MlodyOi napisał(a):Nie myślałem nawet o pracy w jakimś naczelnictwie. To jest zbyt komercyjne dla mnie. Jaką szkołę można mi w tym wypadku polecić?
Kurs kierownika pociągu. Wszelkie uprawnienia typu rewident, manewrowy, ustawiacz zwiększają szansę na zatrudnienie. Szkoła wyższa jest Ci do pracy na dole niepotrzebna.
Cytat:Nie mam głowy do szukania ofert kursów, sprawdzania gdzie jest najlepiej, a w dodatku, nie mam opinii o żadnej ze szkół, aby oceniać.
Jak 1) sam się nie przyłożysz i 2) nie trafisz na kogoś, kto Ci wyjaśni jak robić to każda teoria jest słaba.
Cytat:No cóż, nie ma takiej pracy, w której się nie ryzykuje
Z drugiej strony, chyba nie ma drugiego takiego bagna jak kolej
Cytat:Czytałem trochę o obowiązkach kierownika pociągu z instrukcji H21, więc mam jakieś pojęcie o tym, jednak liczę na dalsze sugestie.
Przepisy przepisami, życie życiem. Absolutnie nie chcę Cię zniechęcać, ale: są pijani pasażerowie, są złodzieje, jest młodzież z dobrych domów, są mohery, są "prawdziwi Polacy katolicy", są ludzie upierdliwi po prostu, są miłośnicy kolei. To na składzie. Poza składem są upierdliwi przełożeni, nienormalni współpracownicy i tępi podwładni. Do tego dochodzą samobójcy i przypadkowe ofiary, które pierwszy ogląda (i udziela pomocy) kierownik pociągu, są usterki na składzie, które trzeba ogarniać, trzeba oglądać wagony i wiedzieć kiedy może dany wagon jechać, a kiedy trzeba wyłączyć itd. Dodatkowo w domu będzie żona, która będzie się darła o to, że wiecznie nie ma Cię w domu i dzieci, które będą wołały jeść. Także przemyśl to dobrze, bo kolej ładnie wygląda na zdjęciach i to nie wszystkich
Ach, jeszcze jedno: na pasażerach maszynista jest jaśnie panem i kartę pracy pisze mu kierownik. A na karcie pracy na pewno tyłek zmoczysz i to nie raz
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL