Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei
Kolej linowa Politechniki Wrocławskiej - Wersja do druku

+- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl)
+-- Dział: PRZEWOZY PASAŻERSKIE I TOWAROWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-94.html)
+--- Dział: KOLEJE WĄSKOTOROWE, LINOWE, ORAZ MNIEJSZE SPÓŁKI KOLEJOWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-91.html)
+--- Wątek: Kolej linowa Politechniki Wrocławskiej (/thread-2419.html)

Strony: 1 2


Kolej linowa Politechniki Wrocławskiej - mikrobart - 28.06.2012

Cytat:Politechnika Wrocławska ogłosiła przetarg na budowę kolejki linowej nad Odrą, która połączy kampus główny z nowopowstającym kompleksem edukacyjno-badawczym Geocentrum. Wartość inwestycji to ok. 8 mln zł - podaje PAP.

Jak powiedziała PAP w środę rzeczniczka prasowa uczelni Agnieszka Niczewska, kolejka ma zostać wykonana w systemie „zaprojektuj i buduj”. Linia kolejki będzie miała długość ok. 500 m, a dwa piętnastoosobowe wagoniki będą kursowały 7 m nad powierzchnią Odry. Mają one być ogrzewane, przystosowane do przewozu osób niepełnosprawnych, oraz rowerów. Podróż ma trwać ok. trzech minut.

http://www.rynek-kolejowy.pl/33765/Pows ... d_Odra.htm

Problem dostępności Geocentrum rektor zauważył już w zeszłym roku, zapowiedziano zbudowanie kolejki linowej, jednak wszyscy pomysł wyśmiali, jak kompletnie nierealny.
Tym mocniej zaskakuje ten przetarg, PWr bardzo zyska, dzięki tej budowie. Teraz, aby dotrzeć z Campusu Głównego do kompleksu PWr przy ul. Żabia Ścieżka trzeba iść/jechać Mostem Grunwaldzkim - robi się przez to ogromne kółko, czas dojścia "z buta" to ok. 20 minut - nie ma szans, żeby zdążyć na zajęcia przy 15 minutowej przerwie. Teraz będzie znacznie łatwiej.

Kto zbuduje kolejkę? Macie jakieś pomysły?


Re: Kolej liniowa Politechniki Wrocławskiej - Hagedorn - 28.06.2012

mikrobart napisał(a):Kto zbuduje kolejkę? Macie jakieś pomysły?
w tej chwili nie widzę innego kandydata niż Doppelmayr - firma dobrze znana już w Polsce:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Doppelmayr_Garaventa_Group


Re: Kolej liniowa Politechniki Wrocławskiej - kazio - 01.07.2012

mikrobart napisał(a):Teraz będzie znacznie łatwiej.
Na pewno będzie?
Czas jazdy to około 3 minuty, dodajmy ze 2 minuty na wejscie i wyjscie, czyli w sumie co 5 minut będzie przewożone 15 osób. Czyli w czasie przerwy międzywykładowej 45 osób.
Ilu studentów w chwili obecnej biega z jednej części kampusu na drugą?


- mikrobart - 01.07.2012

kazio napisał(a):Ilu studentów w chwili obecnej biega z jednej części kampusu na drugą?
W tej chwili myślę, że nie więcej jak 100. Jednak do Geocentrum ma być przeniesione kilka wydziałów, więc pewnie będzie można do tej liczby spokojnie dołożyć jedno zero.


- kazio - 01.07.2012

Dzięki za wyjaśnienie.

Ciekawe ile czasu trzeba by 1000+ studentów (w tym częśc z wózkami inwalidzkimi i rowerami) przejechało piętnastoosobowymi wagonikami kursującymi co 4-5 minut.


- mikrobart - 02.07.2012

Zauważyłem, że większość zajęć odbywa się na PWr bez przerwy, więc będzie nie 15 a 30 minut przerwy - wykluczmy ludzi na rowerach, bo jest takich dużo, kolejka wszystkich nie zabierze, ale na pewno uda się to z większością studentów zmierzających do Geo.


Wrocław będzie miał kolejkę gondolową - pitagoras23 - 27.09.2012

Trzeci przetarg na przeprawę gondolową nad Odrą, ogłoszony przez Politechnikę Wrocławską, nie przyniósł zaskoczenia. Zgłosił się jeden, ten sam wykonawca co poprzednio, z ofertą za 12,7 mln zł. Uczelnia podpisze z nim umowę.

Kolejka gondolowa od ulicy Na Grobli do Wybrzeża Wyspiańskiego ma połączyć dwa kampusy Politechniki Wrocławskiej. Inna przeprawa przez Odrę w tym miejscu była niemożliwa, dlatego PW zdecydowała się na nietypowe rozwiązanie – kolej linową.

