Działania marketingowe PR - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: PRZEWOZY PASAŻERSKIE I TOWAROWE (https://www.forumkolejowe.pl/forum-94.html) +--- Dział: KOLEJ REGIONALNA (https://www.forumkolejowe.pl/forum-30.html) +--- Wątek: Działania marketingowe PR (/thread-951.html) |
Działania marketingowe PR - seba - 07.05.2011 Za prezesa Moraczewskiego, marketingowa oferta PR została rozbudowana, uporządkowana i nie ma co jej zmieniać. Była oparta na 4 obszarach, które wzajemnie się uzupełniają: (nie da rady rysować tabeli, więc będzie grafika) Mój prywatny pogląd na tę sprawę jest taki, że stosowanie "miękkich" zabiegów marketingowych, czyli oferty, reklamy, strony internetowe, wydarzenia (żeby nie pisać eventy), same z siebie mogą spowodować niezbyt wielki wzrost sprzedaży i to jedynie do pewnego poziomu, po którym pojawia się ściana nie do przejścia. Dopiero gdy zaangażowane zostaną środki w "twarde" części produktu końcowego, czyli w przypadku kolei, w infrastrukturę i taboru, to odblokuje potencjał marketingu "miękkiego". Gdy obydwie ścieżki rozwijają się równolegle, powstaje pewna wartość dodana, "kapitał", który pochodzi z efektu synergii i jest niedostępny w przypadku osobnego rozwoju obydwu sfer produktu jakim jest usługa przewozowa. - psim - 07.05.2011 seba napisał(a):Dopiero gdy zaangażowane zostaną środki w "twarde" części produktu końcowego, czyli w przypadku kolei, w infrastrukturę i tabor Czy interREGIO nie jest własnie przykładem, że niekoniecznie są wymagane duże nakłady w infrę i tabor, żeby nabrać rozgłosu i przyciągnąć klienta dobrą ofertą (tj. nie tylko bardziej dostępną finansowo, ale również szybsze połączenia, lepsze skomunikowania)? - Obleśny Szczur - 07.05.2011 seba napisał(a):czyli w przypadku kolei, w infrastrukturêAle stan infrastruktury nie zale¿y bezpo¶rednio od przewo¼nika, bo ten nie zainwestuje swojego kapita³u w jej poprawê (no chyba, ¿e przestanie je¼dziæ to siê infrastruktura nie bêdzie zu¿ywaæ). To jest takie trochê zrzucanie odpowiedzialno¶ci na PLK, a ona akurat nie ma zupe³nie nic do marketingu przewo¼ników. - seba - 07.05.2011 psim napisał(a):Czy interREGIO nie jest własnie przykładem, że niekoniecznie są wymagane duże nakłady w infrę i tabor, żeby nabrać rozgłosu i przyciągnąć klienta dobrą ofertą (tj. nie tylko bardziej dostępną finansowo, ale również szybsze połączenia, lepsze skomunikowania)?1. Uruchamianie nowych połączeń to ta "twarda" (wysoko kosztowa) część marketingu. Cierpi niedostatek w podobnym stopniu co działka infrastrukturalna. 2. InterREGIO to pozytywna strona, szeregu patologicznych decyzji i sytuacji w polskim rynku pasażerskich przewozów kolejowych. - psim - 07.05.2011 seba, czy uważasz że obecnie mamy już do czynienia z "wysyceniem" tego potencjału, który jest do osiągnięcia przez działania "miękkie"? Mnie, szczerze mówiąc, poważnie zdziwiło że tak wiele osób (tu i na wiadomym sąsiednim forum) jest zaskoczonych istnieniem interesującej oferty biletu tygodniowego. - seba - 07.05.2011 Obleśny Szczur napisał(a):Ale stan infrastruktury nie zależy bezpośrednio od przewoźnika, bo ten nie zainwestuje swojego kapitału w jej poprawę (no chyba, że przestanie jeździć to się infrastruktura nie będzie zużywać).W tym problem, że inwestuje kapitał nie dostając nic satysfakcjonującego w zamian (poza drogimi lekturami typu n-te studium wykonalności KDP). Struktura własności nic nie zmienia, rynkowy mechanizm jest apolityczny Obleśny Szczur napisał(a):To jest takie trochę zrzucanie odpowiedzialności na PLK, a ona akurat nie ma zupełnie nic do marketingu przewoźników.Może zbyt wąsko rozumiesz pojęcie marketingu. Marketing =/= reklama. Poza tym PLK kompletnie żadnej odpowiedzialności nie czuje. Najlepszy przykład: PKP IC można uwielbiać czy nienawidzić, ale nie można nie zauważyć, że do ich kłopotów finansowych, walnie przyczyniło się rozkładowe wygaszenie popytu na modernizowanych liniach nr 9 / E65, Wrocław - Poznań. [ Dodano: 2011-05-07, 23:41 ] psim napisał(a):seba, czy uważasz że obecnie mamy już do czynienia z "wysyceniem" tego potencjału, który jest do osiągnięcia przez działania "miękkie"?Nic takiego nie napisałem. Tylko zwróciłem uwagę, że nie będą one przynosiły spektakularnych efektów i jest to deprymujące. - Obleśny Szczur - 07.05.2011 Ok, marketingowcem akurat nie jestem, podchodzê do tego in¿yniersko ;-) Ale raczej u nas mechanizmy na rynku kolejowym nie s± czysto apolityczne, nie s±dzisz? Ciekawi mnie jak± dok³adnie czê¶æ kapita³u inwestuje przewo¼nik w infrê, jest co¶ jeszcze ekstra oprócz zwyk³ych op³at za dostêp (przejechane kilometry)? - seba - 07.05.2011 Obleśny Szczur napisał(a):Ale raczej u nas mechanizmy na rynku kolejowym nie są czysto apolityczne, nie sądzisz?Nie, nie, mechanizm rynkowy (wybór klienta) jest zawsze apolityczny. A że ten segment rynku jest politycznie, a co najważniejsze idiotycznie sterowany, tym gorzej dla niego. Obleśny Szczur napisał(a):Ciekawi mnie jaką dokładnie część kapitału inwestuje przewoźnik w infrę, jest coś jeszcze ekstra oprócz zwykłych opłat za dostęp (przejechane kilometry)?Jest, ale to nie o to chodzi. Raczej spytałbym, jaką część przychodów od przewoźników, PLK inwestuje w utrzymanie infrastruktury. PS. Po co wydzielać nowy temat? Potem na forum nic nie można znaleźć, bo dyskusje są pochowane w milionie tematów. |