15.05.2011, 18:01
Pierwszą linią obsługiwana gumowozami została linia Biecz-Stróże z obsługą Gorlic. Stało się tak dlatego, że nie dogadano się z Podkarpaciem i odcinek z Biecza do Jasła od jakiegoś czasu był nieobsługiwany. Nie pomogły protesty, nie pomyślano o pociągu do Gorlic, czy z Nowego Sącza.
następna linią obsługiwana ZKA jest linia Sucha Beskidzka-Żywiec. Tam pomimo obietnic powrotu szynobusa ogłoszono przetarg na całoroczne kursowanie ZKA. Oczywiście o pociągach z Krakowa i do Krakowa także możemy zapomnieć. Obecnie trwa walka o przywrócenie tam pociągów.
Zagrożony jest odcinek kalwaria Lanckorona-Bielsko
na czas wakacji ZKA także na odcinku Stróze- Tarnów.
Miejmy nadzieję, że te działania w końcu zostaną przerwane a na linie powrócą pociągi. Bo ZKA powinna mieć rację bytu TYLKO w przypadku remontu czy innych zdarzen losowych. Nie można tak działać przez caly rok
następna linią obsługiwana ZKA jest linia Sucha Beskidzka-Żywiec. Tam pomimo obietnic powrotu szynobusa ogłoszono przetarg na całoroczne kursowanie ZKA. Oczywiście o pociągach z Krakowa i do Krakowa także możemy zapomnieć. Obecnie trwa walka o przywrócenie tam pociągów.
Zagrożony jest odcinek kalwaria Lanckorona-Bielsko
na czas wakacji ZKA także na odcinku Stróze- Tarnów.
Miejmy nadzieję, że te działania w końcu zostaną przerwane a na linie powrócą pociągi. Bo ZKA powinna mieć rację bytu TYLKO w przypadku remontu czy innych zdarzen losowych. Nie można tak działać przez caly rok