Albo dzieci, albo infrastruktura

[Son.]

Dobrze, ale czy i dzisiejsze budownictwo z inicjatyw prywatnych firm, zwłaszcza to z okresu boomu budowlanego przed kryzysem jest takiej wysokiej jakości? Oczywiście nie zawsze, ale nierzadko to są małe klity, dodatkowo często kuchnie są połączone z pokojem, zatem tego typu mieszkanie 2-pokojowe to de facto kawalerka, osiedla są ciasno zabudowane, znacznie ciaśniej od blokowisk z PRL, w miejscach z dala od centrów miast, nieraz ze szczątkową infrastrukturą, np. zabudowany takimi osiedlami Ołtaszyn we Wrocławiu. Z jakością też bywa róznie, kojarzysz może sprawę "titanica" z Piaseczna? Czasami te nowe osiedla nie mają dociągniętego nawet ciepłociągu lub gazu.

Dziś jest niż demograficzny, na rynku jest sporo mieszkań używanych i nowych. O infrastrukturze wiem, natomiast szczegółami się nie interesowałem - kupowaliśmy z żoną mieszkanie 4 lata temu i nie od developera, tylko na osiedlu istniejącym od lat 70 zeszłego wieku

[ET40]

Wiesz, ja się tyle orientuję, co sam widzę, widzę w ofertach i z relacji osób, które w takich osiedlach mieszkają lub z odwiedzin u nich. I z głośniejszych spraw, jak ta z "titaniciem". Znam osobę, która mieszka na nowym osiedlu bez ciepłociągu: ogrzewa mieszkanie gazem, jak w starej kamienicy. Teraz jest moda na salony z kuchnią, zatem czym jest mieszkanie 38-metrowe, dwupokojowe, ale z pokojem z aneksem? To jest kawalerka. Mieszkania są małe, bo metry szczególnie w dużych miastach są drogie, a na zadupiach, bo drogie są grunty. Ale te mieszkania i tak nie są tanie. No a budowanie i oferowanie bloków w takim zagęszczeniu, że można sąsiadowi podać rękę przez okno to sadyzm. ;-) Mieszkania z wielkiej płyty są, jakie są, ale akurat przestrzeń jest w nich świetnie zagospodarowana (sam w takim teraz mieszkam), a infrastruktura i komunikacja są na osiedlach z epoki PRL dobrze rozwinięte.

[masovian]

Zwłaszcza, że są inne palące (choć może nie dla Ciebie) [potrzeby] tego społeczeństwa.

Jakie poza bezrobociem?

A to mało ich? Bezdomność, starzenie się społeczeństwa, niskie płace, prekaryzacja pracy,służba zdrowia, ZUS, niska jakość edukacji, itd., itp.

[Koni]

Może i są obawy przed zbyt niskim niżem demograficznym w Polsce i starzejącym się społeczeństwem, ale takie problemy dotykają również kraje zachodnie, południowe, wschodnie.
W takich Czechach, jest duży problem w demografii i Czesi się zbytnio tym nie przejmują.
Tam nawet bardziej się starzeje społeczeństwo niż w Polsce, ponieważ w Czechach jest bardzo dużo ludzi starszych, szczególnie oni mieszkają w tych małych miejscowościach i miastach.
I tam jest to widoczne.
Takie miasto w czeskim Śląsku, całkiem niedaleko granicy polskiej, które nazywa się Hawierzów, kiedyś miasto przemysłowe, zakładowe, w którym osiedlało się wielu ludzi, również Polaków tam sporo mieszkało, bo pracowali w przemyśle.
Ale to było jeszcze w latach 90-tych, bo teraz tam nic nie funkcjonuje i miasto jest wyludnione, gdyż nie ma tam perspektyw na życie.
Ci, którzy tam jeszcze mieszkają, to przeważnie emeryci i tacy, którzy żyją biednie.
Młodych ludzi tam jest bardzo mało, bo sporo z nich wyjechało do większych miast i do stolicy Czech.
W samej Pradze mieszka wielu obcokrajowców, bo to miasto, to jak oddzielne państwo. Po za Pragą, w innych rejonach Czech, nie jest już tak ciekawie.

Może i gospodarczo Czechy są w lepszej sytuacji niż Polska, ale w wielu rejonach tego kraju też panuje bieda i ubóstwo.
Szczególnie jest to widoczne w Śląsku Morawskim, bo to biedny rejon Czech.
Tam i tak mieszka tylko nieco 10, 000,000 milionów ludzi, a i tak tych ludzi w tym kraju ubywa.
Akurat ja się interesuje trochę Republiką Czeską i sporo czytam o tym kraju.

[Afrika Bambaataa]

Znam osobę, która mieszka na nowym osiedlu bez ciepłociągu: ogrzewa mieszkanie gazem, jak w starej kamienicy.

W kamienicach to chyba ogrzewano dawniej węglem? Pamiętam jak jeszcze kilka lat temu w Pruszkowie na Ołówkowej wsypywano węgiel do piwnic.

Teraz jest moda na salony z kuchnią, zatem czym jest mieszkanie 38-metrowe, dwupokojowe, ale z pokojem z aneksem? To jest kawalerka.

