Kupowanie biletów u motorniczego - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: KOLEJ HOBBYSTYCZNIE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-96.html) +--- Dział: KOMUNIKACJA MIEJSKA I AUTOBUSOWA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-23.html) +--- Wątek: Kupowanie biletów u motorniczego (/thread-884.html) |
Kupowanie biletów u motorniczego - kris123 - 21.04.2011 ~ Wydzielono. A na marginesie kwitu szofer nie wypisuje tylko kanar. Poza tym abstrachując od tematu jeszcze nowa moda panuje na niewydawanie reszty z biletu. Musi być odliczone. Efekt jedziesz za darmo...że nie wspomne o radości szofera ze sterty bilonu... - przem710 - 21.04.2011 Przecież w autobusach są odpowiednie informacje, że bilet kupujemy za odliczoną gotówkę. W czym problem? - Gżągal - 21.04.2011 przem710, nie wiem jak w innych miastach, ale w Szczecinie w pojazdach komunikacji miejskiej, jest informacja, że prowadzący pojazd nie wydaje reszty. Poza tym - pojazdy komunikacji miejskiej w Szczecinie, stopniowo są wyposażane w automaty do kupowania biletów. - psim - 23.04.2011 rysiogeniusz napisał(a):pojazdy komunikacji miejskiej w Szczecinie, stopniowo są wyposażane w automaty do kupowania biletów. Też macie, tak jak w Warszawie, beznadziejne automaty akceptujące wyłącznie bilon? Co za łoś wpadł na pomysł instalowania czegoś takiego pod koniec I dekady XXI wieku... - mikrobart - 23.04.2011 We Wrocławiu w maszynach obsługujących Urban Card przyjmowane są i monety, i banknoty. EOT ;-) - kris123 - 24.04.2011 O to ciekawe, że banknoty też. A mnie zastanawia co za różnica, czy szofer wyda , czy nie 1 monetkę Najlepsze życzenia świąteczne Bartek i dla Innych - przem710 - 24.04.2011 Kierowca czy też motorniczy jest od prowadzenia pojazdów, a nie od sprzedaży biletów leniwym pasażerom którym nie chce się kupić biletów w kiosku. Kierowca ma pilnować napiętego rozkładu. - ET40 - 24.04.2011 @przem710, dokładnie tak samo myślę. Głównym zadaniem motorniczego i kierowcy jest przewóz pasażerów, a nie działalność handlowa. Stąd też za właściwe uważam regulacje w tej kwestii, jakie są w Bydgoszczy - kupno biletów u kierowcy/motorniczego tylko w niedziele i po 19 w dni robocze. Poza tym w większości w miarę dużych miast są już automaty biletowe, więc tym bardziej należy odejść od formuły sprzedawania biletów przez obsługę pojazdu. Niesamowicie denerwują mnie osoby usiłujące kupować bilety poza godzinami, w których obsługa pojazdu ma obowiązek je sprzedać. - kris123 - 25.04.2011 A gdzie drodzy Koledzy kupią bilet w środku nocy? Kioski zamknięte automaty nie wydaja gotówki lub ich nie ma. Jesli sprzedaż jest bo sprzedają i tak to mogą tą 1 monetę wydać - przem710 - 25.04.2011 ET40 napisał(a):Stąd też za właściwe uważam regulacje w tej kwestii, jakie są w Bydgoszczy - kupno biletów u kierowcy/motorniczego tylko w niedziele i po 19 w dni robocze. Tu masz odpowiedz. Noc to zupełnie inna sprawa, i rzeczą oczywistą jest kupno biletu u kierowcy. - kris123 - 25.04.2011 Droższe są czy nie? - Obleśny Szczur - 25.04.2011 To ju¿ zale¿y od lokalnego regulaminu przewozów, ale w wiêkszo¶ci miast bilety sprzedawane u kieruj±cego s± o kilkadziesi±t groszy dro¿sze. To taka "kara" dla tych co nie kupili w kiosku. - Tomasz K. - 25.04.2011 Np. U nas bilet na 1 miasto kosztuje 1,30/2,60 , na 2 miasta 1,50/3,00 ,na 3 i więcej 2,00/4,00. , u kierowcy także 2,00/4,00,więc jeśli ktoś jedzie 3 i więcej miast to nie robi mu to różnicy gdzie kupi. - Adams - 25.04.2011 Natomiast w Krakowie zniesiono dopłatę do biletów sprzedawanych przez prowadzących pojazdy, ale równocześnie u kierowcy czy motorniczego można kupić jedynie bilet jednorazowy. W przypadku gdy w pojeździe znajduje się sprawny automat biletowy kierujący może odmówić sprzedaży biletu. - psim - 26.04.2011 W Warszawie również taka dopłata była, i ją zniesiono. Też można kupić wyłącznie bilet jednorazowy. Też kierowcy pojazdów w których są automaty, wywieszają informację aby bilety nabywać w automacie. Podoba mi się to ujednolicenie zasad. Natomiast wciąż problemem jest, co zrobić gdy kierowca nie posiada biletów. Z jednej strony, taki kierowca naraża się na karę od ZTM. Z drugiej - brak możliwości zakupu biletu nie zwalnia pasażera z obowiązku posiadania go. Jest to sprzeczność, taka trochę "pułapka" na pasażera - w pojeździe niby jest możliwość kupna biletu, ale jak bilety się akurat skończyły - to przegrałeś, jesteś gapowiczem. Rozumiem, że to próba zabezpieczenia się przed cwaniakami, którzy przy każdym przejeździe pytaliby kierowcę czy ma bilety, i w razie braku - jeździli legalnie za darmo. Jest na to jednak prosty sposób - wyposażać motorowych i kierowców w większą liczbę biletów, tak by do sytuacji braków dochodziło wyłącznie w ekstremalnych przypadkach. |