Pociągiem na Przystanek Woodstock - to już tradycja!

[psim]

Hahaha, ale mu dałeś :-D Masz u mnie plusa.

Dlaczego niby PR miałyby nie zarobić? Z założenia muszą tracić, choćby ludzie na schodkach stali? Wymieniłeś chyba wszystkie możliwe rodzaje pociągów, to teraz uzasadnij swoją opinię.

[karolmaszynista]

Nowy EZT lub wagon motorowy może by się opłacił, ale uruchomienie pociągu to koszta. Ceny dla PLK, dla Energetyki(inaczej to pociąg tylko pchać), wypłaty. Dodatkowo kasy biletowe, koszty drobne i tanie jak baterie do terminala konduktorskiego ''Casio'', papier, tusz do kas biletowych i terminala konduktorskiego ''Casio''. Tych kosztów jest, a jak się drobne zsumuje to wyjdzie niezła kasa do zapłacenia.
I czy na przewozie osób, rowerów, wózków, psów i na reklamach w pociągu się to zwróci?

[psim]

Co? Jakich rowerów, jakich psów?? Przecież bilety na musicREGIO są dość konkretnie płatne, o czym Ty piszesz młody człowieku? Nikt nie wozi ludzi gratis do Kostrzyna.

Właśnie dlatego posyła się stare EZT, żeby ew. zniszczenia były mniej kosztowne. Wypytywałem o różnice w kosztach człowieka zajmującego się tym w SKM, ponoć wbrew obiegowej opinii nie ma wielkiej różnicy w wyprawieniu EN57 i 19We, jeśli chodzi o koszty energii - brak liczników, ryczałt, nieuwzględnianie rekuperacji - czyli zwrotu energii hamowania do sieci. Zresztą ponoć rekuperacja ma sens głównie w większych węzłach.

BTW, terminale przenośnie PRów nie używają tuszu, to jest termodruk ;-)

Fajnie że masz bujną wyobraźnię, ale staraj się zachować jakąś proporcję - np. koszty tuszu do kas na te kilkadziesiąt tysięcy biletów to nic, w porównaniu np. z kosztem sprzątania pociągów.

[Lubuszanin]

karolmaszynista, gdyby pociągi mR nie opłacały się Przewozom Regionalnym to jaka by była geneza ich uruchamiania (a przecież na te połączenia nie ma dotacji). To wszystko się zwróci. Jak?

Ceny dla PLK, dla Energetyki(inaczej to pociąg tylko pchać),

To są koszty stałe. Nawet ja Ci mogę szybko obliczyć ile około kosztuje (w sensie opłata dla PLK oraz Energetyki) jazda takiego pociągu. Obliczę jak będę mieć czas (czyt. jak mi będzie się chciało. Teraz piszę z nudów-pada deszcz : / )

Dodatkowo kasy biletowe,

W Kostrzynie dodatkowo są uruchamiane bodaj 2 lub 3 kasy. To nie są wielkie koszty. Pozatym w Kostrzynie na stacji bilety sprzedają też drużyny kond.

koszty drobne i tanie jak baterie do terminala konduktorskiego ''Casio''

Jeden bilet z Wawy i się zwróciło...

papier, tusz do kas biletowych i terminala konduktorskiego ''Casio''.

Rozumiem że wartość biletu jest mniejsza niż blankietu. Przecież to myślenie jest chore. To tak jak z pieniędzmi. Patrząc z perspektywy materialnej to dyszka jest zwykłym papierkiem. Jednak człowiek jakieś 5000 lat temu ubzdurał sobie że będzie to mieć określoną wartość. Bilet jak pieniądz-ma większą wartość. Lepiej jest więc sprzedać 5 biletów po 50 zł i na tym stracić co najwyżej 5gr za blankiety, tusz itp. Logiczne.

[psim]

To są koszty stałe. Nawet ja Ci mogę szybko obliczyć ile około kosztuje (w sensie opłata dla PLK oraz Energetyki)

Lubuszanin, to nie są koszty stałe w sensie księgowym. Koszty stałe, to np. Twoja podstawowa pensja (musisz dostać tyle co miesiąc, niezależnie ile dni przepracujesz), koszty rewizji taboru, albo koszty najmu pomieszczeń gdzie są kasy. Czyli to wszystko, co trzeba regularnie płacić niezależnie od wielkości "produkcji".

To o czym piszesz, to są koszty jak najbardziej zmienne, tyle że przewidywalne. W odróżnieniu od kosztów doraźnych napraw, albo od wpływów z biletów - które mogą się kształtować rozmaicie w każdym przypadku.

[karolmaszynista]

Jeszcze sprzątacze muszą sprzątać, koszty drobne takie jak worki do koszy, woda do kibla.