źródło: Kurier kolejowy

Moim zdaniem, w tak małym zakresie, jakim ta kolej ma działać, to projekt jest bez sensu. Poza studentami, wykładowcami z politechniki nikt z tego nie będzie korzystać, a pewnie i tak będzie to przejazd darmowy, więc inwestycja nawet się nie zwróci.
Gdyby tak wybudowano taką kolejkę na większym terenie, jako uzupełnienie istniejącej komunikacji miejskiej to czemu nie. Taka innowacja w polskim systemie transportu byłaby interesująca.


- mikrobart - 27.09.2012

pitagoras23, nie obraź się, ale znowu wypowiadasz się w temacie, o którym nie masz zielonego pojęcia.

Ile razy w życiu usiłowałeś dostać się z Wybrzeża Wyspiańskiego (z budynków A1, A..., B1, B..., C1, C..., D1, D... itp.) na tzw. Żabią Ścieżkę bądź na Groblę? Ano ja próbowałem - spacer przez Most Grunwaldzki to zataczanie olbrzymiego koła - zerknij na mapy, plany.

Gdzie chciałbyś jeździć tę kolejką po Wrocławiu? Nie ma komunikacji miejskiej? Kładki we wspomnianym miejscu nie można zbudować, jedynym wyjściem jest budowa kolejki linowej.

pitagoras23 napisał(a):Poza studentami, wykładowcami z politechniki nikt z tego nie będzie korzystać
No tak, bo z kolejki politechnicznej powinni korzystać... No właśnie. Kto?

pitagoras23 napisał(a):Gdyby tak wybudowano taką kolejkę na większym terenie,
Nad miastem ma jeździć?

pitagoras23 napisał(a):dlatego PW zdecydowała się na nietypowe rozwiązanie
PWr. PW to Politechnika Warszawska.


- pitagoras23 - 27.09.2012

mikrobart, wypowiedziałem się bo dziwię się, że kolejkę linową mogą zrobić, a tańszej kładki już nie. Wszak było to napisane, że niby innej możliwości przedostania się nie ma, ale po co od razu tak drogi projekt budować?
Realiów PWr nie znam, ale głównie mój głos pojawił się tylko dlatego, że na okrągło się mówić, że polskie uczelnie borykają się z brakiem funduszy. Tylko i wyłącznie w tym materialnym kontekście się wypowiadam.
A pomysł przedłużenie takiej sobie kolejki nad miastem? Czemu nie. No za granicą m.in w niemieckim Wuppertalu też istnieje kolejka nadziemna?

[Obrazek: 320px-Wuppertal_Schwebebahn_2005.jpg]


- mikrobart - 27.09.2012

Zatem wyjaśnię, jak wyglądają realia.

Campus Politechniki Wrocławskiej jest campusem trochę na wzór zachodniej Europy - wszystko skupione jest w obrębie kilku sąsiadujących ze sobą ulic - tam znajduje się ok. 100 budynków uczelni. Z powodu braku miejsca na rozbudowę (Campus Główny stracił to miejsce, gdy zaczęto budować bibliotekę, Technopolis oraz Centrum Kultury Studenckiej) zdecydowano się na budowę Geocentrum po drugiej stronie Odry.

Kładki tam położyć nie można, koszty byłyby ogromne. Jedynym sposobem jest właśnie komunikacja linowa. Można zapytać - czemu studenci nie mają chodzić nadal Mostem Grunwaldzkim? Ano dlatego, że tak spacer to 25 minut, przerwa między zajęciami to minut 15. Nikt bez napędu rakietowego nie zdąży się przemieścić.

Czemu nie budować dalej, w głąb zabudowań? Bo blisko jest Plac Grunwaldzki, gdzie znajduje się duży węzeł komunikacji miejskiej, wszędzie można się stamtąd dostać. Zresztą... byłeś kiedyś we Wrocławiu? Jak chcesz budować kolejkę w tak ciasnej, przedwojennej zabudowie?

I kończąc - PWr jest bogatą uczelnią, jako ośrodek naukowy, który zgłasza corocznie najwięcej patentów ze wszystkich polskich uczelni, może sobie chyba pozwolić na taki wydatek.


- pitagoras23 - 27.09.2012

No po takim wyjaśnieniu, sprawa wygląda inaczej. Teraz mam przynajmniej jasność co z czym i dlaczego.

Budowa i zagospodarowanie przestrzenne terenu występuje również w Poznaniu, gdzie politechnika również konsoliduje swoje wydziały i budynki w jednym miejscu.

