Ocena wątku:
- 0 głosów - średnia: 0
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Bałkany: pociąg a polityka
|
Liczba postów: 1 078
Liczba wątków: 189
Dołączył: 04.05.2012
Reputacja:
0
Liczba postów: 4 536
Liczba wątków: 165
Dołączył: 01.02.2011
Reputacja:
4
Niestety, to nie koniec.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/prezyden...ju/78zvs8t
Cytat: Prezydent Kosowa: Serbia chce anektować część naszego kraju
Serbia planuje przejąć część północnego Kosowa, tak jak Rosja zaanektowała Krym w 2014 roku - powiedział agencji Reutera prezydent Kosowa Hashim Thaci. Oba kraje w ostatnich dniach wzajemnie oskarżają się o zamiar wywołania nowej wojny w regionie.
To pokłosie wydarzeń z soboty, gdy pierwszy od 18 lat pociąg pasażerski z Belgradu do położonego na północy Kosowa miasta Kosovska Mitrovica, podzielonego między ludność albańską i serbską, został zatrzymany przed granicą Kosowa.
Serbia nie uznaje niepodległości Kosowa, swej dawnej prowincji, i nie uzgodniła z władzami w Prisztinie uruchomienia połączenia kolejowego na linii Belgrad-Kosovska Mitrovica.
Wczoraj prezydent Serbii Tomislav Nikolić Nikolić zarzucił kosowskim Albańczykom eskalowanie napięcia i chęć wywołania "wojny".
W wywiadzie dla Reutera kosowski prezydent Thaci powiedział, że celem pociągu było "sprowokowanie" Kosowa, aby Serbia miała pretekst do wojskowej interwencji i aneksji północnych części Kosowa, gdzie mieszka ok. 50 tys. Serbów. Odmawiają oni zaakceptowania niepodległości Kosowa i chcieliby znowu znaleźć się pod rządami Belgradu.
- Zamiarem Serbii jest wykorzystanie tego pociągu, który został podarowany przez Rosję, do pomocy w oddzieleniu północnej części Kosowa, a później do przyłączenia go do Serbii. To model krymski - ocenił Thaci.
Serbia straciła kontrolę nad Kosowem w 1999 roku, gdy naloty NATO zmusiły Belgrad do wycofania stamtąd swoich żołnierzy, którzy zabili tam 10 tys. albańskich cywilów. W Kosowie wciąż stacjonuje ok. 5 tys. żołnierzy NATO, którzy chronią chwiejny pokój.
Będąca sojuszniczką Serbii Rosja także odmawia uznania proklamowanej w 2008 roku niepodległości Kosowa.
Przyjaciele Putina w Europie umacniają swoją pozycję
Zobacz więcej
Po wczorajszych rozmowach z serbskimi dowódcami wojskowymi i szefami służb bezpieczeństwa prezydent Nikolić zagroził, że ponownie wyśle swych żołnierzy do Kosowa.
- Jeśli będą zabijać Serbów, wyślemy armię. Wszyscy pojadą. Ja też tam pojadę, nie byłby to mój pierwszy raz - dodał Nikolić. Obecny prezydent był członkiem skrajnie nacjonalistycznej Serbskiej Partii Radykalnej (SRS) i w latach 90. walczył u boku serbskich bojówek w Chorwacji.
W reakcji na wypowiedzi Nikolicia Thaci podkreślił, że jakakolwiek próba przyłączenia północnego Kosowa do Serbii wywołałaby "reakcję łańcuchową na całych Bałkanach Zachodnich".
Agencja APA podawała w niedzielę, że pociąg został zatrzymany na 10 km przed granicą w serbskim mieście Raszka, a rozkaz zatrzymania składu wydał premier Serbii Aleksandar Vuczić.
Z kolei agencja Reutera pisze w poniedziałek, że to oddziały specjalne kosowskiej policji uniemożliwiły pociągowi wjazd do kraju.
Według agencji APA wnętrze pociągu ozdobione było zdjęciami ikon ze znajdujących się w Kosowie klasztorów należących do Serbskiego Kościoła Prawosławnego, a na jego zewnętrznych ścianach znalazły się napisy w kilku językach głoszące: "Kosowo to Serbia".
Kosovska Mitrovica, w której Albańczycy i Serbowie żyją na przeciwległych brzegach rzeki Ibar, znajduje się w centrum wysiłków Unii Europejskiej na rzecz reintegracji północnej części Kosowa z resztą kraju. Reintegrację tę przewiduje porozumienie, jakie przy mediacji UE Serbia zawarła w 2013 roku z władzami Kosowa w zamian za dopuszczenie jej do rozmów akcesyjnych z Unią.
Jaro
Liczba postów: 203
Liczba wątków: 0
Dołączył: 17.05.2016
Reputacja:
2
To była zwykła polityczna prowokacja
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
2 gości
|