[psim]

No ale zlituj się, to że jest dużo różnych składników kosztu uruchomienia pociągu, nie oznacza że jest on nierentowny. Za 5-6 lat dowiesz się na matematyce o zbieżności szeregów :-)

[karolmaszynista]

psim To ty myślisz, że ile mam lat? Pociąg jest nierentowny, IR nie dopłacają i są nieopłacalne, Cargo daje lokomotywę i mechaników z zarobkiem dla siebie.
Pociągi wagonowe są opłacalne tylko dzięki dopłatom.

[rustsaltz]

Pociągi wagonowe są opłacalne tylko dzięki dopłatom.

A że niby kto dopłaca?

Cargo daje lokomotywę i mechaników z zarobkiem dla siebie.

No trudno, żeby charytatywnie jechali

Pociąg jest nierentowny, IR nie dopłacają

Co nie robią?

[psim]

To dobrze że starasz się czytać różne rzeczy znalezione w sieci, ale pamiętaj że wszystko należy na spokojnie przeanalizować i wziąć pod uwagę okoliczności. Wiem, że są tacy którzy uparcie powtarzają, że pociągi iR są opłacalne wyłącznie na EZT (albo wcale), ale to jest specyficzna sytuacja. musicREGIO mają inną taryfę, są pociągami specjalnymi jeżdżącymi w określone dni i w określonym kierunku, a to zupełnie zmienia stan rzeczy.

[Lubuszanin]

Dla uproszczenia przyjmijmy moc ciągłą EN57*czas jazdy.
Damy na ogień Kostrzyn-Kraków.
Pociąg jedzie 11:20 min a więc 11,5*580kW=6670kW * (ryczałt) 0,27zł = 1800zł. Możemy założyć że za prąd pójdzie 2000zł. Liczę na piechotę, w kompletnym uproszczeniu.
Opłata dla PLK (za kalkulacją 2010 PKP PLK) = 3527.87 zł
Czyli wychodzi nam na samych największych kosztach (wynagrodzenie dla drużyny i inne mniejsze koszty pomińmy, bo te w stosunku do powyższej ceny są mało istotne).
Wychodzi mniej więcej 5500zł. Bilet z samego Krakowa kosztuje 64zł. Więc wystarczy że pojedzie przynajmniej 90 osób by wstępny koszt już się zwrócił. To połowa zajętych miejsc w EN57! A wiadomo że mR zawsze jeżdżą kompletnie nabite. A więc co tu jest @Karol nierenotwne? Gdyby mR się nieopłacały to nie byłoby sensu ich uruachamiać. Zwykły rachunek ekonomiczny i @psim-to sie wie nawet będąc dzieckiem. Nie trzeba czekać kilka lat na zaawansowaną matematykę

[loony]

Pamiętaj jeszcze, że jest coś takiego jak 'amortyzacja'

[psim]

Amortyzacja, cała bieganina z układaniem taryf, rozkładów i informowaniem o nich, podsyły, które przecież też nie są bezpłatne... poza tym trzeba pamiętać o zniżkach ustawowych, które niekoniecznie będą rozliczone co do sztuki biletu.

No mnóstwo jest tych czynników, dużo istotniejszych niż woda w WC, ale nadal jakoś nie sądzę żeby PR do interesu dokładały :-P

[ET40]

@karolmaszynista - "taborowych" nicków to na forach kolejowych to ci pod dostatkiem, więc kula w płot ;-). Taborowe nicki są fajne, kiedy nie ma się zbytnio pomysłu :-P

Skoro zarabiają (przynajmniej oficjalnie, ale faktycznie pewnie też) na siebie takie pociągi, jak iR Brda, Pomorze, Matejko, Bolko, to jak ma na siebie nie zarobić wypełniony pasażerami pociąg złożony z 3 EZT? Przecież to logiczne, że taki pociąg tym bardziej na siebie zarabia. Jedyne, czego musicREGIO nie mają, a co ma interREGIO to wymiana pasażerów po drodze - w mR tylko się dosiadają aż do stacji końcowej, w iR jest to wymiana w obie strony, co sprzyja przychodom.
Zresztą czym by mieli dojechać uczestnicy Woodstocku, jak nie pociągiem? Autobusami? :lol: A może własnymi samochodami? Oj, lepiej nie! :-D

EDIT: delikatnie zmoderowano.

[REGIOchłopak]

Zauważcie, że na mR jest ciut wyższa taryfa. Na jednym bilecie średnio więcej o 7zł. Tak więc pomnożyć to razy ilość ludu w 3EZT wypełnionych po brzegi to kaska jest już całkiem spora.