26.05.2020, 06:00
Na zarzuty o zmuszanie do kapusiostwa PKP Intercity w odpowiedzi wystosowało oświadczenie do mediów. Przewoźnik informuje, że monitorowanie frekwencji jest standardową procedurą - w przypadku imprez masowych, wydarzeń sportowych czy planowanych zgromadzeń - obwiązującą jeszcze przed pandemią. Rośnie wtedy zainteresowanie podróżami i zakupami biletów tuż przed terminem odjazdu. PKP tłumaczy, że kieruje się troską o bezpieczeństwo i komfort pasażerów.
Mam pytanie w związku z tym do konduktorów lub byłych konduktorów. Czy faktycznie kiedykolwiek zalecano Wam liczenie i informowanie w związku z wydarzeniami o charakterze politycznym, np. w okolicach Święta Niepodległości itp., czy w pozostałych przypadkach byliście zobowiązani do liczenia czegokolwiek?
Przyznaję, że już parę lat nie jeżdżę koleją, przerzuciłem się na flixa z powodu niskiej jakości PKP, ale to robi na mnie wrażenie ...
Mam pytanie w związku z tym do konduktorów lub byłych konduktorów. Czy faktycznie kiedykolwiek zalecano Wam liczenie i informowanie w związku z wydarzeniami o charakterze politycznym, np. w okolicach Święta Niepodległości itp., czy w pozostałych przypadkach byliście zobowiązani do liczenia czegokolwiek?
Przyznaję, że już parę lat nie jeżdżę koleją, przerzuciłem się na flixa z powodu niskiej jakości PKP, ale to robi na mnie wrażenie ...