EU07A - asynchroniczna siódemka - Wersja do druku +- Forum Kolejowe - dla fanów i miłośników kolei (https://www.forumkolejowe.pl) +-- Dział: TECHNICZNA STRONA KOLEI (https://www.forumkolejowe.pl/forum-95.html) +--- Dział: TABOR KOLEJOWY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-8.html) +---- Dział: LOKOMOTYWY (https://www.forumkolejowe.pl/forum-87.html) +---- Wątek: EU07A - asynchroniczna siódemka (/thread-838.html) |
- Alexej - 02.06.2011 mikrobart napisał(a):zakładam, że mechanik jednak więcej będzie siedział za pulpitem niż grzebał w maszynowni. O ile w ogóle jest możliwość grzebania w elektryce na szlaku, w przypadku awarii. Np. w FPL-owskich class-ach w przypadku awarii mechanik nie ma ani możliwości, ani tym bardziej prawa grzebania w lokomotywie w przypadku awarii. Trzeba koniecznie czekać na serwis. - przewoz - 02.06.2011 przem710 napisał(a):W założeniach lokomotywa ta miała osiągać prędkość 140 km/h. Tymczasem na liczniku czerwony trójkąt umiejscowiony jest przy prędkości 160 km/h. Czyżby ten potwór był naprawdę szybki? Powtarzam: osiągać może i 200 na godzinę, ale pytanie - na ile będzie to spokojna jazda. Od tego zależy między innymi wydanie dopuszczenia na taką prędkość. Dziewiątką też 180-200 da się pojechać (ze składem wolniej oczywiście), ale nikt nie myśli, żeby podwyższać jej dopuszczalną. O grzebaniu zapomnijcie. Tego rodzaju lokomotywy są zbyt złożone, żeby się uczyć znaczenia kilkuset przekaźników, które mogą wpłynąć na jazdę. Poza tym zasilanie z przekształtników - tam, poza serwisem, nikt nie ma czego szukać. To samo w przetwornicy. Padnie - nie ma jazdy, nie ma podpierania czegokolwiek. - DamianT - 03.06.2011 Kryniczanin napisał(a):DamianT, Pulpit to maleńki element który bardzo mało znaczy. Polonez Atu Plus też miał ładną deskę rozdzielczą w europejskim stylu a technicznie nie spełniał współczesnych norm. Ale ja pisałem o wyglądzie zewnętrznym - Lutek - 03.06.2011 Alexej napisał(a):Np. w FPL-owskich class-ach w przypadku awarii mechanik nie ma ani możliwości, ani tym bardziej prawa grzebania w lokomotywie w przypadku awarii. Trzeba koniecznie czekać na serwis. No, przynajmniej mechanik z niczym się nie pierdzieli, Przylatuje serwis szkolony na Wyspach stuk puk i lokomotywa już jest cycuś glancuś. - MichałŁ - 03.06.2011 Nom jasne tylko jak coś się stanie na szlaku to go zablokuje. A w starej coś można podeprzeć coś na krótko zrobić i dowleczemy się do najbliższej stacji. - TOMEKKOT - 03.06.2011 MichałŁ, Brawo, idąc twoim tokiem rozumowania najlepiej jest wrócić do parowozów. Poza tym dlaczego mówimy o tym co się stanie jak się zepsuje? W lokomotywie chodzi o to żeby była niezawodna, a nie aby było ją łatwo przetoczyć jak się rozklekocze. - mikrobart - 03.06.2011 MichalŁ ma po części rację - oczywiście, każda lokomotywa nie ma się prawa zepsuć, jednak jak dobrze wiemy psują się wszystkie i ważne jest to, żeby taka awaria nie powodowała paraliżu na szlaku - oczekiwanie na serwis może do takiej sytuacji doprowadzić. - TOMEKKOT - 03.06.2011 Jeżeli sieć serwisowania będzie dobrze funkcjonować to nie będzie dochodzić do różnych cudów. - Alexej - 03.06.2011 mikrobart napisał(a):żeby taka awaria nie powodowała paraliżu na szlaku - oczekiwanie na serwis może do takiej sytuacji doprowadzić. Od tego powinna być rezerwa taborowa,żeby można było ściągnąć ze szlaku takiego "trupa" i na spokojnie naprawić go na szopie,a nie,że stoi lokomotywa, mechanik siedzi w maszynowni coś grzebiąc, a ile to potrwa...nie wiadomo. Z resztą, takie naprawy "na patenty" często potrafią tylko pogorszyć sprawę. - TOMEKKOT - 03.06.2011 Warto wspomnieć o zamianie lusterek na kamery. - Mika - 04.06.2011 Cytat:Od tego powinna być rezerwa taborowaZafundujesz? A czy nie jest tak, że mechanik w pojedynkę nie może wejść do przedziału maszynowego? - Obleśny Szczur - 04.06.2011 To w jaki sposób ma przechodziæ do drugiej kabiny? Za ka¿dym razem ma wyj¶æ z lokomotywy i wej¶æ drugimi drzwiami? W przypadku tej lokomotywy to by musia³ biegaæ doko³a. - mikrobart - 04.06.2011 To jak wygląda droga ewakuacji? W biegu wyskakuje z lokomotywy? - przem710 - 06.06.2011 MichałŁ napisał(a):Nom jasne tylko jak coś się stanie na szlaku to go zablokuje. A w starej coś można podeprzeć coś na krótko zrobić i dowleczemy się do najbliższej stacji. Gdyby każdy myślał w ten sposób, nie byłoby traxxów, husarzy itp. Czasy się zmieniają technika się zmienia, maszynista ma być maszynistą a nie mechanikiem, o tego jest wyspecjalizowany personel. Kiedyś malucha sam naprawiłeś, a napraw dziś nowe audi. - mikrobart - 10.06.2011 EU07A wraca do ZNTK Oleśnica: http://gmfk.pl/cpg144/displayimage.php? ... 0&uid=1092 |