Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
mikrobart napisał(a):Kto wg Ciebie ma ją dać? Z jakiego funduszu? Sponsorzy. Wbrew pozorom kasa na różne rzeczy jest do dostania. Przykładowo sekcję kolarską w mojej byłej szkole sponsoruje PKO BP . Poza tym jest kasa na ochronę zabytków.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 281
Liczba wątków: 6
Dołączył: 13.06.2010
Reputacja:
0
Ochrona nie oznacza utrzymania w stanie zdolnym do prowadzenia pociągów. "Ochrona" to też odstawienie do jakeigoś muzeum i regularne odmalowywanie.
Liczba postów: 6 881
Liczba wątków: 156
Dołączył: 04.06.2010
Reputacja:
26
Kwestia odpowiednio umotywować.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Liczba postów: 158
Liczba wątków: 10
Dołączył: 03.11.2011
Reputacja:
0
fred77 napisał(a):I to jest według mnie totalny kretynizm. Historyczna lokomotywa, jedyna w swoim rodzaju znów ma wylądować na bocznicy jako zimny eksponat. To jest zwyczajnie chore. Dlaczego za granicą da się utrzymywać takie jedyne w swoim rodzaju perły techniki, a u nas nie? Nie potrafię tego pojąć. Kasa jest tylko trzeba dobrej woli i chęci by ją znaleźć. Niech podadzą konto, na które trzeba wpłacać kasę to sam wpłacę choćby 1000zł.
W Czechach, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Niemczech jeżdżą takie maszyny, a u nas jest tylko jedna i nie może, bo koła, bo kocioł, bo śrubka, bo szybka. Trzepie mną jak słyszę takie durne tłumaczenie, nie ma, nie da się, nie ma kto, nie ma tego, nie ma tamtego. Wszędzie wszystko na NIE.
Wszyscy lamentują, podpisują petycje i tylko na tym się skończy. Niedługo to nawet zamkną tę jedyną parowozownię w Wolsztynie, zajadą resztkę parowozów i skończy się miłość do kolei w Polsce.
To jest rzecz nie zrozumiała, no ale cóż na to poradzisz? Nie masz szans, by się przebić przez barykadę papierków i ludzi, chcących zniszczyć dziedzictwo narodowe. Jest ona historyczna, ale to tylko dla większości urzędasów zwykła nie użyteczna lokomotywa. Bo zagranicą inaczej patrzy się na to co jest zabytkowe i unikatowe. Łoży się na to wielkie pieniądze, a później korzysta z tego, organizując pociągi retro, na które jest wielu chętnych. Gdzie kolego masz kasę? Pytam się gdzie? Nikt obecnie nie ma takiej kasy, by na to łożyć. Myślisz, że rząd, marszałek, dyrektor da Ci kasę? Wątpię. Dobra wola jest, patrz petycja. Ale czy myślisz, że taka petycja kogoś obchodzi? Chyba i na pewno nie. Te 1000zł możesz sobie zostawić, albo dać na tacę w Kościele. Naprawa parowozu to nie jest koszt kilku, kilkunastu tysięcy, tylko kilku milionów. Nie porównuj innych krajów do Polski, bo podałem argument wcześniej. Czy myślisz, że Pm36-2, jest takim unikatem i jest jedynym unikatem w Polsce?? Jest jedyną przedstawicielką tej serii, ale nie nie jest jedynym unikatem w Polsce. Jest jeszcze Tr5-65, Ty1-76, Tp2-34 itd. Nie da rady uniknąć napraw. Części po jakimś czasie się zużywają, a zwłaszcza na maszynie, która jest czynna. Głupotą było zamknięcie szopy w Gnieźnie, która zajmowała się tylko naprawą parowozów. Głupotą było zamknięcie szopy w Pile, która robiła kotły. W Polsce zamykanie jest obecnie na "top-ie" No, to zrób coś jak jesteś taki mądry, przed komputerem każdy jest mądry, lecz w życiu realnym już tak nie jest. Podejrzewam, że za 2-3lata nie będzie czynnych parowozów w Wolsztynie, a jeśli tak się stanie to Wolsztyn przestanie istnieć. Lecz miłość do kolei nie zagaśnie.
