Remont na odcinku Zawiercie-Jaworzno-Szczakowa

[skalt]

Jak poinformowało w środę Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, KE zatwierdziła wsparcie unijne dla pięciu dużych projektów infrastrukturalnych w trzech województwach. Łączna wartość tych przedsięwzięć to 413,7 mln euro, z czego 251,1 mln euro pochodzi z funduszy UE.

"Projekty mają nie tylko polepszyć dostępność komunikacyjną tych regionów, ale też podnieść ich konkurencyjność i w konsekwencji poprawić jakość życia mieszkańców. Skróci się czas podróży i poprawią warunki podróżowania koleją" - zaznaczył resort.

Pierwszy projekt przewiduje rewitalizację linii kolejowej między Częstochową a miejscowością Fosowskie w woj. opolskim. "Unowocześnione zostaną m.in. podtorza, rozjazdy, perony, skrzyżowania, przejazdy, urządzenia sygnalizacyjne oraz systemy kontroli i sterowania. W województwie opolskim zostanie zmodernizowany 35-kilometrowy fragment linii kolejowej wraz z wiaduktem między Błotnicą Strzelecką a Opolem Groszowicami. Dzięki temu skróci się czas przejazdu na tym odcinku" - wyjaśnia ministerstwo.

Przedsięwzięcie w województwie kujawsko-pomorskim dotyczy renowacji i modernizacji m.in. obiektów kolejowych, rozjazdów, przejazdów, skrzyżowań oraz wiaduktu.

Inwestycje na Śląsku przewidują remont linii kolejowych na odcinkach Zawiercie - Dąbrowa Górnicza Ząbkowice - Jaworzno Szczakowa

Czy powrócą pociągi osobowe na odcinku Zawiercie-Jaworzno-Szczakowa?

[Mika]

Po co?

[skalt]

Bo „kolej nie stała się przeżytkiem jak wcześniej powozy konne, albo telegraf”. Kolej to nie tylko połączenia Warszawy z pozostałymi większymi miastami. Jeżeli nadal będzie taki trend to może powozy konne powrócą, po co utrzymywać pozostałe linie kolejowe.

CZT (Centrum Zrównoważonego Transportu) przedstawia dwa takie kluczowe przykłady.

Duże miasta bez kolei

W Polsce 100 miast liczących ponad 10 tys. mieszkańców nie ma czynnego połączenia kolejowego. Żyje w nich 2,1 mln Polaków, a doliczając bliskie otoczenie - około drugie tyle. W sumie, co dziesiąty Polak jest wykluczony z dostępu do kolei.

W Czechach jest tylko jedno miasto z ponad 10 tys. mieszkańcami, w którego granicach nie ma żadnego przystanku lub stacji kolejowej, w innych krajach naszego regionu (Austria, Słowacja, Węgry) - po kilka. We wszystkich czterech tych krajach bez dostępu do kolei żyje jedynie 280 tys. obywateli miast ponad 10 tys….
….Największe miasto bez kolei w Polsce liczy 92 tysiące mieszkańców (Jastrzębie-Zdrój), na Węgrzech 19,7 tys., na Słowacji 14,8 tys.
Zarazem tylko w Polsce nastąpił tak dramatyczny upadek kolei. I ile w 1990 r. Polska miała prawdopodobnie najwyższy w Europie udział kolei w transporcie osób (30,5 proc.), to w ciągu kolejnych 20 lat spadliśmy na końcowe miejsca w takim zestawieniu, z udziałem 5,2 proc. (2010 r.). „

Cały artykuł na :
http://www.wnp.pl/wiadomosci/dlaczego-t ... 0_0_1.html

[Mika]

Ok, ok. Podałeś jakiś beznadziejny przykład, bo i Jaworzno i Sosnowiec i Zawiercie mają czynne połączenia kolejowe. Tylko, że jak likwidowano połączenie Jaworzno Szczakowa-D.G. Ząbkowice to największymi potokami cieszył się przystanek Jaworzno Szczakowa Lokomotywownia no i stacja Jaworzno Szczakowa. Pociąg dla kolejarzy. Owszem fajnie by było gdyby taki muchowóz sobie jeździł. Można by fotkę strzelić, karnąć się, ale co z tego? Większym zainteresowaniem moim zdaniem cieszyłoby się połączenie ze Szczakowej przez S-ec Główny i dalej do Zawiercia. Tyle, że infrastruktura musiałaby być zmodernizowana, a na to się nie zapowiada.

