Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Katastrofa pod Szczekocinami
Stabilność czego ?
Zachodniopomorski Zakład Spółki
Odpowiedz

Powiem tak. W Mostach maszynista uciekł z kabiny do przedziały. Wypadek zdarzył się powyżej 100km/h, lokomotywa przerolowała i maszynista przeżył, w sumie nie miał większych obrażeń.

W tym wypadku jeżeli idzie o EP 09 wydaje się, że ta część przedziału maszynowego, w której znajdują się opory i WS jest cała ( przynajmniej z zewnątrz) . Pytanie ty jeżeli udałoby się im znaleźć w tej części mieli szanse czy też nie.

Podobnie z ET 22.
Odpowiedz

makary21 napisał(a):jeżeli udałoby się im znaleźć w tej części mieli szanse czy też nie.

Na pewno mieliby większe, gdyby tam były siedziska z możliwością oparcia głowy tyłem do kierunku jazdy, i może nawet zapięcia pasów. Prawda, że w tak wielkiej katastrofie lokomotywa lata na wszystkie strony...
Pytanie, czy jest sens fabrycznie montować takie rozwiązania w lokomotywach. Skoro w USA pojazdy mają specjalne klatki bezpieczeństwa, i skoro jednak zdarzają się wypadki które "nie mają prawa się zdarzyć"...

W transporcie lotniczym obsługa (stewardzi i stewardessy) podczas niebezpiecznych operacji zajmuje często specjalne miejsca tyłem do kierunku lotu (żeby widzieć pasażerów i żeby chronić głowę i kręgosłup).
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

Tak, jak pisałem w pierwszym poście uważam, że przyczyna była złożona i nie była to wina tylko i wyłącznie jednej osoby.
Dlaczego tak uważam?
Ponieważ zawiodły wszystkie zabezpieczenia:
- urządzenia srk
- RADIO -STOP
- procedury wyprawiania poc. na tor w kierunku przeciwnym do zasadniczego.

Słuchałem przed chwilą w telewizji gadające głowy (tzw. fachowców)
Moją uwagę zwróciło, że posługują się terminologią, która już nie ma oficjalnego zastosowania w instrukcjach.
Choćby termin "tor lewy" lub "tor niewłaściwy". W tej chwili prędkości pociągów wyznaczane są dla konkretnego toru zasadniczego, na niektórych odcinkach pociąg może jechać po torze w kierunku przeciwnym do zasadniczego.
Zachodniopomorski Zakład Spółki
Odpowiedz

januszekskibi napisał(a):Stabilność czego ?
Lokomotywy. W ogóle pojazdu. Dlaczego kibel lepiej wychodzi z wypadków niż np. Flirt?
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

rustsaltz, a gdzie ty widziałeś kibla po wykolejeniu na zwrotkach przy 120km/h, albo wjeżdżającego w skały z podobną prędkością? Gwarantuję, że niewiele by zostało. Tu akurat tak by było.
W lokomotywach ostoja może i się wygina, pęka, ale środek zawsze jest najbezpieczniejszy.
Odpowiedz

Jeśli chodzi o EZT lub SZT to priorytetem jest ochrona przedziału pasażerskiego.
Jednakże w nowoczesnych pojazdach trakcyjnych są już projektowane kontrolowane strefy zgniotu, ale tak jak w przypadku samochodów spełniają one swoje zadanie tylko w określonych warunkach. Na pewno nie przy prędkości wypadkowej ok. 200 km/h.
Przy takich prędkościach m-sta nie ma żadnych szans.
Nasz kolega Marek, który był maszynistą "pośpiecha" w wypadku w Miałach przeżył zderzenie z wagonem towarowym, ale jest przykuty do wózka i nie moze egzystować samodzielnie.
Zachodniopomorski Zakład Spółki
Odpowiedz

Tak czytam Koledzy wasze posty i na prawdę nie wiem po co te zbędne gadki. Pierw gdybanie, potem jakieś roztrząsanie stref bezpiecznych w lokomotywach itp. Od samego początku wiadomo było, że maszyniści nie przeżyją. Przy takim wypadku nie ma na to szans. Liczy się w tej chwili to , że wielu ludzi straciło swoje życie. I to nie jest ważne, czy maszynista, czy konduktor, czy pasażer. TO BYLI LUDZIE - NIEWINNI. Moim zdaniem warto poczekać na ekspertyzy, a nie wygłaszać tutaj swoje domysły, bo jak w wielu przypadkach - nic one nikomu już nie pomogą, a nawet gdy będą słuszne, to Nobla się nie dostanie. A już i tak pismaki z gazet i telewizji wypowiadają takie bzdury, że aż głowa boli. Poczekajmy a nie debatujmy. Nie licytujmy się już o jakieś tam hipotetyczne przypadki i rozważania "gdyby tak a gdyby nie i co by było gdyby EN57 albo taurus albo inne takie".

