Wczoraj jeszcze zerknąłem co tam jest ciekawego u mnie. Jak wyjeżdżałem szynoje
*em to akurat wlatywała Piękna Helena z oliwkową bipą (dwa człony)
Dojechało na Leszczyńskie bocznice kilka Bip. O ile widziałem dobrze to jedna czteroczłonowa, i dwie dwuczłonowe. Po drugiej stronie stacji też coś stało, ale nie widziałem ile członów. I Też jedna oliwkowa czteroczłonowa na końcu gdzieś przy płocie.
Wszystkie w malowaniu niebiesko-żółtym z pozrywanymi przegubami, dość zniszczone. W Lesznie są dwie możliwości - albo potną za kilka tygodni albo wyremontują za kilka lat.
Co do samych lokomotyw to bardzo dużo zniknęło, wszystko pocięte. Sukcesywnie palnikują sprzęty... Stało raptem kilka Rumunów, a pamiętam jeszcze z rok temu gdy było ich od cholery i kawałek.
No i stoi cztery albo pięć parowozów, które powoli okrywają się rdzą...