Konduktorzy... - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: TECHNICZNA STRONA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-95.html) +--- Dział: INFRASTRUKTURA I RUCH KOLEJOWY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-66.html) +--- Wątek: Konduktorzy... (/thread-239.html) |
Konduktorzy... - Lubuszanin - 06.07.2010 Niestety nie znalazłem odpowiedniego działu do tego tematu. Ewentualnie proszę o przesuniecie. Co myślicie o konduktorach? Jaka jest ich uprzejmość, czy dobrze wykonują swoją pracę? Niestety nie dowiem się takiego czegoś, bo na służbie nie zdaża mi się aby ktoś prosto w twarz wyrażał swoja opinię o kolejarzach. Dlatego chciałym zobaczyć jakie jest wasze zdanie o drużynach konduktorskich. - buuuuum - 06.07.2010 Zależy...Ja ostatnio przy objeździe po kraju na bodajże z 7 spotkanych drużyn tylko 3 wydawały się w porządku, 3 negatywnie a 1 neutralnie. Negatywne : "Nie chcecie nie jeździjcie" "Jeszcze raz nie zamkniecie drzwi to dupy nakopie" - wcale nie chodziło o otwieranie w czasie jazdy , lecz pociąg był na postoju i odbywał się ruch w tych drzwiach. kontrola biletów A: Panie co to za cyrki Intersyfy wyprawiają ? B: jakie cyrki ? A: z wagonami ... ---> http://x.garnek.pl/ga7833/5b97846a96a62 ... _raz_2.jpg B: o co wam chodzi ... przecież to jest wagon 6- miejscowy A: hahahahahhaa + Ogólna arogancja a do tego jedna drużyna która udawała się na służbę wwaliła się w nocy do przedziału i coś tam majaczyła, a to śmiali się z PRów a to coś tam jeszcze Jednego tak zjechaliśmy, że sie zapultał i wyszedł , więcej sie nie pokazując. Niektórzy myślą że wszystko rozumieją, a tylko im się wydaje... Innym coś odwala... Wchodzi gościu i ni z tego ni z owego. A: "Ty uważaj , ja już nie jestem na służbie, zaraz zobaczysz " B: "Panie o co tobie chodzi, co to za groźby ?" Wyszedł... Reszta w miarę normalna, szło se pogadać... Cóż zależy jak się komu trafi... Są ludzie i taborety, niezależnie w jakiej spółce pracują. Ale to w InterSyfach miałem najnegatywniejsze doświadczenia. - przem710 - 06.07.2010 Intersyfy? Zapewne chodzi ci o InterRegio. Jeżeli tak to cię zasmucę w IR nie ma pierwszej klasy. - mikrobart - 06.07.2010 przem710 napisał(a):Zapewne chodzi ci o InterRegioWg mnie o Intercity ;-) Zawsze mam większe zastrzeżenia do pracy załóg IC, często są niemili, bardzo służbowi, ale to może dobrze z drugiej strony, że nie są zbyt ufni. A w PR sielanka, mało kto sprawdza dokładnie legitymacje, zawsze pada pytanie: A podbita legitymacja jest? - Jest! - To nie pokazuj ;-D Ostatnio dostałem po nogach antenką od radiotelefonu od Pani kierownik pociągu z PR, za trzymanie nóg na sąsiednim siedzeniu :mrgreen: - buuuuum - 06.07.2010 No rzecz jasna chodziło mi o InterCity " Intercipy " "Intersyfy" nazywaj jak chcesz... daleko im do InterRegio , bynajmniej w centrum kraju i pociągach takich jak IR "Bosman" A w PR to tak... znają "magiczne słowa" i nie mają "kluchy w gębie" jak ci z Picu... No i fakt... legitki nie sprawdzają , a te upierdliwcy to prawie zawsze . [ Dodano: 2010-07-06, 18:18 ] przem710 napisał(a):Intersyfy? Zapewne chodzi ci o InterRegio. Jeżeli tak to cię zasmucę w IR nie ma pierwszej klasy. No w PR w ogóle wyszło się ponoć z taryfy na 1 kl. Ale coś kiedyś słyszałem , że był jakiś konduktor-niedowiarek , który zganił gościa który siedział w