10.07.2017, 10:59
Każdy z miłośników kolei, nawet tej skrajnie najnowszej słyszał o legendarnych "ryflakach"! Do niedawna częstych nawet w pociągach dalekobieżnych, a "obrzydliwie" powszechnych na liniach lokalnych. Ja osobiście należę przy moich pięciu krzyżykach zapewne do matuzalemów na tym forum? Ale dzięki temu wychowywałem się przy parowozach, "zygzakach" i "ryflakach" właśnie. To wspomnienie mojego dzieciństwa i młodości! Lokalne trasy na Warmii i Mazurach obsługiwane zapracowanym Ol49 czy Ty2 ciągnącym pojedynczego ryflaka to standard tamtych czasów! W tym wątku zachęcam do dyskusji o tym co już minęło. Każdy ma jakieś wspomnienia, może warto się nimi podzielić?