenia, znajdujący się w przedziale dla podróżnych z większym bagażem, czyli w tzw. "bydlaku", "kanarówie", itp. Jestem laikiem w sprawach dotyczących budowy i wyposażania pociągów, więc uznałem, że będzie to dobre miejsce aby zadać pytanie - co to jest? - el_toro - 19.08.2011 To jest miejsce mocowania zapasowego sprzęgu. W razie awarii EN można go było założyć do przysłanej np. spalinówki. Tego typu gniazda są już na wymarciu. - gornik357 - 19.08.2011 Cytat:W razie awarii EN można goNie koniecznie trzeba awarii. Sprzęgi te musi posiadać każdy ezet PR Kielce, ponieważ nad torami postojowymi w Skarżysku nie ma trakcji i manewry wykonuje SM42-050. Dodam, że jeszcze nigdy nie widziałem żeby sprzęgi te leżały na swoim miejscu- zazwyczaj leżą one pod nogami w kabinie ;-) . - Obleśny Szczur - 19.08.2011 Ostatnie widzia³em takie co¶ w którym¶ z poznañskich EN57, ale tak¿e nie by³o tam zamontowanego sprzêgu. Prawdê mówi±c to zauwa¿y³em, ¿e zag³êbienie w tym "czym¶" s³u¿y za popielniczkê. - Toff - 20.08.2011 Dzięki za odpowiedź. Skoro sprzęg to "połączenie" z jednostką napędową czy wagonem to jak to miało działać znajdując się w przedziale? Przez okno? Natomiast na innym forum otrzymałem taką odpowiedź: Cytat:Kiedyś jak jeszcze była prawdziwa kolej to na stacjach ,stacyjkach gdzie były kasy biletowe to utarg z tych kas panie kasjerki pakowały w specjalne worki a te worki przekazywały kierownikom pociągów którzy te worki pakowali do takich skrzyń jakby kas pancernych a one były mocowane właśnie do tego tajemniczego dynksa coby nikt nie ukradł. - Mannerheim - 21.08.2011 Sprzęg znajdował się w przedziale gdy nie był używany - jeśli była potrzeba połączenia kibla z lokomotywą sprzęg zakładało się w odpowiednim miejscu na czole składu. - gornik357 - 21.08.2011 Cytat:Dzięki za odpowiedź. Skoro sprzęg to "połączenie" z jednostką napędową czy wagonem to jak to miało działać znajdując się w przedziale? Przez okno?Bez urazy, ale widzę, że w tym przypadku trzeba jak najbardziej obrazowo, więc- popatrz na sprzęg w jakiejkolwiek lokomotywie normalnotorowej, np. SM42. Co widzisz? Zapewne zderzaki na bokach i hak na środku, nie? A teraz popatrz na sprzęg kibla. Widzisz tam zderzaki i hak? Raczej nie. No to więc jak chcesz podpiąć kibla do stonki? Montujesz przejściówkę o której tutaj jest mowa... Czy to takie trudne do ogarnięcia? Cytat:Natomiast na innym forum otrzymałem taką odpowiedź:;-D ;-D ;-D - MichałŁ - 22.08.2011 A tu widać to "połączenie" zwane półsprzęgiem http://www.dual.rail.pl/galeria/details ... age_id=134 - DamianT - 22.08.2011 Pamiętam jak półtora roku temu w "Epoce Lodowcowej" na śląsku była konieczność używania takich sprzęgów. Przykład z tamtych czasów: http://rail.phototrans.eu/14,43564,0.html Jeździły wtedy z kiblami właśnie stonki, a do tego trumny i jeden gagar. Taki sprzęg wtedy był konieczny - Toff - 22.08.2011 Cytat:ale widzę, że w tym przypadku trzeba jak najbardziej obrazowo Pisałem, że się nie znam, stąd właśnie o jak najbardziej obrazowe wytłumaczenie mi chodziło - niniejszym dziękuję za wyjaśnienie sprawy - teraz już wiem jak to działa. |