Nie tam, żadne spięcie. Kim zdechł za grzechy swe, to pewne. Mam tylko nadzieję, że Koreańczycy z północy będą na tyle silni aby wybudzić sie z koszmaru, jakim jest KRLD. Drodzy forumowicze, tam jest 4000 katolików, z czego większość w obozach koncentracyjnych, z powodu lewackiej ideologii stworzonej przez Ilicza Lenina (i Marksa - ateistycznych Żydów), dostosowanej do warunków Republiki Koryo przez sowieckiego agenta Kim Ir Sena (był agentem NKWD) :-o
Liczba postów: 926
Liczba wątków: 10
Dołączył: 13.06.2010
Reputacja:
0
Virakocha, koreańczycy z północy nie są na tyle silni, bo nie wiedzą co to demokracja i w ogóle nie wyobrażają sobie funkcjonowania państwa bez swego wodza Kima.
BTW: Półnonokoreańczycy uprowadzili i prawdopodonie zabili biskupa Phenianu: Francis Hong Yong-ho. Ot taka to "polityka miłości" komunistów. Tak jak poprzednik wspomniał, katolików w Korei Płn. jest drastycznie mało, podobna liczba oscyluje jeśli chodzi o protestantów. Dla porównania w Korei Południowej chrześcijanie to prawie 30% społeczeństwa i największa grupa wyznaniowa w tym kraju. Rodacy z północy raczej sami nie przeszli na ateizm, co nie?
...