Badanie frekwencji 2012 - Ipsos/PKP Intercity - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: TECHNICZNA STRONA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-95.html) +--- Dział: NAUKA I PRACA NA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-19.html) +--- Wątek: Badanie frekwencji 2012 - Ipsos/PKP Intercity (/thread-2510.html) |
- maszynista - 20.07.2012 Zobaczymy co to będzie. Z Jeleniej Góry mam odjazdy do Gdyni i Warszawy Wschodniej z PKP IC i to tylko TLK. - Scotty - 20.07.2012 maszynista, Też jestem z Jeleniej Góry a dostałem TLK 65501/0 i 56500/1 oraz 68501/0 i 86500/1 (w zeszłym roku wyjeżdżał ok. 4:30 i wracał na 22/23) Miałem też pomocnika na ankietowanie, koleś w pierwszy kurs wymiękł już w Poznaniu, myślał że pojeździ sobie pociągiem za free i dostanie za to kasę. - psim - 21.07.2012 Dobrze że o tym wspominasz. Faktycznie ta praca wymaga nieco wysiłku, trzeba przede wszystkim sprawnie dostosowywać się do stylu pracy konduktora z którym się sprawdza bilety. A oni bywają bardzo różni, ale żaden nie lubi jak mu się opóźnia pracę. Dlatego trzeba dobrze zapoznać się z formularzem, i z ofertami biletówymi. Rozpoznawać co jest co i szybko notować (czasami trzeba samemu odczytać z biletu nr czy nazwę oferty). Warto też orientować się w rodzajach zniżek, bo konduktorzy różne rzeczy różnie nazywają. - pitagoras23 - 21.07.2012 Ale jakieś szkolenia dla osób, które wcześniej nie pracowały chyba są? - maszynista - 21.07.2012 Nie wiem czy są szkolenia czy dostaje się co ma robić. Mam pytanie: Czy w pierwszych dniach/jazdach można uzgodnić z konduktorem/kierownikiem-on idzie sam, a ja z opóźnieniem jednego-dwóch przedziałów idę za nim powoli i dokładnie spisując bilety? On idzie, ja za nim, wchodzę do przedziału, bilet do ręki i piszemy. W pierszych dniach u początkującego ankietera będzie ciężko. Kondkutor/kierownik kończy czytać bilet, a ja dopiero kończę poprzedni. Zwłaszcza, że ma być wykonane dobrze to bym wolał tak uzgodnić: Pan (kierownik/konduktor) idzie, ja za Panem dwa przedziały. Mowa cały czas o pierszych jazdach na zapoznanie pracy. - Scotty - 21.07.2012 maszynista, pitagoras23, Na szkolenia trzeba kupę kasy, w takim przypadku dostajesz szkolenie on-line, odpowiadasz na pytania jak zaliczysz na 80-100% nadajesz się. Później przysyłają ci w ppt instrukcję twojej pracy. Co drużyna to inne podejście, w najlepszym przypadku masz prawo samemu kontrolować bilety jeżeli kierownik wyrazi na to zgodę i poinformuje ludzi że później będzie spisywanie biletów - w takim przypadku spokojnie się pracuje. Ale też są kierownicy z którymi się nie rozmawia tak jak miałem na 1 kursie, miałem pomocnika koleś był po prostu kartoflem. Gościu przyszedł sobie jak turysta ubrany do pracy w spodenkach bermudkach koszulce Hawajce, zero kultury osobistej wielce obrażony siedział i rozmawiał z kierownikiem, że on to robi pierwszy raz itd... Gdy zaczęliśmy kontrole to był zapier**l, gówniarz wrócił przed Poznaniem z płaczem i mówi że on nie będzie za te pieniądze jeździł, że on to pier**li i wysiadł sobie w Poznaniu. Ja dojechałem do Łeby i zadzwoniłem do mojej koordynatorki że koleś opuścił miejsce pracy i nawet jej nie poinformował. Formularze które mieliśmy były dwustronne, na każdej stronie trzeba było umieścić informacje o bilecie i zakodować te informacje. Ja wziąłem się na sposób i jeszcze przed kontrolami wydrukowałem sobie własną tabelę co jest ważne potem te informacje wpisywałem do ankiety. W ankiecie też podaje się numer pociągu i swój nr ID. - maszynista - 21.07.2012 Powiedz, z czego jest egzamin? Znajomość oferty biletowej PKP IC? Czego się nauczyć? Wiem, że praca jest ciężka: cały dzień na nogach od przedziału do przedziału, różni ludzie itp. Dostaje się ubranie lub co innego (poza identyfikatorem). Ubiór elegancki oczywiście. - Scotty - 21.07.2012 Egzaminu już nie pamiętam, był on rok temu ale zapewne z tematyki związanej z kulturą osobistą, ze sprawdzania biletów i obeznania z różnymi ofertami IC. Wszystkiego co znajduje się na bilecie. Ubranie masz własne. - maszynista - 21.07.2012 Scotty, Czyli ubranie np. ładne buty, (niepowycierane) jeansy biała koszula może być? Pracujesz w tym roku? - Scotty - 21.07.2012 Lepiej miej 2-3 koszule, po jednej nocy koszula nadaje się jedynie do prania. - psim - 21.07.2012 Traktuj to na względnym luzie, ale też bez przesady. Ubranie ma być schludne, ale też wygodne. Lepiej nie białe, to nie ślub, a na pewno zaraz się czymś upaprze w tym roku formularze mogą być lekko zmienione, myślę że możemy zrobić na forum małe szkolenie dla wprawy. Na starym lub nowym formularzu. Test jest głównie z materiałów szkoleniowych które dostajesz wcześniej, ale nie należy się nim przesadnie stresować. Jak jesteś choć trochę rozgarniety to dasz radę, jak nie to pewnie powtarzasz do skutku aż się uda ;D - norbert - 21.07.2012 maszynista napisał(a):Czego się nauczyć?Poczułem się jakbym czytał forum mojej grupy na studiach. Na szczęście są wakacje. :-D - psim - 21.07.2012 Formalnie nie masz prawa kontrolować ludziom biletów, po prostu nie masz do tego upoważnienia. Nie pytaj koordynatora o to, bo powie to samo co ja. Natomiast w praktyce wszystko zależy jak się umowisz z kierownikiem - ale uważaj, bywają złośliwe gnojki też, i będą Ci tylko utrudniać i narzekać. Najgorsi są pasażerowie-kolejarze. Ci to zawsze wynajdą 100 problemów, pretensji do ankietera, zarzutów. Czasami złośliwie odmówią okazania biletu, i trzeba iść po kierownika. Nie wiem skąd im się to bierze. - Krzychu191 - 21.07.2012 psim, Wiesz może, od kiedy będzie nabór ? - psim - 21.07.2012 Jak tylko będę miał konkretne informacje to się podzielę. To nie pobór do wojska, jeśli będzie praca do wykonania to możesz się przyłączyć choćby w połowie badań i wykonać kurs, albo dwa. W Warszawie czasami jeździły takie osoby z doskoku. Na mnie trafił jeden taki niepoważny, który... nie dojechał na czas (zabrakło mu pojedynczych minut, determinacji i rozumu, bo mógł spokojnie jeszcze dogonić nas na Wschodnim), i musiałem jechać sam do Białegostoku i spisywać, co po południu jest nie do zrobienia w 1 osobę. Badanie do powtórzenia poszło. Koordynator nieźle klął |