Też mam z tego bekę. Mieszkanie dwupokojowe i kuchnia w aneksie. Trochę się interesuję budownictwem (w planach kupno własnego M; na kredyt, a jakże) i np. w stolicy bardzo duża część mieszkań to mieszkania z aneksem. Na Marysinie Wawerskim widziałem w nowym budownictwie mieszkania trzypokojowe na 42, czy 43 metrach. Dwie małe klity po 8 metrów, salon z aneksem 16 metrów, łazienka + oddzielne WC i mały przedpokój.
Z drugiej strony podobne mieszkania (pokój przechodni zamiast salonu z kuchnią) również można spotkać na rynku wtórnym (budowa: lata 60.-70.)

[masovian]

Może i są obawy przed zbyt niskim niżem demograficznym w Polsce i starzejącym się społeczeństwem, ale takie problemy dotykają również kraje zachodnie, południowe, wschodnie.
W takich Czechach, jest duży problem w demografii i Czesi się zbytnio tym nie przejmują.
Tam nawet bardziej się starzeje społeczeństwo niż w Polsce, ponieważ w Czechach jest bardzo dużo ludzi starszych, szczególnie oni mieszkają w tych małych miejscowościach i miastach.

Wiele z tych problemów, co opisałem, jest wspólnych dla wielu krajów kapitalistycznych. A w Czechach i na Słowacji w ogóle ludzie się mniej przejmują. :-)

[DamianT]

Natomiast jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy życzą bogatym jak najgorzej. :-P

Tak robią ludzie, którzy sami nie potrafią nic więcej i ZAZDROSZCZĄ innym, że im się chce i dzięki temu są bogatsi.

To tak jak w tym dowcipie (jakże prawdziwym):

Niemiec modli sie do Boga:
- Panie Boze, moj sasiad ma 20 krow. Ja mam tylko 2. Spraw, bym i ja mial 20 krow.
Modli sie Francuz:
- Panie Boze, moj sasiad ma 20 koni. Ja mam tylko 2. Spraw, bym i ja mial 20 koni.
Modli sie Polak:
- Boze, moj sasiad ma 20 kur. Jam mam ino 2. Spraw, by on tez mial 2.



[ Dodano: 2016-09-08, 11:54 ]

Zdajesz sobie sprawę, że to jest obraźliwe? Wiesz, że równie dobrze napisać, że to co ty reprezentujesz jest charakterystyczne dla debilizmu spod znaku KOD, który walczy o demokrację, której nie ma i w kapitalizmie nie będzie? A 150 mln strajkujących mieszkańców Indii może też nazwiesz "polactwem"?!?

A zdajesz sobie sprawę ile razy Ty obrażałeś?
Jeśli nie polactwo, to ostatnio modne jest powiedzenie "cebulak"

Oh Indie... kraj, gdzie ludzie mnożą się jak króliki, a później narzekają, że nie ma czego jeść

[Afrika Bambaataa]

To tak jak w tym dowcipie (jakże prawdziwym):

Niemiec modli sie do Boga:
- Panie Boze, moj sasiad ma 20 krow. Ja mam tylko 2. Spraw, bym i ja mial 20 krow.
Modli sie Francuz:
- Panie Boze, moj sasiad ma 20 koni. Ja mam tylko 2. Spraw, bym i ja mial 20 koni.
Modli sie Polak:
- Boze, moj sasiad ma 20 kur. Jam mam ino 2. Spraw, by on tez mial 2.

Ten dowcip powinien mieć nieco inne zakończenie:

Modli sie Polak:
- Boze, moj sasiad ma 20 kur. Jam mam ino 2. Spraw, by mu wszystkie zdechły.

[masovian]

Natomiast jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy życzą bogatym jak najgorzej. :-P

Tak robią ludzie, którzy sami nie potrafią nic więcej i ZAZDROSZCZĄ innym, że im się chce i dzięki temu są bogatsi.

A co ty potrafisz Januszu biznesu oprócz pisania takich tekstów pełnych pogardy? :-P Chcesz powiedzieć, że bogactwo zależy od chęci? :-P A to ciekawe, że chcą go wszyscy, a ma tylko kilku. :-P

Oh Indie... kraj, gdzie ludzie mnożą się jak króliki, a później narzekają, że nie ma czego jeść

I pewnie byś ich rozstrzelał wszystkich? Właśnie przez taka pogardę m.in. ludzie was nienawidzą. :-P Tylko kto by wtedy robił na tych bogaczy? :-P

A wiesz co to jest ksenofobia? Pewnie nie. Ale właśnie ją wykazałeś...

[Son.]

Jakich „was”?

[ET40]

Pisanie, że gdzieś się mnożą jak króliki bez namysłu (co jest prawdą, przynajmniej w dużej części, jeżeli chodzi o Indie) nie jest ksenofobią.

[masovian]

Owszem jest. To jest pogarda dla mieszkańców Indii. Zresztą poniekąd też głupota. Indie nie należą do krajów, gdzie panuje wielki głód. Owszem panuje niedożywienie, ale ono nie jest spowodowane przyrostem naturalnym.

