Liczba postów: 137
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.02.2013
Reputacja:
0
Industriada 2018 - pociągiem liniami towarowymi w GOP-ie
10 czerwca, na zakończenie Industriady, Koleje Śląskie zorganizowały dwa przejazdy pociągów specjalnych po towarowych liniach Górnego Śląska. Nieczęsto zdarza się okazja przejazdu przez Zabrze Makoszowy, Katowice Janów czy Siemianowice Śląskie. Ostatnio miałem w planie przejazd (co prawda tylko przez Makoszowy) objazdem w 2013 roku, ale przeszkodziła mi własna hospitalizacja z powodu świeżo rozpoznanej cukrzycy typu 1. Przez 5 lat ubolewałem nad zaprzepaszczoną szansą na zaliczenie tego odcinka - do czerwca tego roku. Znalazłem informację o planowanym pociągu specjalnym, udało się złapać bilet (za śmieszne 35 złotych - w cenie bilet dobowy na sieć KŚ).
Trasa była wyjątkowa - najpierw liniami nr 137 i 131 do Bytomia, dalej 132 do Gliwic, zmiana czoła w gliwickim porcie na linii 675, dalej linią 141 przez Zabrze Makoszowy do podg Radoszowy, później zaliczonym rok temu odcinkiem linii do podg Panewnik, linią 171 przez Katowice Muchowiec, by na Janowie odbić na łącznicę 657 do Szopienic Północnych i linią do Chorzowa Starego, w końcu do Bytomia.
Więcej na blogu Michałoróżności
Więcej na blogu Michałoróżności
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.02.2013
Reputacja:
0
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.02.2013
Reputacja:
0
24.02.2019, 18:22
Po kolejnej dłuższej nieobecności wracam na forum by zrelacjonować kilka zaległych wyjazdów z 2018 roku no i oczywiście go podsumować.
Dzisiaj dwie bardzo krótkie, "ogryzkowe" relacje.
Pociągiem z Jarocina do Gniezna
W sierpniu 2018 roku przejechałem kilka, ostatnich jak się okazało, tras kolejowych tamtego roku. Urządzanie mieszkania, rozpoczęcie stażu podyplomowego w październiku poskutkowała lekkim niedostatkiem czasu i funduszy. Teraz się trochę uspokoiło, więc uzupełnię kilka zaległych relacji.
Zacznijmy od pierwszego sierpniowego wyjazdu, kiedy zaliczyłem brakujący odcinek linii 281 między Jarocinem i Gnieznem.
Więcej na blogu Michałoróżności
Śląskie ogryzki, cz. 7. Linią nr 155 z Poraja do Częstochowy
Kilka dni po poprzednim wyjeździe zaplanowałem skorzystać z okazji zaliczenia linii nr 155 Poraj - Częstochowa. W zeszłym i bieżącym roku część pociągów, w związku z modernizacji linii nr 1, korzysta z tej trasy objazdowej. Podróż zacząłem w Tarnowie, w Krakowie przesiadłem się do osobówki do Katowic - dawno nie jechałem tamtą trasą i czasu miałem sporo, choć nie ukrywam, że pokonywanie tej trasy z własnej woli balansuje na granicy zachować autoagresywnych. Linię zaliczyłem IC "Portowcem".
Więcej na blogu Michałoróżności
Kolejne relacje będą znacznie ciekawsze, gdyż w sierpniu wybrałem się na dwa dni do Czech. Zapraszam!
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.02.2013
Reputacja:
0
Łikend z KD+Czechy, cz.1. Český Těšín - Ostrava - Krnov - Głuchołazy
W kwietniu 2018 roku byłem na przejażdżce w Czechach. Trafiłem na vylukę i zrealizowałem planu w całości, więc obiecałem sobie, że wkrótce ponownie odwiedzę tamte rejony. Podczas pierwszej wizyty zaliczyłem też tylko jedną z reaktywowanych linii transgranicznych (Mezimesti - Mieroszów - Boguszów Gorce). Pozostała mi druga - Trutnov - Lubawka - Sędzisław. Ponadto od dawna ostrzyłem sobie zęby na przygranicznych odcinków linii pod Głuchołazami.
Zanim zacznę może jeszcze poglądowa mapka dwudniowej trasy.
Z Czeskiego Cieszyna do Ostrawy (Svinova) dojechałem osobówką po linii 321 prez Havířov i Ostrawę-Vitkovice, później nadal linia 321 do Opavy. Następnie linią 310 do Krnova, skąd linią 292 przez Głuchołazy do Hanušovic. Na linii 25 do Lichkova mocno mi zależało, bo ostatnio pociągi nie kursują nią zbyt często. Nocleg miałem w Mladkovie za Lichkovem. Drugiego dnia przez Letohrad linią 21 i 20 przez Týniště nad Orlicí i Duodleby n. Orlici dotarłem do Hradca Kralove, nie mając jednak czasu na jego zwiedzanie (niestety, ale na pewno go jeszcze odwiedzę). Później rychlikiem liniami 31 i 32, przez Jaroměř i Starkoč dojechałem do Trutnova, gdzie ze względu na małe opóźnienie musiałem przesiąść się na kolejny pociąg już na stacji Trutnov střed. Linią 47 dojechałem do Teplic n. Metuji. Do Trutnova wróciłem przez Nachod, Vaclavice i Starkoč, więc trasą znaną mi z kwietniowej podróży (oraz z poranka tego samego dnia). W końcu z Trutnova linią 43 (w Polsce nr 299) wróciłem do Polski przez Lubawkę i Sędzisław.
Więcej na blogu Michałoróżności
Więcej na blogu Michałoróżności
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.02.2013
Reputacja:
0
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.02.2013
Reputacja:
0
Łikend z KD+Czechy, cz.3. Mladkov - Letohrad - Hradec Kralove - Trutnov
Drugiego dnia miałem całkiem ambitny plan. Z Mladkova na linii 24 podjechałem do Letohradu, gdzie przesiadłem na pociąg do Týniště nad Orlicí a stamtąd do Hradca Kralove. Po krótkim oczekiwaniu wsiadłem do rychlika z Pragi, którym dojechałem do Trutnova. Do szczęścia brakowało mi tylko przejechania się linią przez Adršpach, co na szczęście udało się wcisnąć do planu. Tak więc dalej pojechałem do Teplic nad Metují a do Trutnova wróciłem znaną mi już znaną trasą przez Vaclavice.
Więcej na blogu Michałoróżności
Więcej na blogu Michałoróżności
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.02.2013
Reputacja:
0
Liczba postów: 5 604
Liczba wątków: 98
Dołączył: 01.11.2010
Reputacja:
27
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.02.2013
Reputacja:
0
|