Rozjazd krzyżowy z iglicami poza czworobokiem jest o tyle lepszy, że umożliwia zastosowanie większych promieni łuków, więc i większej prędkości na bok. Niestety, jak każdy krzyżowy rozjazd (Rkp, Rkpd) czy skrzyżowanie torów (St), posiada miejsce w krzyżownicy podwójnej, gdzie przez kilka cm obrzeża kół nie są wystarczająco utrzymywane na właściwym "kursie" - stąd 100 km/h nawet po prostej. Stąd często zielony pas pod semaforami, stąd problemy z taborem o małych kołach. O ile na takich stacjach jak Wrocław Główny
(schemat) trudno się ich pozbyć ze względu na brak miejsca, to gdzie indziej wszystkie połączenia rozjazdami krzyżowymi powinny być zastąpione przez rozjazdy zwyczajne, przynajmniej w torach głównych. Poza tym rozjazd krzyżowy ma więcej elementów i jest trudniejszy w regulacji, utrzymaniu itd. Zwłaszcza Baesler, który ma krzyżownice dwukrotne (Rkp) i trzykrotne (Rkpd). Polecam zdobycie książki "Rozjazdy kolejowe" Łączyńskiego.
Ciekawe też, ze na zagranicznych kolejach stosuje się np. skrzyżowania z ruchomymi dziobami krzyżownic podwójnych, których u nas nie ma, podobnie jak na Zachodzie nie mają problemu z budowaniem rozjazdów łukowych, a u nas to raczej rzadkość - przy modernizacjach wbudowują je jako odgałęzienie żeberek ochronnych, zgodnie ze
"Standardami technicznymi..." opracowanymi przez CNTK i zatwierdzonymi w PLK.