Impreza na Kolei Parkowej Maltanka 28 maja 2011

[mikrobart]

Dzisiaj na Malcie odbyła się kameralna impreza z udziałem popularnych "wuelesek" oraz parowozu Borsig, który jednak nie prowadził pociągu specjalnego.

Serdeczne dzięki dla Tp4 za zaproszenie - liczę na to, że na zakończenie sezonu też zorganizujecie równie udaną imprezę.















I tak dalej, fotki takiej sobie jakości - dokumentalne.

[Tp4]

W imieniu organizatorów (i własnym) dziękujemy za skorzystanie z naszej oferty i miłe spędzony wspólnie czas. Nie ukrywam, że prace nad następnym specjalem już trwają ale na chwilę obecną nie moge nic więcej powiedzieć ;-)

[mikrobart]

Oczywiście, niech to będzie owiane tajemnicą, ale oczywiście otwarcie liczę na Borsiga ;-)

[Gżągal]

mikrobart fajne zdjęcia. Jeżeli pozwolisz pierwszy zostanie na moim pulpicie ;-)

[Lutek]

A info o tej "imprezie" było gdzieś podane?

[mikrobart]

Lutek, nie, ja nie odnalazłem nigdzie takiej informacji. Nie wiem dlaczego słowo impreza jest wzięte w cudzysłowie, czyżby impreza nie zasługiwała na to miano?

[Lutek]

No skoro to byłaby impreza to powinna być ona jakoś nagłośniona.

[Tp4]

Impreza nie była nagłośniona, ponieważ miała być bardzo kameralnym spotkaniem osób, które w jakiś sposób z nami współpracującą (takie podziękowanie). Było to też sprawdzenie, czy jesteśmy w stanie zorganizować pociąg specjalny a najlepiej sprawdzić to początkowo na małej grupie. Przejazd pokazał, że jest to możliwe. Na dodatek uczestnicy wyrazili zainteresowanie kolejnym pociągiem co nas bardzo cieszy.

[mikrobart]

Ważna była przede wszystkim rewelacyjna atmosfera w lokomotywowni, ludzie świetni, więc liczę na kolejne imprezy. Jedno "ale" - niech będzie na to ciut więcej czasu, bo byliśmy brutalnie poganiani przez Tp4 ;-)

[Tp4]

Brutalnie czy nie u nas też jest rozkład jazdy, którego należy się trzymać. Zachowywałem się jak typowy organizator fotostopów ;-). Na dodatek musieliśmy wykonać dodatkowe manewry, w WLs40-100 było trzeba uzupełnić oleje a wagony pozamiatać.

[mikrobart]

Oczywiście, żartuję, zresztą jak wychodziłem to Pan mechanik ochoczo zamiatał. Co to za zwyczaje, żeby mechanik brał się do miotły? ;-)

[Lutek]

Co to za zwyczaje, żeby mechanik brał się do miotły? ;-)

No u nas w Żninie to normalne, więc skoro na Maltance tez tak robią to chyba dobrze.

[Tp4]

Czyli zwyczaj znany na wąskich torach :-)