Owszem byłem we Wrocławiu. Ale nie ukrywam, iż znam tylko centrum i oczywiście nie chciałbym w Centrum budować takiej kolejki, ale na obrzeżach, żeby właśnie tak jak mówisz dowieźć potencjalnych pasażerów do węzła przesiadkowego, jakim jest właśnie plac Grunwaldzki, przez który kilka razy przejeżdżałem, gdyż tam istnieje drogowy wjazd z mojego miasta.

No jeżeli naprawdę władze uczelni podjęły taką decyzję to szanuję to.


- psim - 27.09.2012

pitagoras23 napisał(a):A pomysł przedłużenie takiej sobie kolejki nad miastem? Czemu nie. No za granicą m.in w niemieckim Wuppertalu też istnieje kolejka nadziemna?

Jakby Niemcy 100 lat temu stwierdzili, że to był dobry pomysł, to Wupperetal nie słynąłby dziś ze swojej Schwebebahn, bo takie systemy byłyby już dawno rozpowszechnione w innych, licznych miastach. A że stwierdzili, że może i fajne, ale jedna linia wystarczy - no to Schwebebahn jest wyjątkowa.

Jeździłem tym przed dwoma tygodniami ;-)


- pitagoras23 - 27.09.2012

Wyjątkowa, ale pewnie jakieś wnioski z tego można wyciągnąć. Jakie Ty masz wrażenia? Jak sądzisz taki typ transportu miejskiego ma rację bytu?


- rustsaltz - 28.09.2012

Nie jest wyjątkowa, bo w Dortmundzie jest podobna Tongue I bodaj w Dusseldorfie Tongue.

Podejrzewam, że właśnie wyjątkowość tej kolejki to podstawowy jej problem Wink.


- psim - 28.09.2012

pitagoras23 napisał(a):bo w Dortmundzie jest podobna Tongue I bodaj w Dusseldorfie Tongue.

http://www.h-bahn.info/en/index.php

Ta, i łącznie mają około 5 (pięciu) kilometrów długości. Klękajcie narody :->
To chyba nie świadczy zbyt dobrze o przyjęciu się tych systemów. Niemcy się chyba tego trochę wstydzą, bo nigdzie na Wikipedii nie dostrzegłem jasno sprecyzowanej długości całkowitej torów ;-) (a np. wymiary wagoników są podane co do mm).

pitagoras23 napisał(a):Jakie Ty masz wrażenia? Jak sądzisz taki typ transportu miejskiego ma rację bytu?

Fajnie buja, zwł. przy postoju w peronach - trzeba uważać żeby nie wepchać nogi między wagonik a krawędź. O ile Wuppertal do tej kolejki przywykł, i każdy kto by choć wspomniał o jej likwidacji - musi się tam liczyć ze zmasowanym oporem społecznym (wynikającym głównie z przywiązania Niemców do tradycji technicznej), o tyle nie wydaje mi się żeby to się miało kiedykolwiek bardziej spopularyzować.

Schwebebahn stanowi integralny element transportu miejskiego w Wuppertalu (naturalnie, jak to u Niemców, jest objęta biletem miejskim oraz landowym na wszystkie środki transportu), cieszy się powodzeniem i sporą frekwencją. Wagoniki jeżdżą dość często i jest to popularny sposób podróżowania. Na pewno warto się raz przejechać, ja polecam zwłaszcza obserwację, jak działa zwrotnica przełączająca szynę na stacji końcowej, tam gdzie jest zajezdnia. Monumentalne. Można to obejrzeć z b. bliska, bo bezpośrednio z platformy peronowej.

Natomiast z punktu widzenia urbanistycznego, taka konstrukcja to palec w oko krajobrazowi miejskiemu. Całkowicie zaburza proporcje i złowieszczo góruje nad krajobrazem, nadając mu wybitnie industrialny i chłodny klimat. Dobre tylko dla koneserów takich wrażeń. Z wagoników można też zaglądać w okna mieszkańcom kamienic na odcinku, na którym kolejka prowadzi w kanionie ulicy, zamiast nad rzeką :-)

Fajnie jest również przejść się ulicą, nad którą jeździ Schwebebahn. Ja nie widzę przyszłości dla tego rodzaju rozwiązania na szerszą skalę. Gdyby to było dobre, Niemcy już dawno by to bardziej rozwinęli. Przyszłość miejskiej kolei jest pod ziemią.

[ Dodano: 2012-09-28, 20:15 ]
Z drugiej strony, np. takie nowojorskie metro, często wyjeżdża na powierzchnię, albo nawet jest prowadzone wysoko ponad nią. Z niektórych stacji trzeba schodzić po całkiem wysokich schodach do poziomu ulicy. Na pewno nie są to takie ciekawostki jak monorail albo podwieszony, dyndający wagonik, ale udowadnia że metro wcale nie musi być od początku do końca prowadzone w tunelu, jak ktoś mógłby pomyśleć znając tylko metro warszawskie.