13.06.2012, 15:54
Dziś przeczytałem taki oto artykuł: http://www.koscian.net/Dziura_niczyja,7545.html o "dziurze niczyjej" na placu przed dworcem PKP i PKS zarazem i sporze, kto za dziurę odpowiedzialny.
Pytanie: kto powinien wg was załatać dziurę? Wydaje się, że właściciel, czyli PKP, bo kto to widział, żeby dzierżawca naprawiał czyjeś szkody?
A i naszło mnie inne pytanie, mianowicie: dużo w waszej okolicy takich niczyich, niekoniecznie dziur, ale jakichkolwiek rzeczy, które należą do PKP, ale do których raczej się nie przyznają?
Cytat:Poszukiwanie właściciela rozpoczęto w Zarządzie Dróg Powiatowych w Kościanie gdzie wyjaśniono, że teren należy do PKP. Pozostało ustalić, która z kolejowych spółek zarządza drogami. Kilka telefonów do Zakładu Gospodarki Nieruchomościami PKP w Poznaniu oraz do oddziału w Lesznie i stało się jasne, że to nie PKP powinno naprawić plac – lecz PKS (PKS Leszno), któremu wydzierżawiono teren.
W leszczyńskim PKS-ie potwierdzono, że firma dzierżawi i owszem, ale tylko miejsca postojowe, a o konieczności naprawy dziurawego placu PKS informował już PKP. Tyle, że zdaniem PKP za dziurę odpowiada PKS. I tak w kółko...
Pytanie: kto powinien wg was załatać dziurę? Wydaje się, że właściciel, czyli PKP, bo kto to widział, żeby dzierżawca naprawiał czyjeś szkody?
A i naszło mnie inne pytanie, mianowicie: dużo w waszej okolicy takich niczyich, niekoniecznie dziur, ale jakichkolwiek rzeczy, które należą do PKP, ale do których raczej się nie przyznają?