06.10.2019, 13:14
Witam,
Nie wiem jak wam, ale odnoszę wrażenie, że Polscy przewoźnicy zachowują się jak jakaś zamknięta sekta.
Aby zostać maszynistą lub kierownikiem pociągu trzeba mieć konkretnie perfekcyjny wzrok, słuch i wykształcenie techniczne kolejowe, a do tego odpowiednie serce itp.
Obecnie tak naprawdę to jest prawie niemożliwe kiedy co druga osoba ma problem ze wzrokiem 4/10 ze słuchem, do technikum też nie idzie każdy.
Nie przedłużając łatwiej zostać żołnierzem, antyterrorystą, a nawet pilotem niż maszynistą albo kierownikiem pociągu. Ciekawe ile jeszcze to będzie trwało skoro coraz więcej osób ma wady wzroku, słuchu, serca itp. Zachęcam do dyskusji.
Nie wiem jak wam, ale odnoszę wrażenie, że Polscy przewoźnicy zachowują się jak jakaś zamknięta sekta.
Aby zostać maszynistą lub kierownikiem pociągu trzeba mieć konkretnie perfekcyjny wzrok, słuch i wykształcenie techniczne kolejowe, a do tego odpowiednie serce itp.
Obecnie tak naprawdę to jest prawie niemożliwe kiedy co druga osoba ma problem ze wzrokiem 4/10 ze słuchem, do technikum też nie idzie każdy.
Nie przedłużając łatwiej zostać żołnierzem, antyterrorystą, a nawet pilotem niż maszynistą albo kierownikiem pociągu. Ciekawe ile jeszcze to będzie trwało skoro coraz więcej osób ma wady wzroku, słuchu, serca itp. Zachęcam do dyskusji.