Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Agresywne "kanary"
#31
Bartek, ależ nie, ja nie generalizuję, ale twierdzę, że jakaś część nie pikających - głównie w tramwajach porannych (godz. 6) i tych wieczornych (22-23) po prostu nie ma biletu. Czemu akurat te godziny? Bo o tej godzinie jeszcze nie miałem szczęścia przeżyć kontroli (chociaż nie przeżyłem jej od września 2010 a jestem we Wrocławiu i jeżdżę tramwajami co tydzień).
Kanał na YouTube - zachęcam do subskrybcji: https://www.youtube.com/user/BartekDziwak
Odpowiedz

#32
mikrobart, Kiedyś oglądałem jakiś dokument o kontrolerach i właśnie mówili że we Wrocławiu pracuje chyba tylko 20 kontrolerów!! a wiesz jak to jest 3 osoby na chorobowym, 2 zgłosiły wŻ więc i ta liczba może być za dużą...

W Poznańskim MPK, Kontrolerzy ZTM pracują na 3 zmiany i można spotkać ich nawet o takich godzinach.
Odpowiedz

#33
Dziwne - czyżby miastu nie zależało na ściąganiu należności ze przejazdy? To powoduje powszechną modę na niekupowanie biletu, bo "nikt nie sprawdzi". O brutalności kanarów mówić nie można, bo ich nie ma.
Kanał na YouTube - zachęcam do subskrybcji: https://www.youtube.com/user/BartekDziwak
Odpowiedz

#34
Może eksperymentują z podejściem niemieckim - my wam ufamy, a za to Wy nas lubicie i kupujecie bilety :-)
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#35
To raczej nie w Polsce, tu każdy tylko kombinuje jak może.

Brutalność kanarów jest raczej sporadyczna, częściej brutalni są pasażerowie. Kontroler zawsze będzie tym złym.
Odpowiedz

#36
Cytat:W innych państwach (np. w Litwie) przyjęło się, że pasażerowie wchodzą pierwszymi drzwiami, a wychodzą tylnymi. Tym samym przy wejściu kierujący pojazdem sprawdza ważność biletu i 'szafa gra". Jeszcze w innych państwach komunikacja miejska jest darmowa, no ale cóź to chyba nigdy się u nas nie przyjmie Undecided
W GOP ta zasada obowiązuje, delikatnie mówiąc się nie sprawdza.
Pozdrawiam ;-)
Odpowiedz

#37
To może metoda przed wejściem do pojazdu, każdy kasuje bilet?
Odpowiedz

#38
Każdy wsiada do pojazdu (autobusy o długości do 15 m) pierwszymi drzwiami i obowiązany jest okazać dokument uprawniający do przejazdu, bilet (kwartalny, 24 godzinny ...) bądź skasować bilet. Prawda jest taka że znakomita większość kierowców to olewa.
Pozdrawiam ;-)
Odpowiedz

#39
To może tak jak jest w Wałbrzychu? "Kanar" jest przez cały czas w autobusie, na większych przystankach rozpoczyna kontrolę.
Odpowiedz

#40
Wiesz ile autobusów na zlecenie KZK GOP wyjeżdża codziennie na trasę?
Pozdrawiam ;-)
Odpowiedz

#41
Mika, dużo, ale pomyśl ile jest bezrobotnych?
Odpowiedz

#42
Oj, a kto weźmie na to pieniądze? Wpływy z kar raczej tego nie pokryją, zejdźmy na ziemię.
Kanał na YouTube - zachęcam do subskrybcji: https://www.youtube.com/user/BartekDziwak
Odpowiedz

#43
Wracając jednak do początku tematu na stronie miłośników szczecińskiej komunikacji miejskiej motorniczy feralnego kursy wypowiedział się w sprawie zajścia:

Cytat:Panowie. Tak się składa że prowadziłem ten felerny pojazd
i racja jest jak najbardziej po stronie (Kanara). On poprostu
wykonywał swoją niewdzięczną prace, a młody człowiek z
rowerkiem bez biletu szalał bo chciał jak najszybciej
uciec. Kontroler tylko stał w drzwiach i czekał na przyjazd
policji a jego gabaryty nie pozwalały rowerzyście na
ominięcie przeszkody. Jego, jak mniemam, dziewczyna tak była
zawiedziona tą sytuacją, że trzymała drzwi i nie
pozwoliła w ten sposób mi odjechać. A wielkoduszni
pasażerowie oczywiście wturowali chłopakowi widząc w tym
możliwość dalszej jazdy. Wiem, że kontroler to zawód wredny,
ale i oni wykonują swoje obowiązki, są podatni na stres i
na takich ludzi jacy się trafili w tym wozie. Reasumując -
hałas o to, że kanarki wykonują swoją prace. A może by
tak wlać facetowi z gazowni??? W końcu on przychodząc do
nas też ma rachunek - czasem większy od mandatu za brak
biletu.
Odpowiedz

#44
mikrobart napisał(a):[skąd] na to pieniądze?

A pomyśl ilu jest bezrobotnych poligrafów i drukarzy ;-)
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#45
rysiogeniusz napisał(a):Wracając jednak do początku tematu na stronie miłośników szczecińskiej komunikacji miejskiej motorniczy feralnego kursy wypowiedział się w sprawie zajścia:

Cytat:Panowie. Tak się składa że prowadziłem ten felerny pojazd
i racja jest jak najbardziej po stronie (Kanara). On poprostu
wykonywał swoją niewdzięczną prace, a młody człowiek z
rowerkiem bez biletu szalał bo chciał jak najszybciej
uciec. Kontroler tylko stał w drzwiach i czekał na przyjazd
policji a jego gabaryty nie pozwalały rowerzyście na
ominięcie przeszkody. Jego, jak mniemam, dziewczyna tak była
zawiedziona tą sytuacją, że trzymała drzwi i nie
pozwoliła w ten sposób mi odjechać. A wielkoduszni
pasażerowie oczywiście wturowali chłopakowi widząc w tym
możliwość dalszej jazdy. Wiem, że kontroler to zawód wredny,
ale i oni wykonują swoje obowiązki, są podatni na stres i
na takich ludzi jacy się trafili w tym wozie. Reasumując -
hałas o to, że kanarki wykonują swoją prace. A może by
tak wlać facetowi z gazowni??? W końcu on przychodząc do
nas też ma rachunek - czasem większy od mandatu za brak
biletu.

No i myślę że wszystko jasne, to pokazuje tylko jak media robią aferę bo biedny chłopiec był przerażony. Może w końcu odechce mu się jeździć na gapę.
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.