[ Dodano: 2012-05-15, 19:00 ]
Virakocha napisał(a):Jedyne wyjście? Tu nie ma wyjścia - rachunek ekonomiczny niestety rządzi. Koszt naprawy głównej Heleny to zbyt wysokie koszty dla Ferdzia od MuzKolu ;-) Jedynie sponsor wchodzi w rachubę (DB Schenker np - naprawa w Rokitnicy plus wyłączność w używaniu na pociągach okazjonalnych oraz umieszczenie loga na tendrze i przodzie) ]->
Virakocha mam prośbę. Z rachunkiem ekonomicznym się zgodzę, ale nie wypisuj takich głupot, że DB Schenker, dałby kasę na naprawę. DB Schenker ma swoją TKh i Ty2-5680. Dlaczego nie naprawią "Kriegslok-a"? Dlaczego nie uruchomią TKh do ruchu po bocznicy? A czy DB Schenker w Rokietnicy naprawia parowozy? Nie wydaje mi się.
[ Dodano: 2012-05-15, 19:07 ]
psim napisał(a):Jakiego rzędu mniej więcej?
Kolego psim z tego co wyliczałem ostatnio z kolegami po fachu, to koszty naprawy z wymianą skrzyni ogniowej i osi wyniosły by 8-10mln złotych dla Pm36-2. Dla innych parowozów to trochę inaczej się liczy (inne części, podzespoły).Jeśli naprawę główną by się wykonywało w Niemczech to koszty by wzrosły. A jeszcze jedno pytanie: kto w Polsce i gdzie by wykonał naprawę? A także jaki by był czas remontu. Jeśli Leszno to by była odwalona fuszerka.
[ Dodano: 2012-05-15, 19:14 ]
rustsaltz, nie zgodzę się z Tobą. Może ta sekcja kolarska odnosi sukcesy i dla tego mają sponsoring. Ot tak nikt nie będzie kogoś utrzymywał i sponsorował. Powiadasz, że jest kasa na zabytki. Pokaż mi gdzie ona jest i pokaż gdzie się ją inwestuje. W jaki zabytek. Dozer, ma rację. Ochrona nie zawsze oznacza utrzymanie w stanie czynnym. Ochrona w moim rozumieniu polega na ratowaniu przed kasacją i zabezpieczeniem przed kradzieżą i dalszemu rozkładowi.
Maszynista Instruktor w PKP Cargo.
PL-PKP Cargo
Liczba postów: 124
Liczba wątków: 45
Dołączył: 18.07.2011
Reputacja:
0
No właśnie. Była informacja o planach związanych z jej odstawieniem na wieczny spoczynek.
Co aktualnie dzieje się z "Heleną"?
Ma ktoś jakieś najświeższe wiadomości?
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
Pewnie jeśli nie znajdą się duże fundusze to będzie stać.
Choć nie wiem czy jest sens pchać kasę w Pm, może lepiej zainwestować w jakiś bardziej użyteczny parowóz np Pt47 albo Ok22
Liczba postów: 7 986
Liczba wątków: 232
Dołączył: 20.04.2011
Reputacja:
0
Miłośnicy organizowali akcję zbierania podpisów w celu ratowania parowozu. Ale sprawa coś ucichła ostatnio.
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
Wiesz kolego tu nie trzeba podpisów, tu potrzeba pieniędzy.
Liczba postów: 7 986
Liczba wątków: 232
Dołączył: 20.04.2011
Reputacja:
0
Podpisy miały trafić do Ministerstwa Kultury (chyba), żeby ono wyłożyło pieniądze na naprawę parowozu.
MichałŁ jest sens bo to pomnik polskiej techniki, jej "siostra" wygrała targi w Paryżu przed wojną i zdobyła złoty medal, parowóz był w stanie osiągnąć Vmax=130km/h ( albo 140 nie pamiętam dokładnie). Jest pięknym dużym parowozem i zawsze robi wrażenie na ludziach. Uważam, że cynizmem byłoby tutaj wybierać dać kasę na Helenę czy na Petuchę.
Uważam też, że i Pm36 i Pt47 powinny być czynne i może już nie w planowym ruchu, ale chociaż "od święta" rozpalane i puszczane na pociągi specjalne i imprezy kolejowe.
Niestety koszta związane z Heleną są bardzo duże i dlatego to wszystko stoi pod znakiem zapytania... Mam nadzieję, że jednak ją wyremontują i ujrzymy ją jeszcze pod parą, zbrodnią by było odstawić ją w krzaki.