[Son.]

Owszem jest. To jest pogarda dla mieszkańców Indii. Zresztą poniekąd też głupota. Indie nie należą do krajów, gdzie panuje wielki głód. Owszem panuje niedożywienie, ale ono nie jest spowodowane przyrostem naturalnym.

#define wielki głód

[DamianT]

A co ty potrafisz Januszu biznesu oprócz pisania takich tekstów pełnych pogardy?

Dziękuję, że pytasz Radzę sobie, nie narzekam i liczę na siebie i swoje umiejętności To wszystko powoduje, że stać mnie na wiele rzeczy Nie licząc rodziców (co normalne), nikt mi w życiu nie pomógł. Do wszystkiego doszedłem sam. Nie liczyłem na Państwo i inne instytucje. Da się? Da. Jeśli się tylko chce, a nie zakłada od razu tylko tego, żeby wyciągać dłoń wypowiadając jednocześnie słowo "DAJ"
i kto tu jest Januszem?

Chcesz powiedzieć, że bogactwo zależy od chęci? A to ciekawe, że chcą go wszyscy, a ma tylko kilku.

W dużej mierze tak. Prowadząc swój biznes, trzeba mu poświęcić często całe dnie, tygodnie bez przerwy. To nie jest siedzenie w pracy 8 godzin i do domu. Fakt, chcą wszyscy, tylko co ta większość robi oprócz narzekania? Ci co coś robią w tym kierunku, to powoli dochodzą do celu. Nie boją się działać. Tak, wiem, zaraz napiszesz swoje racje jak to bardzo się mylę. Ale wiesz co? Mało mnie obchodzi Twoje zdanie. Żyję po swojemu, działam, i jestem zadowolony z tych działań. Nie siedzę na dupie i nie czekam, aż ktoś przyjdzie i pomoże. Takie są realia dzisiejszego życia w tym kraju. A ci, co nie potrafią się przystosować, lamentują, jak to im jest źle i tylko czekają by ktoś umożliwił zabranie tym, co coś robią, by żyło się lepiej. Zaraz powiesz, że nie każdy ma taką szansę. A ilu z nim choć raz próbowało coś zmienić? Bez podjęcia jakiejkolwiek próby samo nie przyjdzie. Jeśli ktoś idzie do pracy na 8 godzin i nic nie robi w kierunku rozwijania się, to niech później na tę pracę nie narzeka.

Poza tym bogactwo to pojęcie względne. Mnie nie potrzeba willi i 10 samochodów. Mnie wystarczy wiele mniej

Właśnie przez taka pogardę m.in. ludzie was nienawidzą.

Ludzie nienawidzą tych, którym się chce

A wiesz co to jest ksenofobia? Pewnie nie. Ale właśnie ją wykazałeś...

Oj Januszu Masovianie, zasmucę Cię, wiem co to ksenofobia. Tylko nie mam pojęcia czego miałbym się obawiać jeśli chodzi o obcokrajowców Ja wiem, że próbujesz wcisnąć ludziom, którzy się nie znają swoje racje, ale tutaj masz pecha... nie wciśniesz

OK, to teraz dajesz... obrażaj dalej, bo tylko tak potrafisz rozmawiać

[masovian]

Jeśli się tylko chce, a nie zakłada od razu tylko tego, żeby wyciągać dłoń wypowiadając jednocześnie słowo "DAJ"

A kto tu żąda od państwa jeszcze niższych podatków, Kto krzyczy dajcie mi jeszcze niższe podatki i tym samym chce jeszcze bardzie dziadowskiego państwa, jak nie ty?

i kto tu jest Januszem?

Oczywiście ty. Jesteś Januszem biznesu. Objaśnienie tutaj: http://wo.blox.pl/2016/06/PPHU-Transint ... expol.html

Ludzie nienawidzą tych, którym się chce

Tradycyjnie mylisz się. A dokładniej: mylisz pojęcia: chcieć i mieć. Ludzie nienawidzą tych co mają, bo wiedzą , że to bogactwo jest na ich krzywdzie zdobyte. :-P

Chcesz powiedzieć, że bogactwo zależy od chęci? A to ciekawe, że chcą go wszyscy, a ma tylko kilku.

W dużej mierze tak.

:-D To zrobimy eksperyment: chcę mieć prywatny samolot do 11 dzisiaj i zobaczymy czy działa. :-P

zasmucę Cię, wiem co to ksenofobia.

Zasmucasz mnie jedynie tym, że z tak żenująco słaba wiedzę masz czelność dyskutować. Jesteś ksenofobem ponieważ wyraziłeś pogardę dla mieszkańców Indii. Skoro nie jesteś mieszkańcem Indii, to oznacza, że jesteś ksenofobem. :-P

[ Dodano: 2016-09-09, 11:11 ]

Chcesz powiedzieć, że bogactwo zależy od chęci? A to ciekawe, że chcą go wszyscy, a ma tylko kilku.

W dużej mierze tak.

Minęła 11. Samolotu jak nie miałem ta nie mam. Kolejna twoja "brawurowa" teza upadła. :-P