08.04.2012, 20:15
Proszę
Miłośnik a bezpieczeństwo
|
08.04.2012, 20:15
Proszę
08.04.2012, 20:17
..
08.04.2012, 20:19
Jakby nie patrzeć, filmiki sprzed 3, 4 lat a uwierzcie mi na słowo - Ziuru zmądrzał i bardziej dba o bezpieczeństwo przy nagrywaniu.
08.04.2012, 20:19
No dobra, ale maszynista za pewne od tak sobie "nie zatrąbił" przypuszczam, że osoba, która ustawiła statyw jakoś go do tego zmusiła
08.04.2012, 20:21
Najbardziej smutne jest że wcale nie trzeba długo szukać by odnaleźć takie "kwiatki". W takich wypadkach to musi się kiedyś źle skończyć.
08.04.2012, 22:26
Co do ostatniego filmu to równie dobrze ktoś mógł stać za jego plecami i obserwować co oczywiście nie usprawiedliwia stania na środku toru, zawrót głowy w połączeniu z wiatrem spod kół pędzącego składu i tragedia gotowa...
Dziwię się takim ludziom, że w ogóle mają odwagę i czelność kręcić takie filmiki... Na pewno podnoszą biednym mechanikom ciśnienie, nietrudno sobie też wyobrazić jakie słowa na ich temat padają w rozmowie z pomocnikiem, ten równie dobrze mógłby uchylić okno i wykrzyczeć co myśli. Ja nigdy nie zdobyłbym się na nakręcenie choćby jednego filmu tego typu raz ze względu na swoje bezpieczeństwo a dwa z szacunku do drużyny trakcyjnej. Wykonują swoją pracę i nikt nie powinien im w tym przeszkadzać stwarzając niepotrzebnie nerwowe sytuacje. No ale niestety dzieci pewnych rzeczy nie rozumieją i w uświadamianie im ich należy do obowiązków ich rodziców ale oni z kolei często nawet nie wiedzą, że ich dziecko kręci się po torowiskach a na widok przykładowych filmów jego autorstwa doznaliby szoku...
08.04.2012, 22:30
mikrobart napisał(a):Dokładnie, potem wydawać certyfikaty ukończenia takich szkoleń Odblaskowe kamizelki z napisem "certyfikowany mikol" ;-P
Bahnfahren ist unser Business
09.04.2012, 09:14
Katarzyna napisał(a):Jakby nie patrzeć, filmiki sprzed 3, 4 lat a uwierzcie mi na słowo - Ziuru zmądrzał i bardziej dba o bezpieczeństwo przy nagrywaniu. Może i tak, ale przynajmniej mógłby usunąć swoje niechlubne dzieła. Bo daje przykład innym.
09.04.2012, 10:35
Każdy ma szansę nauczyć się na własnych błędach. Ja raz też odważyłem się na nieco bliższe spotkanie i ciężko tego żałuję i więcej tego nie powtórzę. Wydawało mi się, że jest bezpiecznie, ale zawiał wiatr i niewiele mi brakowało, a już bym więcej nie pisał na forum. Ale było to na początku mojej filmowej kariery.
Co do filmu z Łodzi to była to "ustawka" zorganizowana z okazji zlotu dzieciarni, bo autor jak i kilku uczestników miało nie więcej niż 17-18 lat.
Zapraszam na swój kanał YouTube: http://www.youtube.com/user/MrPitagoras1989
09.04.2012, 21:59
pitagoras23, toć to ja mam mniej, a myślę że potrafię kręcić filmy z "odległością". :-)
09.04.2012, 22:18
Maniek, generalizujemy, oczywiście i wśród młodszych osób są perełki, czyli tacy hobbyści z krwi i kości, którzy wiedzą co robią, ale przyznasz sam - jesteście mniejszością wśród łowców.
Kanał na YouTube - zachęcam do subskrybcji: https://www.youtube.com/user/BartekDziwak
09.04.2012, 23:50
Kuba napisał(a):Co do ostatniego filmu to równie dobrze ktoś mógł stać za jego plecami i obserwować co oczywiście nie usprawiedliwia stania na środku toru, zawrót głowy w połączeniu z wiatrem spod kół pędzącego składu i tragedia gotowa...Chodzi też o to, aby nie drażnić maszynisty. Przykładowo, na jednej z imprez pewien miłośnik, który posiadał pozwolenie na poruszanie się po torach, odstąpił od przejścia przez tory na przeciwny peron, choć pociąg był dość daleko a w dodatku miał postój na tym przystanku. Właśnie po to, aby nie drażnić maszynisty.