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
O właśnie Pm36 od początku były parowozami na pokaz. Była projektowana do ciągnięcia 4 wagonowych składów. Wiec raczej nie zobaczymy jej możliwości kiedy przypniemy 10 wagonów.
Dla mnie pomnikiem polskiej Techniki jest np Pt31 czy Ty23
Pt31 był uznany nawet przez Niemców prowadził pociągi w całej Polsce zawsze dawał radę.
Ty23 dzięki niemu rozwinęła się gospodarka IIRP to ta seria prowadziła większość pociągów towarowych w ówczesnej Polsce.
A Pm36 dla mnie to taka panienka na Pokaz. To taki mistyczny obiekt kultu bo jest taka jedyna i idealna, choć w rzeczywistości ideałem nie jest.
MichałŁ i tak i nie. Pamiętaj że ta "panienka na pokaz" swego czasu była jednym z najszybszych parowozów na świecie. Już wtedy istniały ekspresy, pociągi luksusowe i kultowe jak OE i jak myślisz co ciągnęłoby takie składy? Tekatka? Teigrek? 8-)
W dzisiejszych czasach myślisz że po co jest Husarz w IC? Raz że na pokaz, a dwa potrzebowali reprezentacyjnego loka do ciągnięcia tych najlepszych składów z dużą prędkością, powyżej 160km/h. A czym mieliby EIC czy EC ciągać? 7demkami? ^^
Chociaż fakt faktem Husarz ma bardzo dużą moc pociągową, to i tak jej w pełni nie wykorzysta bo został zakupiony do innych celów. To samo było z Helcią - miała być na pokaz, ciągnąć ekspresy i zasuwać, więc swoje założenia konstruktorom się udało zrealizować.
Są loki użyteczne i niezwykle uniwersalne do różnych prac, a są i takie które nadają się tylko do celów reprezentacyjnych. Jednak i jedne i drugie są potrzebne. Nie można wykluczać jednych kosztem drugich, ot co ;-)
Liczba postów: 756
Liczba wątków: 4
Dołączył: 28.06.2010
Reputacja:
0
Tekatek i teigreków jeszcze wtedy na świecie nie było.
Były ekspresy i chyba były do nich odpowiedniejsze parowozy skoro powstały tylko dwie sztuki Pm36.
Liczba postów: 6 035
Liczba wątków: 247
Dołączył: 16.06.2010
Reputacja:
4
Jak najbardziej MichaŁ ma rację, Pm36 nie był odpowiednim parowozem dla PKP, dlatego nie rozpoczęto produkcji seryjnej. To były parowozy typowo prototypowe, chociaż ówczesne PKP bardzo prężnie się rozwijało, nie wiadomo jak los tej serii potoczyłby się gdyby nie II Wojna Światowa. Sądzę że miał on być tylko wstępem do dalszego rozwoju konstrukcji parowozów w Polsce. Oczywiście również jestem zwolennikiem utrzymania sprawności Pm36-2, wystarczy tylko spojrzeć jakim zainteresowaniem podczas przejazdów cieszy się ten parowóz.
MichałŁ oh faktczynie mój błąd, ale miał to być taki luźny przykład by zobrazować porównanie :-P
Myślę że to szukanie dziury w całym. Maszyna była na pokaz i dalej jest na pokaz i powinna zostać na pokaz. Trzeba pamiętać o sukcesie jaki odniosła za granicą w Paryżu i nie bez powodu zdobyła to złoto.
Pozostałe parowozy również są w dzisiejszych czasach na pokaz, raczej mało istotne to który kiedyś tam ciągał towary, a inny pasażerskie. Najważniejsze by jak najwięcej z nich utrzymać sprawnych, nawet jeśli miałyby być odpalane od święta. To skarb kolejnictwa i trzeba walczyć o to by te maszyny przetrwały. Odstawienie na zimny eksponat będzie oznaczało krzaki i rdzę, albo zbieranie kurzu w muzeum.
Ludzi nie rajcuje oglądanie "pomników techniki" tylko czynnych parowozów w ruchu, na imprezach kolejowych, czy pociągach specjalnych. No i wtedy na tym można też konkretnie zarobić, bo takie imprezy przyciągają mocno i dzięki temu generują duże zyski.
|