Liczba postów: 2 017
Liczba wątków: 166
Dołączył: 12.08.2010
Reputacja:
0
Zakładam temat ot tak z czystej ciekawości waszych opinii ;-) Bo co by nie mówić "krzesełka" zbyt wiele z naszą pasją wspólnego nie mają mimo, że to też kolej w końcu
Nie wiem jak wy, ja natomiast - przynajmniej w Polsce - nie widzę aktualnie sensu powstania kolejnych takich kolejek - poza nielicznymi z moich własnych obserwacji cieszą się one nikłym zainteresowaniem co powoduje chyba ich nierentowność. Poza tym czy w ciągu paru ostatnich lat pojawił się jakiś projekt budowy nowej linii?
Liczba postów: 5 941
Liczba wątków: 146
Dołączył: 20.08.2010
Reputacja:
5
Jeśli byłyby nierentowne, to by się Słowacy nie bili o nie.
Choć to tylko moje zdanie. Nie znam się na tym zbytnio.
Liczba postów: 5 604
Liczba wątków: 98
Dołączył: 01.11.2010
Reputacja:
27
Ja może się conieco wypowiem w tym temacie, bo jest to także w kręgu moich zainteresowań.
W chwili obecnej weszła jakaś dziwna moda na koleje gondolowe. Nowe wyciągi krzesełkowe budowane są już tylko typowo pod narciarzy na stokach. W niektórych miejscach nawet modernizacje istniejących wyciągów krzesełkowych będą polegały na przerobieniu ich na gondole. Taka sytuacja będzie miała miejsce min. w czeskich Karkonoszach w przypadku kolejki na Śnieżkę. Według mnie nie jest to zbyt dobry pomysł, gdyż przejazd krzesełkiem jest o wiele atrakcyjniejszy, niż w zamkniętej kabinie.
Kolejną sprawą jest skracanie czasu przejazdu kolejami linowymi, co także wydaje mi się minusem. Kolej linowa to nie pociąg czy autobus i powinna być atrakcją turystyczną, a nie szybkim środkiem transportu z miejsca "A" do miejsca "B".
Jeśli chodzi o polskie kolejki linowe i ich stan, to wydaje mi się że powinno się pomyśleć o jak najszybszej modernizacji wyciągu krzesełkowego na Kopę w Karpaczu. Wyciąg ten jest już jednym z nielicznych wyciągów posiadających jednoosobowe krzesełka, co ogromnie zmniejsza przepustowość. Jest to odczuwalne zwłaszcza w wakacje, kiedy trzeba odstać w sporej kolejce do wyjazdu. A przecież wyciąg na Kopę jest skróceniem czasu zdobycia najwyższego szczytu Karkonoszy jakim jest Śnieżka i powinien być priorytetem dla władz Karpacza.
Gołym okiem widać że władze Karpacza wogóle nie dbają o walory turystyczne tego pięknego miasta. Najpierw zniszczono tam kolej, a teraz doprowadza się do degradacji jedną z największych atrakcji tego miasteczka, jaką niewątpliwie jest kolejka linowa na Kopę.
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06.03.2012
Reputacja:
0
W rejonach atrakcyjnych turystycznie - czy gondolą, czy krzesełkiem - przyszłość raczej spokojna (dlatego nasi południowi sąsiedzi tak się do nich rwą...).
Wystarczy spojrzeć na to, co się dzieje przy dolnej stacji kolejki na Kasprowy Wierch w Kuźnicach (gdy Zakopane przeżywa oblężenie, dostać się tam prawie nie sposób - kilka godzin stania "w ogonku", chyba, że:
1 - pójdziesz wcześnie rano, jak zaczynają pracę,
2 - wejdziesz pieszo na Kasprowy, a zjechać będziesz chciał kolejką. W obu przypadkach raczej "spoko luzik").
Kolej gondolowa jest bardziej uniwersalna: pojedzie nią i wytrawny narciarz, i osoba obdarzona lękiem wysokości (no nie panicznym, bo takiej to i schody by nie podpadły...).
Znane onegdaj koleje linowe w zakładach przemysłowych (transport urobku podwieszanymi kolebami) to raczej przeszłość.
I to by było na tyle ... po mojemu ;-)
Pozdrawiam serdecznie!
Liczba postów: 5 604
Liczba wątków: 98
Dołączył: 01.11.2010
Reputacja:
27
Waldi7, na całkiem niezły pomysł wpadli konstruktorzy nowej "Elki", kolejki linowej w chorzowskim Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku. Stara kolejka krzesełkowa zastąpiona zostanie "taborem mieszanym", czyli jeden "kurs" będzie wykonywany krzesełkiem, a drugi gondolą, itd. Myślę że takie rozwiązanie byłoby dobre także w przypadku wyciągów górskich. Kto lubi jechać na świeżym powietrzu i otwartej przestrzeni wybrałby krzesełko, natomiast w czasie niesprzyjających warunków atmosferycznych, oraz dla osób z lękiem wysokości byłyby gondole. Dla każdego coś miłego :-D