Kolej za granicą

[SAP102]

Cześć!
Czy jest ktoś z Was, kto podróżował koleją za granicą? Jakie wrażenia?

[masovian]

Ja podróżowałem w Szwajcarii oraz Izraelu. W Szwajcarii podróż zrobiła na mnie ogromne wrażenia z powodu górskich krajobrazów i wbudowanych weń infrastruktury.

[SAP102]

Masovian, a jak wygląda podróż koleją w Szwajcarii i Izraelu od takiej nazwę to strony technicznej?
Czy pociągi, którymi tam jechałeś to może EZT, czy lokomotywa z wagonami? I jak to jest z koleją tam - jest państwowa/prywatna?

[masovian]

W Szwajcarii podróżowałem kolejami oaństwowymi. Są też prywatne, ale to mniejszość. Ja jechałem pociągami z wagonami. Choć jeździ też tam "pie*dolino". Pociąg mówił po niemiecku i po włosku, jakie jest opóźnienie, tylko przyjazdowe, i gdzie można się przesiadać. Po zmianie kantonu językowego pociąg najpierw mówił po włosku, a potem po niemiecku. Ceny horrendalne: woda z wózka gastronomicznego kosztowała mnie w przeliczeniu 15 zł, a było ponad 10 lat temu. Kasjerzy tam mają przerąbanie, bo muszą znać 5 języków. Mój w Zurichu proponował mi przejście z angielskiego na włoski. Stanowczo odmówiłem.  

Tu można zobaczyć podróż, którą częściowo odbyłem:
https://www.youtube.com/watch?v=pZm2rwEF00E

W Izraelu na trasie Tel-Awiw - Jerozolima i Tel-Awiw - lotnisko jeżdżą lokomotywy spalinowe w zestawach ciągnących-pchających. Elektryfikacji nie zauważyłem.

Podróżowałem też po Niemczech. Do "wyspy tropikalnej" koło Berlina. Też wagonami. Kasjerka we Frankfurcie nad Odrą nie znała angielskiego. Na peronie poinformowali, że pociąg przybędzie z opóźnieniem, ale to było opóźnienie przyjazdowe, bo odjechał punktualnie. U nas nikt by o czymś takim nie informował...

[masovian]

(do skasowania)

[masovian]

Tutaj jest lepszy film z podróży po części odbyłem po Szwajcarii. Tym razem składem wagonowym:

https://www.youtube.com/watch?v=fBibX4x88Cg&t=6s