EN57 z członem 1 kl. że ma bilet na 2 kl. hahaha :mrgreen: Jak można być konduktorem i nie znać regulaminu/ taryfy spółki. - Lutek - 06.07.2010 Cytat:No i fakt... legitki nie sprawdzają , a te upierdliwcy to prawie zawsze . Jakoś mi i innym zawsze sprawdzają, więc tutaj reguły nie ma czy to IC, IR czy PR. - buuuuum - 06.07.2010 No jak mówiłem, jak się komu trafi.... Ja jakoś trafiam tak , a nie inaczej ;p - przem710 - 06.07.2010 buuuuum napisał(a):No rzecz jasna chodziło mi o InterCity " Intercipy " "Intersyfy" nazywaj jak chcesz... Ok pomyliłem się przepraszam, zwracam honor. Jak widać jesteś po dobrej stronie mocy :-D - buuuuum - 06.07.2010 Cóż... po 2008 to już chyba mało kto lubi pIC :-P - Lubuszanin - 06.07.2010 Ja natomiast zawsze sprawdzam legitymcję. Choćby poto aby złapać takich "cfffaniaków", a nie raz tacy jeżdżą. Osobiście to mam dość dystansowe podejście do MK. Kilka razy zdażyli się tacy w pociągu, co łazili po całym składzie, wchodzili komuś "w nogi" by tylko pofocić jakąś stacyjkę, przy odjeździe blokują drzwi, by uwiecznić jakiś znak, budynek, przepychają się przez pasażerów a nawet przeze mnie kiedy sprawdzam bilety czy je wypisuje. Wóczas trzeba się z nimi kłócić bo za nic mają prośby czy ostrzeżenia że wezwę sokistów czy policjantów. Wypominają jakie to PR jest głupie, że tabor zły, że wogóle, jak bym był tego wszystkiego winny. Jednak są prawdziwi pasjonaci kolei, z którymi można mądrze przez chwilę porozmawiać, nie łażą po całęj jednostce, nie włażą na chama do kabiny maszynisty. - mikrobart - 06.07.2010 Nigdy nie robię zdjęć jadąc, no chyba że przez okno, przy którym siedzę, bez przepychania się. Mam też respekt do pociągu, nigdy nie widzę na drzwiach żeby poczuć wiatr we włosach. Rozmawiam chętnie z konduktorami wtedy, kiedy przychodzą do mnie sprawdzić bilet. Wydaje mi się, że w swoim MKostwie nie jestem zbyt nachalny ;-) - Mannerheim - 06.07.2010 To jest problem właśnie. Są tacy "mikole" (przepraszam ale musiałem użyć wulgaryzmu...), szczególnie ci młodzi co to myślą że im wszystko wolno, bo oni "muszą" np. zrobić zdjęcie akurat tej lokomotywy i generalnie mało się przejmują osobami zwracającymi im uwagę... - mikrobart - 06.07.2010 Mannerheim, jestem młody, ale mam swoje zasady. Widziałem w Jaworzynie kilku takich cirka ebalt 15 letnich, którzy przelecieli przez dokładnie 5 torów stacyjnych, bo widzieli jak rusza rumun i koniecznie musieli go "złapać". Jakbym miał wiatrówkę, to był puścił ze 4 ostrzegawcze po nogach. - Lutek - 06.07.2010 Ale o czym my gadamy, wystarczy sobie postać chwilę na większej stacji kolejowej i po chwili mamy wysp paczek 2-5 osobowych mikoli, którzy mają po 13-15 lat. Na widok ET22 dostają biegunki- z radości oczywiście. Nie wiem dlaczego, ale większość takich mikoli zachowuje się jak niedorozwinięci patafile. Nie mówiąc już o imprezach typu DTK. - Mannerheim - 06.07.2010 @mikrobart: Oczywiście nie miałem na myśli Twojego akurat zachowania, nie twierdzę, że każdy młody miłośnik kolei to od razu "mikol" (z rozumieniu negatywnym jak na przykład ci znani już chyba wszystkim debile co się zwą "Łowcy Rp1" ). Chodzi o to że takich "mikoli" jest coraz więcej i powodują oni że pozostali pasjonaci kolei są postrzegani negatywnie przez niektórych pracowników kolejowych. Psują po prostu opinię reszty zachowującej się normalnie. |