Liczba postów: 3 909
Liczba wątków: 159
Dołączył: 01.02.2011
Reputacja:
0
+450 ml (2013-04-24)
+450 ml (2013-06-26)
+450 ml (2013-09-09)
+450 ml (2014-04-11)
+450 ml (2014-06-11)
;-D
Bahnfahren ist unser Business
Liczba postów: 110
Liczba wątków: 4
Dołączył: 03.04.2013
Reputacja:
0
Zachęcam wszystkich, niczym nie szkodzi. 7,5 litra oddane i to nie koniec...
Liczba postów: 5 941
Liczba wątków: 146
Dołączył: 20.08.2010
Reputacja:
5
Wiesz, dawniej nie było z tym problemu, kiedy punkty do oddawania krwi były w każdej gminie. Dzisiaj co najwyżej autokar przyjedzie. Dawniej szło się oddać krew, bo ten dzień miało się wolny od pracy wtedy. A dzisiaj?
Liczba postów: 860
Liczba wątków: 19
Dołączył: 21.06.2012
Reputacja:
0
Dzisiaj też dostaniesz dzień wolny ;-)
Wielu ludzi właśnie po to tam chodzi :-D
Oddawanie to tez troche parodia. Ktos ma minimalne zle wyniki i nie moze oddac, choc czuje sie dobrze. Natomiast drugi i czuje sie dobrze i wynik super, ale ma zapasc w trakcie oddawania. Wiec cos tu nie gra w badaniach przed pobraniem.
kebeka, rozumie. jednak trochę dziwne podejście. za byle bzdurę odrzucać, a lepiej ratować delikwenta po zapaści.
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
Generalnie organizm ludzki nie jest maszyną i wszystkiego zbadać nie można. Czasem zdarza się, że ktoś dobrze się czujący zemdleje na ulicy, czasem że dostanie zapaści podczas oddawania. A lekarz woli na zimne dmuchać i od mających predyspozycje do zapaści krwi nie brać.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
rustsaltz, Zgodzę się i jednocześnie nie zgodzę.
Lepiej wziąć delikwenta, który ma dobre wyniki i podczas pobierania ma zapaść? A jeśli ktoś wie, że można mu pobrać krew i nie będzie potrzeby ratować go?
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
Proponuję taki makabryczny eksperyment- podłącz się (w wersji mniej makabrycznej) albo kogoś, kogo nie lubisz (w wersji bardziej makabrycznej) pod prąd stały napięcia rzędu 80-120V (żeby delikwenta nie uśmiercić). Przez kilka dni będzie on czuł się świetnie, poprawi mu się wydolność i trzeźwość umysłu po czym po prostu umrze. To samo jest z subiektywnym odczuciem, że czuję się dobrze i mogę oddać krew.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL