Bezpieczeństwo jazdy autobusem - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: BOCZNE TORY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-97.html) +--- Dział: O WSZYSTKIM I NICZYM (https://www.forumkolejowe.pl/forum-9.html) +--- Wątek: Bezpieczeństwo jazdy autobusem (/thread-1589.html) Strony:
1
2
|
- Domio - 08.12.2011 Zygam jak widzę temat bus czy autobus ! Jest ciasno nie wygodnie niebezpieczniej drożej i przeważnie dłużej się podróżuje. A to że wybieram kolej to też kwestia że kocham podróżować koleją ;-) - rustsaltz - 08.12.2011 Czasem jest jednak szybciej (Katowice-Kraków na przykład) i wygodniej (chyba, że ktoś lubi postać w korytarzu). Czy ciasno to już zależy od autobusu. W pociągach też bywa ciasno, zwłaszcza w zmodernizowanych/nowych wynalazkach. - psim - 08.12.2011 Ja mam zawsze stracha że kierowca dostanie ataku serca i przy pełnej prędkości wylądujemy na najbliższym drzewie lub pod ciężarówką z naprzeciwka. Taki błąd projektowy systemu fachowo nazywa się "single point of failure" i generalnie należy się go wystrzegać. Żeby nie cierpieć lecz zginąć na miejscu, najchętniej zajmuje w pietrusach miejsce nad kierowcą, jeśli się da. Innym plusem jest wtedy panoramiczny wyświetlacz - Obleśny Szczur - 08.12.2011 psim napisał(a):generalnie nale¿y siê go wystrzegaæ.To mo¿e usuñmy kierowcê? ;-) Na kolei tak¿e zdarzaj± siê wypadki spowodowane b³êdami maszynisty, i to pomimo kilku poziomów zabezpieczeñ. - rustsaltz - 08.12.2011 psim napisał(a):Ja mam zawsze stracha że kierowca dostanie ataku sercaBadania raczej ograniczają takie ryzyko Cytat:Na kolei także zdarzają się wypadki spowodowane błędami maszynisty, i to pomimo kilku poziomów zabezpieczeń.No ale kierowca nie jest asekurowany de facto żadnym systemem. (Choć osobiście uważam, że coś w stylu czuwaka aktywnego ograniczyłoby możliwość zaśnięcia) - ET40 - 08.12.2011 Cytat:(Choć osobiście uważam, że coś w stylu czuwaka aktywnego ograniczyłoby możliwość zaśnięcia)Też tak uważam i jednocześnie zastanawiam się dlaczego nie zostało to wprowadzone w żadnym typie autobusu. Wiem, że nagłe zatrzymanie się autobusu nie jest bezpieczną sytuacją dla pozostałych użytkowników drogi, ale przecież mogłoby to być hamowanie stopniowe, w celu minimalizacji ryzyka wypadku w razie zasłabnięcia. - rustsaltz - 09.12.2011 W razie zasłabnięcia system i tak nic nie da (bo zjechanie to sprawa szybsza niż 30-80 sekund), ale uniemożliwi zaśnięcie kierowcy. Nie chodzi o autobusy, ale o wszystkie pojazdy. - Grzeniu - 09.12.2011 A jeżeli np. maszynista, który zasłabnie podczas podróży. To co zrobią, odwołują trasę. Powiem jedno niektórzy kierowcy słabną, a potem giną. Nieważne czy w autostradzie czy drodze krajowej, czy na przejeździe kolejowym. - rustsaltz - 09.12.2011 Maszynista to co innego - Lubuszanin - 09.12.2011 Kierowca musi się skupić na drodze a nie na zbijaniu czuwaka co może być dekoncentrujące. A w niektórych autobusach, co 2 minuty kierowca wklepuje na tym swoim "biletomacie" jakąś kombinację klawiszy. Nie wiem co to jest, ale w niektórych PKSach jest to praktykowane. - rustsaltz - 09.12.2011 Jakby miał co 60 sek zbić czuwak przyciskiem na kierownicy to pomogłoby to utrzymać koncentrację, zwłaszcza na trasach. W PKSach to się przełącza przystanek początkowy z tego co zauważyłem. - DamianT - 10.12.2011 rustsaltz, chyba nigdy nie prowadziłeś autokaru (ja też nie ). Ale przejechałem kiedyś drogę z Warszawy do Częstochowy na siedzeniu dla drugiego kierowcy. Byłem mocno tym zmęczony. A kierowca mówił mi, że co minute powinien sprawdzać oba lusterka boczne i pilnować cały czas środka jezdni. To nie samochód osobowy... Zresztą przelicznik prędkości tez jest prosty. Gdy jedzie się autokarem 90 km/h to tak, jakby normalnym samochodem 160 km/h. O tyle jest opóźnione działanie itp. Więc zbicie czuwaka wcale by nie pomogło utrzymać koncentracji, a jedynie zabsorbowało by ją jeszcze bardziej, co mogłoby się przyczynić do wypadków. - psim - 10.12.2011 Obleśny Szczur napisał(a):To może usuńmy kierowcę? ;-) A były już takie eksperymenty, zdaje się dobre parę lat temu osobówka sterowana komputerem przejechała z jednego wybrzeża na drugie. Kierowca siedział tylko asekuracyjnie, i bodaj jedynie dwa czy trzy razy musiał pomóc komputerowi. - rustsaltz - 10.12.2011 DamianT napisał(a):rustsaltz, chyba nigdy nie prowadziłeś autokaru (ja też nie )Jakoś także nie miałem okazji Cytat:A kierowca mówił mi, że co minute powinien sprawdzać oba lusterka boczneA mnie na kursie kategorii B uczyli, że mam patrzeć tak często jak tylko jest to możliwe. Cytat:Więc zbicie czuwaka wcale by nie pomogło utrzymać koncentracji, a jedynie zabsorbowało by ją jeszcze bardziej, co mogłoby się przyczynić do wypadkówMyślę, że tyle podzielności uwagi ma każdy, zwłaszcza zawodowy kierowca. Poza tym autokarów jest na tyle mało, że można kontrolować stan kierowcy innymi sposobami. Cytat:A były już takie eksperymenty, zdaje się dobre parę lat temu osobówka sterowana komputerem przejechała z jednego wybrzeża na drugieJa słyszałem o prowadzeniu osobówki za ciężarówką (wadą tego rozwiązania jest ciężarówka) - Obleśny Szczur - 10.12.2011 A po co w ogóle w samochodzie jakie¶ archaiczne rozwi±zania w stylu czuwaka? Teraz w osobówkach montuj± ju¿ trochê bardziej rozbudowane systemy, które obserwuj± kierowcê oraz drogê i np. potrz±saj± mu lekko kierownic±. |