[skalt]

Muchowozem można nazwać też niektóre pociągi IC. Jedzie pięć wagonów a pasażerów tyle że w jednym wagonie byłyby jeszcze wolne miejsca. Nie widzę nic szczególnego w połączeniu J.Szczakowa Sosnowiec GŁ -Zawiercie. Jedynie w S. M ACZKACH pojawiłby się ponownie pociąg osobowy bo na pozostałych stacjach pociągi kursują. Jeżeli pociągi miały by jeździ tak jak proponujesz to dlaczego nie na odcinku J Szczakowa D. G. Ząbkowice? Ponadto od Sosnowca do Zawiercia pociągi kursują a ostatnio zmniejszono ich ilość. Oczywiście z Zawiercia do Krakowa można jechać przez Częstochowę ale chcąc jechać do Trzebini albo Chełmka co proponujesz?

[Mika]

Muchowozem można nazwać też niektóre pociągi IC. Jedzie pięć wagonów a pasażerów tyle że w jednym wagonie byłyby jeszcze wolne miejsca.

Nie przeczę. Nie uzasadnia to jednak tworzenia kolejnych deficytowych (kolejowy transport pasażerski zwykle jest deficytowy, ale tu chodzi, o to, że tym praktycznie nikt nie jeździ) połączeń.

Jeżeli pociągi miały by jeździ tak jak proponujesz to dlaczego nie na odcinku J Szczakowa D. G. Ząbkowice?

Chodzi Ci o to, że przez D.G. Południową? Które stacje na odc. Szczakowa-Ząbkowice są w stanie wygenerować jakieś większe potoki podróżnych? Trasa jaką proponuję (Szczakowa/Maczki/S-ec Gł./Zawiercie) może wygenerować ruch garstki podróżnych ze Szczakowej do Sosnowca oraz z Maczek do Głównego. Dalej Od Głównego do Ząbkowic/Zawiercia czy nawet do Częstochowy jedzie po głównej trasie, a więc tam na pewno chętni się znajdą.

Jedyny sens połączenia jakie proponujesz (Szczakowa-Zawiercie) będzie wtedy gdy pociągi Częstochowa-Gliwice i Katowice-Kraków będą skomunikowane z tym reaktywowanym połączeniem (Szczakowa-Ząbkowice/Zawiercie). Ale tu też pojawia się problem. Katowice-Kraków obsługują PR, a Częstochowa-Gliwice KS. Kto miałby obsługiwać Szczakowa-Zawiercie (Koleje Sląskie mają jakąś awersję do Jaworzna)? Znowu 2 taryfy, 2 bilety i w końcu jaka cena?

[skalt]

Odwiecznym problemem połączń kolejowych i nie tylko są skomunikowania oraz dublowanie się połączeń różnych przewoźników na trasach mniej uczęszczanych. Kiedy chciano zlikwidować jakieś połączenia układano rozkład tak aby nie miały one skomunikowania na stacjach węzłowych. Wówczas liczono pasażerów i połączenia likwidowano. Jak na razie w ruchu lokalnym nie istnieje konkurencja bo przetarg obejmuje określony region i wygrywa jeden przewoźnik który nie jest zainteresowany aby jakieś połączenie było skomunikowane z pociągiem innego przewoźnika. Gdyby było tak że jeżeli nie jedzie pociąg można skorzystać z komunikacji drogowej lub odwrotnie wówczas byłoby więcej pasażerów. Co do ceny. Wiadomo że nie wszystkie połączenia mają 100% frekwencje (podobno ceny połączeń lotniczych są skalkulowane na poziomie 70%),ceny więc powinny być zróżnicowane w zależności od godziny i jak wcześnie kupi się bilet. Jeszcze bardziej zróżnicowana cena niż w taryfie wcześniej. Coś takiego funkcjonuje w jednym z połączeń autobusowych. Wszystko to sprawia że do wyboru jest albo dłuższa i droższa trasa kolejowa lub autobusowa.

[rustsaltz]

http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosc ... skiem.html

Pasażerowie mają do dyspozycji wyremontowany peron w Maczkach z którego nie odjeżdża ani jeden pociąg