Cytat:23 grudnia z Kijowa do Przemyśla zacznie kursować szybki pociąg klasy Intercity - zapowiedział w piątek prezes ukraińskiego państwowego przewoźnika kolejowego Ukrzaliznycia, Polak Wojciech Balczun.

Pociąg, którego trasa będzie prowadziła przez Lwów, ma pokonywać drogę z Kijowa do Przemyśla w 6,5 godziny - poinformował Balczun. "Będzie to dobry prezent dla naszych i polskich pasażerów na Boże Narodzenie" - napisał na swoim Facebooku.

Pociąg będzie kursował codziennie i przez cały rok. Z Kijowa będzie wyjeżdżał o godzinie 7 czasu lokalnego. W drogę powrotną będzie wyruszał niebawem po przybyciu do Przemyśla. Odprawy celne i graniczne mają odbywać się w trakcie jazdy pociągu - przekazał szef Ukrzaliznyci.

Ceny biletów na razie nie są znane. Balczun oświadczył, że mają być one konkurencyjne dla transportu samochodowego.

http://logistyka.wnp.pl/balczun-kijow-i-...1_0_0.html

Świetne wieści! Wreszcie będzie się można dostać do Lwowa z Przemyśla bezpośrednim pociągiem za normalną cenę, a nie za €24 tak jak teraz i tylko w sypialkach. Mam tylko nadzieję, że nie będzie problemów z przemytem, ale to chyba można jakoś załatwić - np. kontrola celna na wjazd do Polski po wyjściu z pociągu a nie w pociągu.

Nie mogę się doczekać skorzystania z tego połączenia, mam nadzieję, że rzeczywiście już będzie ruszać!

(11.12.2016, 01:14)Barciur napisał(a): Nie mogę się doczekać skorzystania z tego połączenia

Nie wiadomo czy się doczekasz....

Cytat:Wciąż nie jest pewne, czy ukraińskie jednostki Hyundai lub Tarpan dotrą do Przemyśla jeszcze w tym roku. Choć UZ zapowiadają start nowego połączenia Intercity na 23 grudnia, informacji tych na razie nie potwierdza PKP Intercity. W tym tygodniu ma się odbyć spotkanie przewoźników, które pozwoli wypracować szczegóły oferty.

Rynek Kolejowy

Prawda jest taka, że przydałyby się dwie takie pary. Jest to na pewno krok naprzód względem jeszcze niedawnej sytuacji, natomiast wciąż jeśli chodzi o pociągi pasażerskie pomiędzy Polską a Ukrainą jest wiele do zrobienia

I wydłużenie EIP do Przemyśla na skomunikowanie z tym ukraińskim ICkiem. Czas Lwów - Warszawa w takim układzie byłby nie do pobicia. Teoretycznie wystarczy jakieś 5 minut na przesiadkę, zgodnie ze schematem stacji skład szerokotorowy może zakończyć bieg na torze 103 (który co ciekawe nie jest splotem a zwykłym szerokim torem) przy peronie 3, zaś normalnotorowy dziobak może zaczynać bieg na torze 4 przy tym samym peronie - przesiadka wymagająca przejścia najwyżej trzech metrów.

Zapomniałeś o odprawie celno - paszportowej, która uniemożliwia 5 minut na przesiadkę

(14.12.2016, 16:44)Gżągal napisał(a): Zapomniałeś o odprawie celno - paszportowej, która uniemożliwia 5 minut na przesiadkę

Zapomniałes przeczytać pierwszy post (i/lub oryginalny artykuł) gdzie jest napisane "Odprawy celne i graniczne mają odbywać się w trakcie jazdy pociągu - przekazał szef Ukrzaliznyci. "

O niczym nie zapomniałem, rozkład swoje a rzeczywistość swoje.  Temat szybkich odpraw przerabialiśmy już w pociągach jadących do Chyrowa

Jak w pociągu to nie wróże powodzenia dla pociągu. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest kontrola celno-paszportowa w Przemyślu. Tylko wtedy 1 godz. na przesiadkę może być mało

Wg UTK nie trzeba dopuszczenia, więc bez problemu ma jeździć. Znajomy Ukrainiec na innym forum napisał, że będzie w weekend testowy przejazd na linii Lwów - Przemyśl - Lwów. Oby!

Co do odpraw, to ciężko powiedzieć, jak to będzie. Rzeczywiście, najsensowniejsza byłaby odprawa w terminalu do tego zbudowanym na stacji Przemyśl Główny, ale wygląda na to, że będą parli na odprawy w pociągu. Możę odprawa wyjazdowa może być w pociągu a na przyjazd do RP odprawa w budynku?

Jakie widzicie zalety odprawy w budynku?

(15.12.2016, 11:20)szy_mat napisał(a): Jakie widzicie zalety odprawy w budynku?

Przede wszystkim - brak "demolki" składu przez polskie Służby Graniczne.
Minimalizacja opóźnień - podróżny nie zdąży się odprawić nie jedzie ( jak w lotnictwie).

W tym wypadku szlag trafia całą koncepcję - aby to miało sens odprawa musi być w pociągu, i szybkie skomunikowanie w Przemyślu.

(15.12.2016, 17:14)szy_mat napisał(a): W tym wypadku szlag trafia całą koncepcję - aby to miało sens odprawa musi być w pociągu, i szybkie skomunikowanie w Przemyślu.

No ale dlaczego trafia ? I tak byłoby to najszybsze połączenie (oprócz lotu samolotem) w rel. (Kijów) - Lwów - Przemyśl - Kraków - Wrocław/Warszawa. Jest jeszcze jedna kwestia - zakończenia modernizacji lk 91 i wprowadzenie zakładanych prędkości.

(15.12.2016, 16:16)greenman napisał(a): Przede wszystkim - brak "demolki" składu przez polskie Służby Graniczne.
Minimalizacja opóźnień - podróżny nie zdąży się odprawić nie jedzie ( jak w lotnictwie).

W lotnictwie jest "trochę" inaczej.
Po pierwsze, odprawa to jedno, a kontrola celna to drugie. Wszelkie bagaże są skanowane. Jeżeli ktoś w bagażu zobaczy 20 litrów cieczy, to właścicel bagażu nie poleci nigdzie. Natomiast jeżeli w ktoś chce sobie przewieźć pociągiem 20 litrów wody, to droga wolna. Oczywiście jeżeli woda okaże sie spirytusem, to czekają go nieprzyjemności.

BTW, "demolka" musi być. Myślisz, że ludzie kursujący po granicy zamierzają przewieść gorący towar w walizkach tylko? A pociąg jest idealny do przemytu. Ile można schować ciekawych rzeczy w tych przestrzeniach, które się da odkręcić śrobokrętem...

No wlasnie nie musi byc "demolki" jesli bedzie kontrola w terminalu. Jak ktos sobie cos schowa pod siedzeniem to albo to wyjmie i pojdzie na kontrole albo to cos wroci z powrotem na Ukraine.

Marzenia o 5 minutowych przesiadkach itp mozna sobie miedzy bajki wlozyc. Nie da sie szybko przekroczyc granicy PL/UA i taka jest (i w przewidywalnej przyszlosci bedzie) rzeczywistosc.