01.05.2012, 15:01
Przyznam, że sam chodzę po takich mostach, oczywiście na nieczynnej linii Legnica Północna - Kobylin. Nie ma żadnej możliwości ucieczki, gdy widzi się nadjeżdżający skład - po takich mostach nie wolno biegać, bo łatwo się potknąć i wpaść do wody. Mosty, po których czasem spacerują wiszą ok. 3 metry nad ziemią, więc jest dosyć bezpiecznie.
Kanał na YouTube - zachęcam do subskrybcji: https://www.youtube.com/user/BartekDziwak
01.05.2012, 21:24
..
26.05.2012, 16:38
Rzeczywiście problemem dla środowiska mikoli są ci łowcy "erpełan"... Niektóre filmiki oglądałem na YT wręcz z przerażeniem, te co tutaj były wrzucone plus kilkanaście innych "perełek", przykład: Epoka jedzie dobre 140 jak nie więcej na CMK, a taki idiota stoi tuż obok i aż widać że się chwieje od pędu jaki ona powoduje. Wystarczy lekki brak równowagi i faceta już nie ma. Gdzie tu jest logika, pytam się?! :-O
Nie wiem jak bardzo trzeba mieć nasrane we łbie żeby na CMK zbliżyć się choćby do skrajni, a co dopiero włazić na tory. Po to jest zoom do choiny, żeby z odległości przybliżyć, żyjemy w XXI wieku przecież! Obleśny Szczur dobrze napisał, że wystarczyłoby żeby coś jechało z tyłu - facet nawet by nie usłyszał i nie zauważył że właśnie są to jego ostatnie sekundy życia. Co do takich mostów jak ten którego zdjęcia FAREN wrzucił to zawsze staram się omijać je szerokim łukiem. Jak jest balkonik to balkonikiem można iść - ok, ale jak go nie ma to się dogina na około nawet i 5 km, a nie po takim moście. Bo nie daj Boże coś nadjedzie i nie masz gdzie uciec, bądź też chwila moment i wpadasz w dziury między podkładami. Co do melanżowania na torach i łażenia po nich - nie powiem nie, choćby i wczoraj sobie piwkowałem z kolegami, bo piękna pogoda była, w końcu piątek ;-) . Jednak na linii która jest nieczynna, wyłączona z ruchu, zawieszona etc. etc. i tylko w takich miejscach to się robi, a nie na liniach czynnych. Bo czym innym jest drynić sobie piwko na linii po której nic od 12 lat nie jeździ, a stan jest taki że pociągi i tak tam toczyły się po 10 km/h, a czym innym chlać np. na TOWie. Znam masę durnych dzieci które włażą tam i odwalają maniany podczas gdy nierzadko mijają się tam Robogagary, Byki itd. z dużym bruttem. Jednak nawet będąc na takiej zapomnianej linii to sobie człowiek wypija te dwa piwka i koniec, bo nigdy nic nie wiadomo czy nagle dziwnym cudem nie nadjedzie po nastu latach jakaś stonka z węglarkami. Tak samo ze zwiedzaniem linii pieszo - po torach chodzę tylko tam gdzie linia jest wyłączona z ruchu od dawna, gdzie nic od lat nie jeździ, niska szlakowa i kiepski stan torów tak że mam pewność że idę po bezpiecznym terenie i nie grozi mi niebezpieczeństwo. Mam ochotę zwiedzić linię która jest mało uczęszczana, podrzędna, jednak czynna? Cisnę sobie ścieżką albo po wertepach koło torów, a nie po torach. Bezpieczeństwo przede wszystkim, trzeba pamiętać że ma się doczynienie z pociągami, a nie kolejką PIKO i zachowywać rozsądek już będąc w pobliżu torów. Szkoda że ci pseudo mk robią taką popelinę, stresują mechów i ich wkurzają, bo potem taką łatkę i stereotyp się przypina prawdziwym mikolom, co przekłada się na to że SOK zamiast walczyć z menelami i syfem na dworcach to sapie i dowala się do nas za robienie zdjęć. Całkowicie popieram wcześniej wymienioną propozycję akcji by propagować bezpieczeństwo i większą rozwagę będąc w pobliżu torów, nie warto narażać życia dla filmiku czy zdjęcia, bo hobby a fanatyzm, graniczący z szaleństwem i głupotą to dwie zupełnie inne rzeczy. Ostatnio zwiedzałem sobie właśnie 285tkę koło mnie i tak mniej więcej tam most przed stacją Klecina wygląda: http://mw2.google.com/mw-panoramio/phot ... 055779.jpg Jak widać jest balkonik z poręczami więc można spokojnie przejść i to jest rozsądne ;-) |
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Fotografia kolejowa a bezpieczeństwo | Adams | 63 | 24 763 |
10.10.2011, 06:44 Ostatni post: Dozer |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
1 gości |