15.05.2011, 12:58
Są dwa rodzaje zamykania przejazdów.
1. Na szlaku przez powiadomienie od Dyżurnego ruchu i wtedy dróżnik reguluje w/g regulaminu
2. Na stacji - gdy przejazd jest w obrębie stacji to znaczy pomiędzy semaforami wjazdowymi następuje to tak:
a) Przejazd obsługiwany przez dróżnika - dróżnik otrzymuje polecenie zamknięcia i następnie potwierdza zamknięcie dyż. ruchu. Dopiero wtedy dyż może podać sygnał wolna droga a wiec tutaj już jest wymuszony dłuższy czas zamknięcia.
b) Dyżurny sam zamyka i dopiero po zamknięciu podaje wolną drogę.
W Cieszynie są dwa takie przejazdy - jeden na Bobreckiej obsługiwany przez nastawniczego CN1 a drugi na zamkowej obsługiwany przez dróżnika. Często widzę ze względu na korki jak kierowcy sobie spokojnie nie przejmując się niczym stają na torach. No chyba że zagraniczna rejestracja to się taki kierowca zatrzymuje przed przejazdem jeżeli za nim nie ma miejsca. I teraz wyobraźmy sobie sytuację że w mieście najpierw jest podany sygnał wolna droga a potem w godz. szczytu dróżnik nie może zamknąć przejazdu bo polscy kierowcy blachosmrodów spokojnie blokują przejazd. Bummmm i znowu krzyk i lament że wina kolei
1. Na szlaku przez powiadomienie od Dyżurnego ruchu i wtedy dróżnik reguluje w/g regulaminu
2. Na stacji - gdy przejazd jest w obrębie stacji to znaczy pomiędzy semaforami wjazdowymi następuje to tak:
a) Przejazd obsługiwany przez dróżnika - dróżnik otrzymuje polecenie zamknięcia i następnie potwierdza zamknięcie dyż. ruchu. Dopiero wtedy dyż może podać sygnał wolna droga a wiec tutaj już jest wymuszony dłuższy czas zamknięcia.
b) Dyżurny sam zamyka i dopiero po zamknięciu podaje wolną drogę.
W Cieszynie są dwa takie przejazdy - jeden na Bobreckiej obsługiwany przez nastawniczego CN1 a drugi na zamkowej obsługiwany przez dróżnika. Często widzę ze względu na korki jak kierowcy sobie spokojnie nie przejmując się niczym stają na torach. No chyba że zagraniczna rejestracja to się taki kierowca zatrzymuje przed przejazdem jeżeli za nim nie ma miejsca. I teraz wyobraźmy sobie sytuację że w mieście najpierw jest podany sygnał wolna droga a potem w godz. szczytu dróżnik nie może zamknąć przejazdu bo polscy kierowcy blachosmrodów spokojnie blokują przejazd. Bummmm i znowu krzyk i lament że wina kolei
Galeria Miłośników Fotografii Kolejowej http://www.gmfk.pl
Przesiadłem się z Windy na Ubuntu 16.04 Nigdy więcej Windowsa :-)
Przesiadłem się z Windy na Ubuntu 16.04 Nigdy więcej Windowsa :-)