16.01.2012, 15:04
Wystarczy naprawić 25-kilometrowy odcinek torów między Rybnikiem a przygranicznymi Chałupkami, by rybniczanie oraz mieszkańcy sąsiednich miast mogli na kawę czy zakupy jeździć do czeskiej Pragi... superszybkimi pociągami "Pendolino". Żart? Niekoniecznie. Czeskie pociągi ekspresowe od dawna kursują z Pragi do przygranicznej Ostrawy. Gdyby Polskie Linie Kolejowe zdecydowały się naprawić fatalny fragment trasy w okolicach Rybnika i Wodzisławia, "Pendolino" mogłoby zajeżdżać na rybnicki dworzec.
źródło: www.dziennikzachodni.pl
Pomysł wydaje się abstrakcyjny, ale jeżeli tylko Polacy by chcieli to dawno byłoby to wykonane, bo w końcu 25 km można z taką prędkością pokonać w bardzo krótkim odstępie czasu, że nawet Czesi nie zauważyliby tego. A jaki zysk dla nas, że mielibyśmy dodatkową możliwość dojechania do Pragi. Tylko Polska nie widząc w tym interesu dla siebie nie naprawi torów, bo obsługiwałyby je niepolskie pociągi.
źródło: www.dziennikzachodni.pl
Pomysł wydaje się abstrakcyjny, ale jeżeli tylko Polacy by chcieli to dawno byłoby to wykonane, bo w końcu 25 km można z taką prędkością pokonać w bardzo krótkim odstępie czasu, że nawet Czesi nie zauważyliby tego. A jaki zysk dla nas, że mielibyśmy dodatkową możliwość dojechania do Pragi. Tylko Polska nie widząc w tym interesu dla siebie nie naprawi torów, bo obsługiwałyby je niepolskie pociągi.