[ Dodano: 2012-03-04, 13:58 ]
januszekskibi, Nie ma już pojęcia typu: "wyprawianie pociągu na tor w kierunku przeciwnym do zasadniczego" Według najnowszej instrukcji używa się pojęcia właśnie TOR LEWY. Przeciwnego do zasadniczego już nie ma.
Odpowiedz

Jeszcze raz wam mówię, przy takiej prędkości nie ma bezpiecznego miejsca na lokomotywie.
Jeżeli udałoby się mi uciec do przedziału maszynowego to przy zderzeniu powstałe przeciążenie sprawiłoby, że wróciłbym na czoło pociągu lecąc przez korytarz obijając się o ściany.

[ Dodano: 2012-03-04, 14:13 ]
Tomasz Smukała napisał(a):Tak czytam Koledzy wasze posty i na prawdę nie wiem po co te zbędne gadki. Pierw gdybanie, potem jakieś roztrząsanie stref bezpiecznych w lokomotywach itp. Od samego początku wiadomo było, że maszyniści nie przeżyją. Przy takim wypadku nie ma na to szans. Liczy się w tej chwili to , że wielu ludzi straciło swoje życie. I to nie jest ważne, czy maszynista, czy konduktor, czy pasażer. TO BYLI LUDZIE - NIEWINNI. Moim zdaniem warto poczekać na ekspertyzy, a nie wygłaszać tutaj swoje domysły, bo jak w wielu przypadkach - nic one nikomu już nie pomogą, a nawet gdy będą słuszne, to Nobla się nie dostanie. A już i tak pismaki z gazet i telewizji wypowiadają takie bzdury, że aż głowa boli. Poczekajmy a nie debatujmy. Nie licytujmy się już o jakieś tam hipotetyczne przypadki i rozważania "gdyby tak a gdyby nie i co by było gdyby EN57 albo taurus albo inne takie".

[ Dodano: 2012-03-04, 13:58 ]
januszekskibi, Nie ma już pojęcia typu: "wyprawianie pociągu na tor w kierunku przeciwnym do zasadniczego" Według najnowszej instrukcji używa się pojęcia właśnie TOR LEWY. Przeciwnego do zasadniczego już nie ma.
Masz całkowitą rację.
Co do Toru Lewego to też masz rację, ale nie do końca.
Poprawka w Ir-1 używa terminu TOR LEWY, ale zaraz po tym zwrocie w nawiasie pisze (przeciwny do zasadniczego).
Pozdrawiam.
Zachodniopomorski Zakład Spółki
Odpowiedz

januszekskibi napisał(a):Jeżeli udałoby się mi uciec do przedziału maszynowego to przy zderzeniu powstałe przeciążenie sprawiłoby, że wróciłbym na czoło pociągu lecąc przez korytarz obijając się o ściany.
Mimo wszystko daje Ci to większą (może niewiele większą, ale zawsze) szansę na przeżycie, niż pozostanie za nastawnikiem, bo ten i siedzący za nim maszynista zostanie zmiażdżony, zanim ten będący w korytarzu, w ogóle zacznie "lecieć" przez korytarz.

Pozdrawiam
Maciek
Odpowiedz

A co to za różnica czy zginę teraz czy za 8 sekund?
Zachodniopomorski Zakład Spółki
Odpowiedz

Ciągle mówicie o sprzęcie...
A jak dla mnie tutaj jest wina ludzi. Za to beknie duża grupa z dyżurnym ruchu i dyspozytorem na czele. Oni już robią w gacie.
Bo co jak co, ale jeśli sygnalizacja nie działała by po modernizacji to ruch by się tam nie odbywał.
PKP jest 'spoko' - lubisz to? :)
Odpowiedz

Masz pewność? Nie obwiniaj, bo łatwo rzucić oskarżeniem.
Odpowiedz

Zetka i prokuratura podają, że obaj maszyniści przeżyli.

Rynek Kolejowy na FB
Mój kolejowy kanał na YT: http://www.youtube.com/user/MMERLIN2

Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej
Odpowiedz

przem710 napisał(a):Masz pewność? Nie obwiniaj, bo łatwo rzucić oskarżeniem.
Racja.
Ludzie nie dajcie się zwariować.
Zachodniopomorski Zakład Spółki
Odpowiedz



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Katastrofa kolejowa pod Warszawą Prawodawca 1 2 896 18.02.2021, 21:05
Ostatni post: rustsaltz
  Katastrofa kolejowa w Strażowie mirmur2 1 3 293 09.02.2021, 23:21
Ostatni post: Paweł Piotr
  Katastrofa kolejowa pod Życzynem 20.06 1966 KazET21224142 0 3 633 02.05.2020, 18:05
Ostatni post: KazET21224142
  [Belgia] Katastrofa kolejowa w Leuven ET40 0 2 998 18.02.2017, 21:17
Ostatni post: ET40
  Katastrofa kolejowa w Iranie wołodyjowskiIC 0 3 027 26.11.2016, 21:20
Ostatni post: wołodyjowskiIC

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
15 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.