Kierowca autobusu zmarł w czasie jazdy - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: KOLEJ HOBBYSTYCZNIE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-96.html) +--- Dział: KOMUNIKACJA MIEJSKA I AUTOBUSOWA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-23.html) +--- Wątek: Kierowca autobusu zmarł w czasie jazdy (/thread-2788.html) |
Kierowca autobusu zmarł w czasie jazdy - Adams - 01.10.2012 W Bytomiu kierowca autobusu linii 73 zmarł podczas prowadzenia pojazdu. Jak poinformował KZK GOP na swoim profilu na Facebooku, mężczyzna prawdopodobnie doznał zawału serca. Szczegóły: Dziennik Zachodni - psim - 01.10.2012 To jest dokładnie to, czego zawsze tak bardzo się boję jadąc rozpędzonym autobusem. Transport szynowy - to jest to! I żadne tłumaczenie o obowiązkowych badaniach, itd., mnie nie przekona, bo po pierwsze - organizm jest zawodny, a po drugie - wyobrażam sobie, jak te badania wyglądają ;-P - przewoz - 01.10.2012 W kolejowym też może być podobny przypadek. Ileś tam lat temu wstecz tylko SHP (albo CA) uratowało życie pasażerów bodaj w Ciechanowie. Oczywiście zadziałało zabezpieczenie, ale niech by było odcięte z jakiegoś powodu. Ludzie umierają wszędzie. Ostatniej zimy albo poprzedniej jesieni chyba maszynista KM zmarł na postojowych na Wschodniej.. - ET40 - 01.10.2012 Właśnie chodzi o to, że autobus nie posiada takich zabezpieczeń w ogóle... - psim - 01.10.2012 Oraz autobus ląduje na najbliższym drzewie/w przepaści natychmiast po zdarzeniu, a w takim np. EZT - teoretycznie przynajmniej - kierownik, albo pomocnik w loku, mógłby jakoś zareagować jeszcze przez długi czas. Wszelki pasażerski tabor szynowy ma też coś takiego jak hamulec bezpieczeństwa, a autobusy - no, nie za bardzo ;-) - Scotty - 01.10.2012 Wiek 67 lat bariera śmierci. z 22.04.2012r. Jelenia Góra Około godziny 21.30 na ulicy Cieplickiej autobus MZK wjechał do sklepu Netto. Pasażerowie i kierowca zostali przewiezieni do szpitala. Policja ustala przyczyny tego zdarzenia. Autobus linii nr 7 jadący od strony Sobieszowa nagle zboczył z trasy, przejechał przez trawnik, następnie sklepowy parking i wjechał prosto do sklepu Netto. Pojazd przebił ścianę budynku. – W autobusie było 9 osób razem z kierującym. Z tego sześć osób zostało przewiezionych do szpitala, jednej udzielono pomocy na miejscu – mówi kapitan Andrzej Ciosk, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. – Wszyscy byli przytomni, wyszli z autobusu o własnych siłach. Dwóch pasażerów oddaliło się z miejsca wypadku przed przyjazdem służb, przez jakiś czas szukała ich policja. Osoby te na szczęście same zgłosiły się do szpitala. Życiu pasażerów nie zagraża niebezpieczeństwo. Nie wiadomo, co było przyczyną tego wypadku. Najprawdopodobniej kierowca „siódemki” po prostu zasłabł. – Z tego, co się dowiedziałem, robił wrażenie, jakby nie do końca rozumiał, co dzieje się wokół niego – mówi Marek Woźniak, prezes MZK, który przyjechał na miejsce. Dodał, że był to doświadczony kierowca i wcześniej nie miał problemów ze zdrowiem. M. Woźniak uważa też, że nie mógł jechać zbyt szybko. Autobus chwilę wcześniej stał na przystanku, zbliżał się do skrzyżowania. Mógł jechać z prędkością 30-40 km/h. Młodzi nie mają pracy a emeryci nas wożą. :-O |