29.12.2014, 00:57
Moje obserwacje poczęstunkowe w okresie świąteczno-poświątecznym.
26.12 - EIC Morskie Oko - brak wagonu restauracyjnego, brak poczęstunku. W dodatku skład ciągnęła EP07-1025 (przed Idzikowicami poszła para siników, w efekcie do Zakopanego pociąg dojechał ok. 45 minut po czasie.)
26.12 - Tatry - kawa w wersji "zrób to sam", czyli wrzątek, saszetka Nescafe, saszetka cukru, saszetka zabielacza w proszku, mieszadełko. Brak wafelka.
28.12 - EIP z Warszawy do Trójmiasta (ten po 8 w stolicy) - zestaw kawowy jak w Tatrach. Skusiłem się na soczek. Miło się zaskoczyłem - zamiast 0,2l w kartoniku, podali 0,3l Tymbarku w butelce. Wafelka brak.
28.12 - ostatne BWE na trasie Poznań - Warszawa - brak restauracyjnego. Był wózkarz, ale częstował tylko mineralną (z gazem lub bez).
26.12 - EIC Morskie Oko - brak wagonu restauracyjnego, brak poczęstunku. W dodatku skład ciągnęła EP07-1025 (przed Idzikowicami poszła para siników, w efekcie do Zakopanego pociąg dojechał ok. 45 minut po czasie.)
26.12 - Tatry - kawa w wersji "zrób to sam", czyli wrzątek, saszetka Nescafe, saszetka cukru, saszetka zabielacza w proszku, mieszadełko. Brak wafelka.
28.12 - EIP z Warszawy do Trójmiasta (ten po 8 w stolicy) - zestaw kawowy jak w Tatrach. Skusiłem się na soczek. Miło się zaskoczyłem - zamiast 0,2l w kartoniku, podali 0,3l Tymbarku w butelce. Wafelka brak.
28.12 - ostatne BWE na trasie Poznań - Warszawa - brak restauracyjnego. Był wózkarz, ale częstował tylko mineralną (z gazem lub bez).